U progu Przemysłu 4.0. Nowe produkty NORD
Jarosław Nowak print
Przemysł 4.0, Internet Rzeczy, czwarta rewolucja przemysłowa – to hasła, które od czasu ich pojawienia się w 2011 r. coraz częściej można usłyszeć w środowisku przemysłowym i nie tylko. Z czym tak naprawdę mamy do czynienia?
Historycznie najłatwiej wskazać czas pierwszej rewolucji przemysłowej, czyli okres, gdy praca człowieka zaczęła być wspomagana energią wody i pary. Był to pierwszy w historii skok cywilizacyjny ludzkości w zakresie zdolności do wytwarzania dóbr. Wkrótce po tym nastała era elektryczności, która jaszcze bardziej wpłynęła na wydajność produkcji, ale i przyczyniła się do wzrostu komfortu życia i dała podstawę rozwoju telekomunikacji. Czas nastania trzeciej rewolucji przemysłowej nie jest już tak wyrazisty. Pewne jest natomiast, że trudno wyobrazić sobie, na jakim etapie rozwoju byłaby dziś ludzkość, gdyby nie rozwój techniki cyfrowej i elektronicznych metod obliczeniowych.
W erze cyfryzacji
Od wielu lat technika cyfrowa jest silnie związana z każdą dziedziną życia człowieka, nie tylko z przemysłem. Gdzie leży więc granica między trzecią i czwartą rewolucją przemysłową? W typowym sterowaniu cyfrowym, charakterystycznym dla trzeciej rewolucji przemysłowej, cyfrowe przetwarzanie sygnałów przyczyniło się do uproszczenia procesów ściśle związanych z produkcją. Z czasem jednak zaczęły pojawiać się potrzeby związane z planowaniem produkcji, obiegiem dokumentów, planowaniem zasobów, bezpieczeństwem procesów produkcyjnych i całym szeregiem czynników wpływających na produktywność. Wspólnym mianownikiem tych działań jest szeroko rozumiana wymiana informacji. Z sześciu aspektów charakterystycznych dla czwartej rewolucji przemysłowej najistotniejsze wydają się trzy: komunikacja, przepływ danych w czasie rzeczywistym i efektywność wprowadzania zmian w procesie produkcyjnym. Z punktu widzenia techniki napędowej od kilku lat obserwuje się dość powszechny trend związany z decentralizacją systemu. Zamiast tworzyć centralne szafy elektryczne z elementami sterującymi napędami, elementy te integruje się z silnikami i rozprasza na obiekcie. Przekłada się to na bezsprzeczne zalety: oszczędza czas, upraszcza budowę systemu, poprawia zgodność elektromagnetyczną, a przede wszystkim ogranicza koszty. Firma NORD jest postrzegana jako jedna z dwóch wiodących w zakresie wdrożenia zdecentralizowanej techniki napędowej.
Bezpieczeństwo i efektywność
Podobne trendy zaczyna obserwować się w dziedzinie sterowania i przetwarzania sygnałów. Do niedawna centralny sterownik zbierał i przetwarzał sygnały z czujników z całego obszaru sterowania. Później zaczęto przenosić sygnały sieciowo, wykorzystując funkcjonalności rozproszonych, sterowanych sieciowo napędów. Obecnie dąży się do tego, aby część sygnałów przetwarzać lokalnie, wykorzystując rozproszoną moc obliczeniową zintegrowaną w napędach. W tym przypadku firma NORD ponownie wkracza do gry, oferując w zmodernizowanych falownikach serii SK 500E, SK180E oraz SK 200E funkcjonalność PLC. Umożliwia to lokalne przetwarzanie sygnałów cyfrowych i ich wymianę z centralnym komputerem lub sąsiadującymi napędami, a ponadto przekłada się na podniesienie niezawodności systemu – w razie przerw w komunikacji z komputerem głównym lub awarii centralnego komputera systemu napędy lokalne mogą kontynuować proces technologiczny. Tym samym firma NORD wpisuje się w założenia koncepcji Przemysłu 4.0, gdzie szczególny nacisk kładzie się na bezpieczeństwo i redundantność systemu, a zwłaszcza na efektywne wykorzystanie zasobów.
Uproszczenia na miarę XXI wieku
Nowe produkty NORD umożliwiają ponadto budowę uproszczonych samodzielnych maszyn. Wokół nas istnieje szereg złożonych maszyn działających autonomicznie – od sprzętu AGD, jak zmywarki i pralki, po przemysłowe mieszalniki. Często urządzenia te mają szereg funkcji programowalnych, które realizuje odrębny sterownik. Tymczasem nic nie stoi na przeszkodzie, by do tego celu wykorzystać istniejący w maszynie falownik, co wpływa na uproszczenie budowy maszyny i obniża koszt jej produkcji. Dodatkowo panel operatorski falownika może realizować dowolnie kształtowaną funkcję interfejsu użytkownika (HMI). Program jest przechowywany w falowniku w skompilowanej formie, bez możliwości jego skopiowania. Dzięki temu producent maszyny może dość skutecznie zabezpieczyć go przed niepowołanym dostępem i kopiowaniem myśli technicznej. Więcej szczegółów można znaleźć na stronie internetowej www.nord.com lub u pracowników firmy.
NORD NAPĘDY Sp. z o.o.
ul. Krakowska 58, 32-020 Wieliczka
tel. 12 288 99 00, fax 12 288 99 11
e-mail: biuro@nord.com
www.nord.com
source: Automatyka 12/2016