Technologia i biznes – idealne partnerstwo istotą Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości
Urszula Chonajcka, Jolanta Górska-Szkaradek print
O założeniach działalności Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości, sposobach wsparcia przedsiębiorców i programie szkoleń Liderów 4.0 opowiada w rozmowie z miesięcznikiem „Automatyka” Andrzej Soldaty, prezes i współtwórca fundacji Platformy.
Jest Pan nie tylko prezesem zarządu Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości, ale też współtwórcą jej koncepcji i twórcą Inicjatywy dla Polskiego Przemysłu 4.0. Na ile pierwotne plany i wyobrażenie znalazły odzwierciedlenie w finalnym kształcie fundacji?
Pierwotne założenia odpowiadały tym przyjętym przy tworzeniu podobnych instytucji w innych europejskich krajach, w których platformy Przemysłu 4.0 można określić jako zrzeszenia lub fora podmiotów utożsamiających się z koncepcją nowej generacji przemysłu i wypracowujących wspólnie rekomendacje środków i działań dla wspomagania transformacji. Rekomendacje te są adresowane do instytucji rządowych, dysponentów instrumentów finansowych i innych podmiotów powiązanych z tą tematyką i wykorzystywane są do uruchamiania stosownych programów wspomagania transformacji. Finalny kształt naszej Platformy uwzględnia szersze spektrum działania i nieco inny model niż znane do tej pory w Europie.Przyjęta u nas formuła zakłada, że podobnie, jak w innych krajach nastąpi łączenie w ramach grup roboczych różnych środowisk – przedstawicieli przemysłu, nauki, biznesu, instytucji okołorządowych i administracji. Eksperci delegowani przez te podmioty będą opracowywali rozwiązania dotyczące instrumentów wsparcia, rekomendacji w zakresie standaryzacji i programów szkoleń, regulacji prawnych itp. Nowością natomiast jest powierzenie Platformie również funkcji wykonawczej, zwłaszcza w zakresie wprowadzania na rynek tzw. środków miękkich, służących budowaniu świadomości, umiejętności i wiedzy. Dla spójnego i efektywnego wspomagania transformacji Platforma otrzymuje corocznie dotację ze Skarbu Państwa, przeznaczoną przede wszystkim na przygotowanie rynku do wymaganych zmian. Jak wskazuje wiele badań oraz nasze analizy potrzeb rynku, pokonanie bariery świadomościowej, zwłaszcza w odniesieniu do sektora MŚP, to jedno z głównych wyzwań dla przeprowadzenia transformacji. Dlatego jest to jeden z celów naszej działalności. Bierzemy na siebie nie tylko uświadamianie przedsiębiorcom korzyści z Przemysłu 4.0, ale również przybliżanie sposobów wejścia na drogę transformacji i pokazanie, że ta droga nie musi być trudna.
W kontekście tych informacji bardzo dobrym posunięciem wydaje się nadanie fundacji nazwy Platforma Przemysłu Przyszłości – sformułowanie Platforma Przemysłu 4.0 mogłoby nieco paraliżować niektórych odbiorców, podczas gdy o przyszłości myśli każdy przedsiębiorca.
To prawda. Takie też było założenie – by nie przerażać koniecznością wprowadzania zmian, ale zachęcić do nich przez pokazanie perspektywy i profitów, jakie mogą przynieść nowoczesne rozwiązania cyfrowe. Małe i średnie przedsiębiorstwa często tworzą jedynie plany krótkoterminowe, patrząc przez pryzmat zawartych kontraktów i dostępnych aktualnie środków technicznych, bardzo jednoznacznie pozycjonując się w łańcuchach wartości. Natomiast w przemyśle przyszłości mamy do czynienia z siecią, w ramach której można czerpać wzajemnie korzyści ze współpracy przez optymalizację swoich zasobów i kompetencji. To tym istotniejsze, że dziś przedsiębiorca musi być bardzo elastyczny – obecny konkurent jutro może być partnerem i na odwrót. Ważna jest zmiana podejścia do prowadzenia biznesu, tworzenie produktów hybrydowych, łączenie części fizycznej rozwiązania z usługą itp. Dlatego w Przemyśle 4.0 kluczowe są nie technologie, ale tworzenie odpowiednich modeli biznesowych. Technologie są jedynie czynnikami, które umożliwiają wdrażanie tych właściwych.
O pomyśle i potrzebie uruchomienia platformy mówiono już w 2016 r. Ostateczne decyzje, w tym powołanie Rady Programowej, zapadły dopiero w ostatnich tygodniach. Z czego wynika tak długi czas, jaki upłynął od pomysłu do realizacji tej idei w praktyce?
Inicjatywę dla Polskiego Przemysłu 4.0 stworzyłem w 2016 r. Wtedy był to jednak rodzaj ruchu społecznego, skupiającego pasjonatów dysponujących wiedzą, doświadczeniem i reprezentujących samych siebie, a nie firmy, dla których pracują. Uczestnicy Inicjatywy zostali włączeni do prac Zespołu ds. Transformacji Cyfrowej powołanego przy Ministerstwie Rozwoju. W ramach działalności Zespołu został wypracowany obecny model platformy. Nadanie jej formy jako fundacji Skarbu Państwa musiało trochę potrwać ze względu na to, że jest to rozwiązanie pionierskie, nieznane w Polsce i w polskim prawodawstwie. Aby możliwe było powołanie fundacji działającej w zakładanym modelu, niezbędne było więc przyjęcie odpowiedniej ustawy. Dla przyspieszenia procesu uruchomiono jednocześnie dwa działania – legislacyjne, zmierzające do powołania Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości i praktyczne – tworzenie centrów kompetencji, dzięki którym zapewnione będą programy kształcenia liderów, badania rynkowe, kadry konsultantów, narzędzia do badania tzw. dojrzałości cyfrowej przedsiębiorstw itp.
Jaka jest struktura Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości?
Zgodnie z przyjętym modelem platformowym, fundacja Skarbu Państwa ma jednego fundatora i nie ma członków, lecz sieć partnerów. Interesariusze tego ekosystemu są naturalnymi partnerami platformy. Niektórzy z nich pełnią rolę aktywną, tzn. rolę dostawców, inni są głównie odbiorcami. Nie można jednak mówić, że ci ostatni pełnią rolę pasywną, ponieważ użytkownicy rozwiązań dostarczają innym przykładów wdrożeń i ich efektów, a więc w pewnym sensie pracują na rzecz dostawców. Taki model platformowy generuje obustronne korzyści. Przykładowo firma wyposażająca centrum kompetencji w sprzęt i urządzenia wnosi swój wkład do działania platformy, a jednocześnie może dzięki temu dotrzeć do szerszego grona odbiorców i pokazać jak w praktyce jej rozwiązania sprawdzają się w nowoczesnych zastosowaniach związanych z Przemysłem 4.0. W ten sposób otwieramy drogę m.in. dla MŚP jako dostawców.
Jak w praktyce będzie realizowane wsparcie dla przedsiębiorców?
Bardzo ważne jest to, że przedsiębiorcy mają do dyspozycji różne kanały informacyjne – zarówno wprowadzone przez platformę, jak i niezależne, np. izby gospodarcze czy prasę fachową, które mogą być źródłem informacji o przemyśle przyszłości i rozwiązaniach, które są jego elementami. Platforma tworzy natomiast swoisty punkt konsultacyjny, który ma być dostępny dla każdego i rozpoznawalny w skali kraju. Obecnie pracujemy nad stworzeniem wortalu, który docelowo będzie przekształcony w platformę cyfrową, ułatwiającą i usprawniającą kontakt z nami.
W tej chwili przygotowujemy też kadrę konsultantów, którzy – wykorzystując różne sposoby komunikacji – będą prowadzić aktywny dialog z każdym zainteresowanym. Kontakt ten będzie również służył platformie do zidentyfikowania potrzeb przedsiębiorcy i pokazania mu możliwości działania. Obecnie pracujemy nad stworzeniem programu rekrutacji takich ekspertów. Muszą to być osoby z odpowiednim doświadczeniem w świecie przemysłu, bazą wiedzy, a także przygotowaniem biznesowym. Stosując metaforę, można powiedzieć, że będą oni odpowiednikiem „lekarza pierwszego kontaktu”, który potrafi postawić diagnozę i skierować do specjalisty, a w naszym przypadku – wskazać, gdzie leży problem i obszary do działania oraz poprawy. Wizyta konsultacyjna naszego eksperta ma być finansowana z funduszu platformy, przy symbolicznej opłacie ze strony korzystającego z takiej pomocy. W efekcie tej działalności przedsiębiorca może podjąć dalsze decyzje o wprowadzeniu odpowiednich zmian i wydelegować spośród pracowników czy współpracowników osoby, które będą mogły te zmiany przeprowadzić. I właśnie dla takich osób platforma oferuje program szkoleń Liderów 4.0. Obejmuje on szkolenie w ramach kursu, po zakończeniu którego uczestnik opracuje strategię zmian dla swojego zakładu, oczywiście pod okiem mentora, z którym w ramach programu będzie współpracował.
Program szkoleń stworzony przez naszych ekspertów będzie jednolity, ale realizowany zarówno w ramach fundacji, jak i u jej partnerów. Ważne jest dla nas zapewnienie dostępności szkoleń, jak i usług w całym kraju, dlatego zakładamy ich realizację z poziomu poszczególnych centrów kompetencji. To samo dotyczy wizyt konsultacyjnych. Przydzielamy zainteresowanemu wsparciem przedsiębiorcy eksperta z możliwie najbliższego regionu. Tę samą zasadę przyjmujemy dla realizacji kolejnego elementu wsparcia, tj. demonstrowania właściwych rozwiązań w praktyce – w zakładzie czy u dostawcy, a finalnie pomoc w ich wdrażaniu w fabrykach. Mówimy więc o łączeniu na platformie interesariuszy z właściwymi oferentami usług. Ten element wsparcia nie będzie już oczywiście w całości finansowany przez platformę, lecz współfinansowany – im bardziej spersonalizowane rozwiązanie, tym większy musi być wkład odbiorcy. Obsługę tych działań będzie realizowała sieć centrów kompetencji, z udziałem Platformy jako koordynatora.
Rozmawiamy o wyłanianiu doświadczonych ekspertów i szkoleniu przedsiębiorców, ale problemem pozostaje również słaby poziom przygotowania studentów, wynikający często z niewystarczającego zaplecza technicznego na uczelniach. Czy platforma – choćby ze względu na zabezpieczenie możliwości działania w przyszłości – będzie działała w kierunku poprawy również w tym obszarze?
Tak, m.in. taką rolę będą pełniły centra kompetencji. To podmioty, które będą powstawały nie tylko z inicjatywy biznesu i przemysłu, ale również uczelni. W centrach ma być gromadzona wiedza i niezbędna infrastruktura, która umożliwi zarówno modelowanie rozwiązań, jak i prowadzenie procesu dydaktycznego oraz demonstracyjnego. Dlatego centra kompetencji muszą być wyposażone w coś, co określamy mianem „learning factory” – to powszechnie na świecie stosowane rozwiązanie, które stanowi zewnętrzne wsparcie nie tylko dla biznesu i przemysłu, ale również dla szkół i uczelni – tak, by zainteresowani mogli z bliska przyjrzeć się rozwiązaniom z dziedziny robotyzacji, przetwarzania danych, wirtualnej rzeczywistości itp.
Skąd będą pochodzić środki na działalność fundacji, poza dotacją Skarbu Państwa i symbolicznymi opłatami ze strony tych, którzy będą korzystali z jej usług?
Dziś 100% funduszy to wkład Skarbu Państwa. Natomiast docelowy model platformy zakłada partnerstwo publiczno-prywatnez udziałem interesariuszy kształtującego się ekosystemu Przemysłu Przyszłości.
Andrzej Soldaty
Karierę zawodową związał z obszarem automatyzacji przemysłu. W latach 1986–1990, kierując Działem Robotyzacji w ROBRA „Chemoautomatyka” uczestniczył w opracowaniu i wdrożeniu pilotowych aplikacji robotów przemysłowych w przemyśle chemicznym, a także współtworzył specjalizowany manipulator dla przemysłu tworzyw sztucznych. Kolejne 25 lat pracował dla międzynarodowego koncernu Festo. W tym czasie brał udział w opracowaniu szeregu aplikacji i realizacji projektów automatyzacji w różnych sektorach przemysłu. Współuczestniczył w budowaniu i rozwijaniu firmy Festo w Polsce, prowadził również projekty międzynarodowe na obszarze Europy Środkowo-Wschodniej. W latach 2010–2015 był prezesem polskiej spółki Festo.
W 2016 r. utworzył „Inicjatywę dla Polskiego Przemysłu 4.0” – ruch społeczny skupiający przedstawicieli przemysłu, biznesu, nauki, który inicjuje, wspomaga i prowadzi działania na rzecz transformacji krajowego sektora przemysłowego. W kolejnym roku został powołany na lidera projektu „Platforma Przemysłu Przyszłości” w Ministerstwie Rozwoju. Od marca 2019 r. pełni funkcję prezesa zarządu Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości.
Andrzej Soldaty ma wykształcenie techniczne w zakresie mechaniki i automatyki. Ukończył studia doktoranckie w zakresie ekonomii w Instytucie Nauk Ekonomicznych PAN.
source: Automatyka 5/2019