• Home page
  • News

Marco Belinelli specjalnym trenerem robota RACER firmy COMAU

Katarzyna Jakubek print

Thursday October 30 2014
Marco Belinelli specjalnym trenerem robota RACER firmy COMAU
Tweet

COMAU publikuje nowy film zatytułowany „We learn from challenges”, prezentujący współpracę robota przemysłowego i mistrza NBA.

Od końca października dostępny jest online nowy film Comau, którego bohaterami są Racer, najnowszy robot przemysłowy firmy z Turynu, i włoski mistrz NBA z San Antonio Spurs, Marco Belinelli.

Po opublikowaniu filmu przez koszykarza oraz firmę Comau na ich oficjalnych kontach na Facebooku i Twitterze, stał się on jedną z najczęściej oglądanych i udostępnianych treści w serwisach społecznościowych.

Doświadczenie to pozostanie na zawsze w pamięci Marco Belinelliego. Podczas kręcenia filmu przeprowadzono z nim wywiad, mistrz z San Giovanni in Persiceto w ten sposób opisuje swoje emocje  – Racer jest czymś wspaniałym. Kiedy zobaczyłem go po raz pierwszy, byłem zaskoczony łatwością, z jaką wykonuje ruchy i gesty, dzięki którym zdobył tyle punktów. Prędkość, płynne ruchy, dokładność, powtarzalność, a przede wszystkim współpraca. Myślę, że lepiej mieć Racera w swojej drużynie – żartuje Belinelli – zwłaszcza w konkursie rzutów wolnych! Ponadto - stwierdza - chociaż robot nie może w pełni zastąpić człowieka, może mu jednak pomóc w wielu sytuacjach. Ja "pomogłem" Racerowi rzucać do kosza, on może pomóc ludziom lepiej pracować. Myślę, że z tej kombinacji może powstać perfekcja.

Film jest projektem mocno wspieranym przez firmę Comau, która wybrała tą interesującą postać na wizerunek własnej tożsamości i strategii. – Marco jest sportowcem, który ma wiele cech wspólnych z Comau, dzięki czemu jest idealnym reprezentantem naszej filozofii. Marco to włoska doskonałość, jest znany na całym świecie dzięki swoim wyczynom w NBA i, co nie jest bez znaczenia, jest zawsze uśmiechnięty, otwarty, ciekawy, a jego pragnieniem, jak sam mówi, jest ciągłe poszukiwanie nowych wyzwań i pokonywanie ich. Powiedziałbym, że jest to osoba poszukująca doskonałości i ciągłej innowacji, zupełnie tak jak Comau. Dzięki temu jest idealną twarzą reklamową naszej firmy. – mówi Mathias Wiklund, Chief Operating Officer firmy Comau Robotics.

Twarz i wyczyny Belinelliego we współpracy z Racerem metaforycznie opowiadają o pozycji i wytycznych rozwoju Comau. – Chcieliśmy przekazać ze szczególnym naciskiem trzy decydujące dla firmy czynniki –  powiedział szwedzki menedżer.  –  Nasz wybór dotyczący tworzenia aplikacji, które umożliwią skuteczną i bezpieczną współpracę człowieka z maszyną. Ciągły rozwój linii produktów prowadzący w kierunku maszyn o niewielkich rozmiarach i to, że jesteśmy organizacją uczącą się, a także wyszukiwanie specjalnych rozwiązań dla każdego wyzwania osobno, pozwalają nam zaspokoić potrzeby naszych klientów.

Film można zobaczyć na oficjalnym kanale Youtube Comau pod adresem http://youtu.be/sPfL9YIbYeY

Za kulisami

Trenowanie Racera, by umożliwić mu grę z Marco Belinellim było zabawne, a przy tym dość proste i intuicyjne - to słowa techników Comau, którzy w wielkiej tajemnicy przygotowywali aplikację w dniach poprzedzających kręcenie filmu. Robot ma odpowiednie cechy jeśli chodzi o przyspieszenie, elastyczność i powtarzalność, by generować trajektorię i ruchy podobne do ręki mistrza i by z mistrzem... dzielić parkiet. By udowodnić, że współpraca jest możliwa, skupiono się na trzech elementach kluczowych dla powodzenia filmu.

Boisko

Teren przeznaczony na grę i kręcenie filmu musiał spełniać dwa warunki. Pierwszy – regulaminowe wymiary NBA, by wiernie odzwierciedlić rzeczywistość. Racer nie miał jedynie symulować rzutu do kosza, ale miał wykonać go w rzeczywistości. Co w końcu nastąpiło – nie ma tu żadnej fikcji scenicznej czy efektów spreparowanych w postprodukcji. Wszystko jest prawdziwe.

Drugi warunek – dyskrecja. Boisko dla fazy testów i programowania zostało przygotowane w sekretnym miejscu w pobliżu Turynu i dopiero na końcu zrekonstruowane w studiu.

Ręka robota

Piłka musiała mieścić się w specjalnej dłoni, której palce musiały być gotowe wykonać rzut w odpowiednim momencie. Z niej powstał prototyp, zaprojektowany w 3D i wykonany metodą szybkiego prototypowania, do którego dodano układ próżniowy dla lepszej przyczepności piłki.

Robot – prawdziwy bohater

Zupełnie jak dobrzy trenerzy, technicy najpierw "pokazali taktykę" graczowi, a potem "wypuścili go na boisko". Dzięki oprogramowaniu symulacyjnemu, Comau Robosim Pro, zrekonstruowano boisko do gry, na którym wprowadzono wirtualne trajektorie, po których robot i piłka miałyby się poruszać.

Symulacja offline została następnie przeniesiona na boisko, a program do rzutów został ustawiony w sterowniku prawdziwego robota. W ten sposób Racer, kalibrując położenie piłki miniprzyssawką, koordynując prędkość ruchu i potrzebny czas rzutu... zaczął trafiać do kosza.

Racer to jednak nie tylko szybki i precyzyjny wykonawca zadań.

Robot wykonywał bardzo złożone ruchy, dzięki którym podczas prawdziwej gry z Marco Belinellim podawał piłkę na różne sposoby i z różnych odległości. Wszystko dzięki solidnej mechanice, precyzji i przyspieszeniu, przez które osiąga poszczególne punkty swojej trajektorii, albo przechodzi w trybie fly przez te punkty, w których nie musi się zatrzymywać. Wszystkie funkcje umożliwiła kontrola piątej generacji, C5G, i nowe oprogramowanie eMotion.

Kulisy filmu “We learn from challenges”, dodatkowe zdjęcia i wywiady dostępne są na stronie inicjatywy

www.racer.comau.com

Keywords

Comau, comau racer, marco belinelli, robot comau

Related articles

  • CleanBox Reeco wyróżniony w konkursie „Liderzy Innowacji Pomorza i Kujaw 2025”
  • Efektywność energetyczna przedsiębiorstwa i jej audyt – poradnik ekspertów z Efektywniej.pl
  • Pierwsza orkiestra, w której wykorzystano kamery monitoringu, głośniki oraz sztuczną inteligencję
  • Przygotowywanie kawy z wykorzystaniem cobota Techman TM12 – demonstracja funkcjonalności systemu wizyjnego w wykonaniu firmy „Robotycy”
  • Bezpieczeństwo w centrum dyskusji Kongresu Polska Moc Biznesu