Demokratyzacja robotyzacji. DBR77 wytycza nową drogę do optymalizacji cyfrowej produkcji
Urszula Chojnacka (Automatyka) print
O nowym modelu biznesowym dla wsparcia rozwoju robotyzacji, sposobach na łączenie potrzeb dostawców technologii i integratorów oraz wadze edukacji menedżerów w obszarze robotyzacji mówi dr Piotr Wiśniewski, prezes Platformy Robotów DBR77.
DBR77 ma na koncie już trzy lata działania. Od czego wszystko się zaczęło i jak wypada podsumowanie dotychczasowej działalności?
Przez pięć lat pełniłem rolę CEO globalnej firmy z branży automitove, która miała oddziały w Europie, Azji oraz obu Amerykach i zatrudniała ponad 4500 pracowników. Platforma Robotów DBR77 powstała na bazie doświadczeń moich i moich partnerów biznesowych w obszarze zarządzania firm produkcyjnych. W pewnym momencie dostrzegliśmy, że proces robotyzacji staje się jednym z kluczowych sposobów na utrzymanie rentowności firm produkcyjnych, przy jednocześnie niezmieniającym się od blisko 60 lat tradycyjnym rynku dostawy robotów. Dlatego zaproponowaliśmy wprowadzenie na ten rynek platformy, która stanie się transakcyjnym marketplacem i która przedstawia zupełnie nową ofertę wartości na rynku robotyzacji.
Platforma Robotów DBR77 powstała z jednej strony jako odpowiedź na duże potrzeby w zakresie robotyzacji w Europie i regionie, z drugiej zaś dlatego, że digitalna transformacja to nie tylko wprowadzanie automatyzacji na liniach produkcyjnych, ale także wprowadzanie nowych i często przełomowych modeli biznesowych.
Ostatnie trzy lata to czas wkładania ogromu energii i pracy w rozwój platformy, co zaowocowało rozpoznawalnością na rynku oraz wypracowaniem przez nas opinii zaufanego partnera w zakresie robotyzacji przedsiębiorstw. I nie spoczywamy na laurach. Stale poszerzamy zakres działania platformy przez wprowadzenie nowych rozwiązań, jak np. bliźniak cyfrowy, omnivere DBR77 czy algorytmiczne wsparcie procesów projektowania i pracy na platformie.
„Demokratyzacja robotyzacji” – takie określenie często powtarza Pan w swoich wystąpieniach. Co ma Pan dokładnie na myśli?
Rynek produkcji zmienia się w bardzo szybkim tempie. Globalizacja, zmiany w łańcuchach dostaw, zmiany demograficzne, transformacja digitalna – to wszystko wpływa na światową produkcję. Robotyzacja przestała już być domeną dużego przemysłu. Chcemy, aby ten proces nastąpił także w MŚP, dla których to często jedyna szansa na podniesienie jakości i wielkości produkcji. A co mogą zrobić owe firmy, aby nie zostać w tyle? Odpowiedź jest prosta – zrobotyzować się.
Podobnie jak zrobił to wcześniej Spotify, Uber czy Airbnb, tak i my dążymy do tego, aby każde przedsiębiorstwo mogło korzystać z możliwości, jakie niesie ze sobą technologia oparta na dużych zbiorach danych oraz algorytmach wykorzystujących analizę korelacji. To z kolei otworzy drogę do robotyzacji większej liczby firm.
Przez ostatnie lata mogłem zaobserwować, że co jakiś czas, na każdym rynku, pojawiają się nowe modele biznesowe, zaspokajające w coraz szerszym zakresie potrzeby klientów oraz całkowicie zmieniające dotychczasowe reguły gry, zwane innowacyjnymi dysraptorami (Disruptive Innovation). Platforma Robotów stanowi taki właśnie przykład nowego modelu biznesowego, którego celem jest wspominana już „demokratyzacja robotyzacji”.
W jaki sposób łączycie inwestorów, czyli zakłady produkcyjne z integratorami, czyli dostawcami robotów i wdrożeniowcami? Jak i na jakich etapach wspieracie robotyzację zakładów produkcyjnych?
Po pierwsze sprawiamy, że firmy produkcyjne o wiele taniej, szybciej i bezpieczniej mogą opracować i wdrożyć optymalną dla siebie koncepcję zrobotyzowania procesu produkcji. Platforma Robotów DBR77 organizuje rynek w taki sposób, aby na każde zapytanie od firmy produkcyjnej dotyczące koncepcji zrobotyzowania stanowiska, mogło odpowiedzieć szerokie grono reprezentantów różnych technologii oraz różnych dostawców. Praca odbywa się w pełni w środowisku wirtualnym, dzięki czemu proces ten jest szybszy i przede wszystkim bardzo transparentny.
Platforma pozwala, aby przedstawiane inwestorowi – czyli firmie produkcyjnej – koncepcje oraz oferty były w pełni porównywalne. Dodatkowo oferuje narzędzia do przeprowadzenia kompletnej analizy operacyjnej, finansowej oraz inwestycyjnej projektu. Dzięki temu strony transakcji przez cały czas współpracy znają sens ekonomiczny i rezultat biznesowy projektu. Studio projektowania 3D zapewnia, że obie strony transakcji mogą łatwo i szybko zaprezentować oraz omówić technologiczne aspekty projektu. Jednocześnie możliwa jest pełna symulacja organizacji stanowiska bądź linii produkcyjnej oraz wizualizacja opracowanych rozwiązań.
Studio projektowania 3D pozwala dostawcom technologii prezentować swoje produkty w warunkach zbliżonych do ich rzeczywistego zastosowania. Przykładowo stworzyliśmy dla firmy FANUC specjalny showroom. W trójwymiarowej przestrzeni możemy obserwować oraz analizować wykorzystanie robotów tego producenta w konkretnych zastosowaniach produkcyjnych. Możemy porównywać, jak wygląda proces produkcyjny realizowany przez operatorów oraz przez roboty. Jest to zupełnie nowe podejście do marketingu, w którym klient, nie wychodząc z domu, może przeanalizować praktyczne aspekty inwestycji w różne środki wytwórcze.
Jednym z wiodących tematów naszego czerwcowego wydania jest transformacja cyfrowa przemysłu. Na jakim etapie jest polski przemysł w zakresie digitalizacji produkcji?
Przez ostatnie lata dało się wyraźnie zauważyć, z jakimi trudnościami boryka się polska robotyzacja. Brak osób chętnych do pracy i stale rosnące koszty wynagrodzeń, to tylko kropla w morzu problemów. Dodatkowe bariery to brak właściwej technologii – rozwiązań rynkowych w obszarze odpowiedniego wyposażenia i konstrukcji stanowisk robotycznych, a ponadto wykwalifikowanej kadry – liczba specjalistów w dziedzinie robotyzacji jest niewystarczająca. Do tego trzeba jeszcze dodać obawy przed nakładami inwestycyjnymi czy problemy z analizą opłacalności w procesie inwestowania w roboty, co tym samym skutkuje strachem przed inwestowaniem. To wszystko powoduje, że polski przemysł jest daleko w tyle za innymi rynkami. Z badań przeprowadzonych przez Międzynarodową Federację Robotyki wynika, że polski przemysł korzysta jedynie z 52 robotów na 10 000 pracowników. To znacznie mniej niż światowa i europejska średnia, wynoszące odpowiednio 126 i 123.
Polskim MŚP brakuje wiedzy oraz źródeł, z których mogłyby korzystać, rozważając wejście na drogę Przemysłu 4.0 lub podążając nią. Przedsiębiorcy popełniają błąd, patrząc na światowe rynki, które w obszarze robotyzacji nie mają przełożenia na naszą rzeczywistość.
Realizujecie działania edukacyjne. Na jakich zasadach?
Edukacja kadry technicznej i menedżerskiej ma dla nas absolutnie kluczowe znaczenie, zarówno w obszarach związanych z robotyzacją, jak i szeroko pojętą digitalizacją procesów produkcyjnych. To nie tajemnica, że w Polsce obecnie edukujemy niewystarczającą liczbę osób na kierunkach technicznych, zarówno na poziomie szkół średnich, jak i wyższych. Na szczęście ta luka została dostrzeżona i wiele uczelni oraz instytucji pozarządowych przygotowuje odpowiednie rozwiązania.
Chciałbym jednak podkreślić, że równie istotnym elementem edukacji jest edukacja menedżerów, ponieważ to właśnie oni odpowiadają za uruchomienie oraz przeprowadzenie transformacji nie tylko technologicznej, ale i biznesowej przedsiębiorstw. Brak rozumienia konieczności zmiany, kierunków tej zmiany oraz dostępnych na rynku narzędzi powoduje, że proces transformacji nie rozpoczyna się w ogóle albo jest realizowany nieefektywnie. Dlatego tworzymy programy edukacyjne na naszej platformie – np. Top Integrator – dzięki którym mamy możliwość przekazania wiedzy merytorycznej i technicznej obu stronom transakcji – zarówno inwestorom, jak i integratorom.
Nie bez znaczenia jest również społeczność DBR77 skupiona wokół tematów robotyzacji. Jest to szczególne miejsce, służące wymianie wiedzy i doświadczenia między praktykami a osobami i firmami, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z robotyzacją.
dr Piotr Wiśniewski
Absolwent Harvard Business School. W 2009 r. obronił tytuł doktora nauk o zarządzaniu na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Swoim doświadczeniem dzieli się jako wykładowca na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika oraz w ICAN Institute. Dyrektor zarządzający z ponad 10-letnim doświadczeniem w zarządzaniu przedsiębiorstwami międzynarodowymi. Twórca modelu zarządzania wg koncepcji Hyperreality. Przez pięć lat pełnił funkcję CEO w Maflow – globalnej firmie z branży motoryzacyjnej. Dzięki nowej polityce rozwoju przedsiębiorstwo odbudowało silną pozycję na rynku. Za przeprowadzoną restrukturyzację Piotr Wiśniewski otrzymał nagrodę TOP Manager przemysłu automotive. Od 18 lat zasiada w radach nadzorczych różnych europejskich spółek produkcyjnych oraz handlowych, odpowiadając za budowę i dobór członków zarządów oraz za tworzenie strategii z ramienia właścicieli.
Od 2016 r. rozwija grupę spółek DB77, która zajmuje się optymalizacją procesów w organizacjach produkcyjnych oraz usługowych, a także robotyzacją produkcji na terenie Europy oraz Azji. Twórca Platformy Robotów DBR77.com, której celem jest wspieranie robotyzacji oraz automatyzacja produkcji w przedsiębiorstwach produkcyjnych. Z pasją śledzi najnowsze osiągnięcia naukowe w zakresie robotyzacji i sztucznej inteligencji. Pomysłodawca podcastów DBR77.com #Robosapies, w których wraz z zaproszonymi gośćmi opowiada o tym, jak roboty zmieniają świat ludzi. Entuzjasta wszelkiego rodzaju sportów, w szczególności wyczynowego pływania, jazdy rowerowej oraz biegania.
source: Automatyka 6/2022