Automatyzacja i robotyzacja w przemyśle FMCG
Joanna Kulik, Łukasz Wojtczak (Łukasiewicz – PIAP) print
FMCG to produkty o relatywnie niskiej cenie (tym samym obiektywnie niskiej wartości zysku przypadającego na sztukę), ale o szybkiej zbywalności i masowym charakterze sprzedaży. Firmy produkcyjne z branży FMCG, aby mogły funkcjonować na dość konkurencyjnym rynku, muszą zatem skupić się nie tylko na promocji i marketingu swoich produktów, ale również na sprawnym procesie ich wytwarzania i dystrybucji tych produktów.
Nazwa branży FMCG to skrót od angielskiego określenia Fast Moving Consumer Goods oznaczającego dobra szybko zbywalne, czyli towary pierwszej potrzeby, bez których trudno obejść się w codziennym funkcjonowaniu. Cechuje je niska cena i duży popyt niezależnie od sytuacji ekonomicznej i gospodarczej na rynku. Gama asortymentu branży FMCG jest duża i bardzo zróżnicowana, począwszy od grupy artykułów spożywczych, takich jak napoje, wyroby tytoniowe, poprzez kosmetyki, środki czystości, suplementy diety i inne, do których zakupu jesteśmy w pewnym stopniu zmuszeni stylem życia i potrzebami codzienności. Na tym tle, już intuicyjnie widać, że branża jest z tego powodu statystycznie bardzo odporna na kryzysy i ew. zawirowania rynkowe, bo człowiek ma ciągłe potrzeby jedzenia i dbania o higienę.
Koszyk dóbr FMCG to rzeczy, nad których kupnem co do zasady nie zastanawiamy się. Co jest oczywiście kryterium świadomego wyboru? To jakość (czyt. wysoka cena), producent, prestiż, osobiste upodobania czy cele np. żywność ekologiczna itp. Tym samym te czynniki sprawiają, że mimo pewnej odporności rynku na spowolnienia gospodarki, jest on bardzo konkurencyjny. Stąd ciągła rywalizacja producentów w zakresie zwiększania swojego udziału w rynku. To te dwa ostatnie czynniki sprawiają, że produkcja jest opłacalna i stabilna. Konieczny jest ciągły dopływ towarów do sklepowych półek i częste uzupełnianie asortymentu. Branża FMCG charakteryzuje się również tym, że finalnym odbiorcą produkcji jest osoba fizyczna. To klient sklepu. I tu warto odnieść się też do kwestii związanej z tym, gdzie Polacy robią zakupy. W większości są to sklepy sieciowe, które dyktują w znacznym stopniu warunki dostaw, ale też jakość produkcji, pakowania, wielkości i terminowość.
Korzyści z automatyzacji i robotyzacji procesów produkcji
Robotyzacja przemysłu wiąże się nie tylko ze zmianą struktury zatrudnienia, to także realne korzyści dla przedsiębiorstw. Ogólnie korzyści z implementacji rozwiązań robotycznych i automatyzacji procesów produkcji dla branży FMCG są podobne, jak w przypadku innych branż. Robotyzacja w branży FMCG pozwala przede wszystkim stworzyć bardziej wydajne oraz bezpieczne środowisko pracy. Zapewnia skrócenie czasu realizacji zamówień, redukcję kosztów i skuteczne reagowanie na zmienne potrzeby klientów. Wspieranie pracy ludzkiej systemami zrobotyzowanymi, jak nigdzie indziej znajduje tu zastosowanie dając stabilną wydajność, stały poziom jakości i wielkie wolumeny.
Tradycyjnie przyjmuje się, że to branża motoryzacyjna stoi za historią rozwoju robotyzacji. I jest to oczywiście w dużej części twierdzenie prawdziwe. Gdyby jednak sięgnąć po miejsca dalsze, to produkcja dóbr FMCG znajduje się również bardzo wysoko na tej liście. Przemawiają za tym oczywiście stałość produkcji (u największych producentów jest to 24 godziny, 7 dni w tygodniu), przy wysokich liczbach produkowanych sztuk. Są to warunki idealne do robotyzacji, gdyż zwrot inwestycji jest relatywnie szybki, dzięki oszczędności na wynagrodzeniach pracowników w systemie czterobrygadowym oraz pełnemu wykorzystaniu instalacji w pracy ciągłej. Robotyzacja procesów pozwala też osiągać wydajności produkcyjne niedostępne przy obsłudze ręcznej linii. W szczególności mając na uwadze nie samo radykalne zwiększanie wydajności pracy, ale jej utrzymanie w czasie. Robotyzacja jest gwarantem stabilności procesu. Jednocześnie dla stanowisk gdzie w pracy ludzkiej wymagane są wysokie kompetencje do jej realizacji, robotyzacja pozwala zatrudniać pracowników mniej wykwalifikowanych do samej obsługi działających stanowisk. Produkcja spożywcza to czasem trudne warunki, np. praca w niskiej temperaturze. Tu korzyść dla pracowników z zaangażowania systemów zrobotyzowanych jest oczywista – stanowi o zdecydowanej poprawie komfortu pracy. Producenci systemów zrobotyzowanych też są przygotowani na tego typu wyzwania oferując wersję robotów dedykowane do pracy w niskiej temperaturze i o zwiększonej odporności np. na wilgotne warunki pracy.
Ciekawym bardzo przykładem wsparcia systemami zrobotyzowanymi produkcji spożywczej, tu akurat na przykładzie firmy produkującej ziołowe suplementy, jest oparcie transportu wewnętrznego na robotach AGV (Automated Guided Vehicles) – wózki samojezdne. Firma rozważała instalację systemu transportu opartego na rozwiniętej infrastrukturze tj. zastosowaniu zaszytych w podłodze systemw prowadzących itp. Jednak ze względu na czas realizacji takiego wdrożenia oraz skalę nakładów finansowych i organizacyjnych, pomysł ten został zarzucony. Z pomocą przyszły właśnie roboty typu AGV. Ich proste programowanie i możliwość samodzielnego ładowania baterii w stacjach dokujących czyni z nich systemy łatwe, proste i szybkie do wprowadzenia w zakładzie produkcyjnym.
Największe wyzwania automatyzacji wytwarzania w produkcji dóbr z sektora FMCG
Środowisko produkcyjne branży FMCG jest zazwyczaj zróżnicowane pod kątem stopnia automatyzacji i robotyzacji poszczególnych obszarów całego procesu produkcyjnego. W tego typu zakładach można wydzielić trzy strefy: produkcyjną, pakowania oraz miejsce składowania czyli magazyn. Najlepiej kiedy każda z tych wymienionych części działa na podobnym poziomie automatyzacji, zbierania danych, tak aby zachodziła komunikacja i wymiana informacji w czasie rzeczywistym, co pozwala zoptymalizować całość procesów i zredukować koszty. Z uwagi na trudności robotyzacji części produkcyjnej oraz biorąc pod uwagę fakt, iż najbardziej newralgicznym i podatnym na automatyzację obszarem jest strefa pakowania, większość wdrożeń w danej firmie rozpoczyna się w tej strefie, a następnie powoli wkracza na pozostałe obszary. Operacje miksowania produktów/pakowania czy paletyzacji są tymi, które większość przedsiębiorstw robotyzuje na początku. Robotyzacja tych często monotonnych operacji okazuje się inwestycją, która zwraca się najszybciej (z uwagi na pracę trzyzmianową), a producenci doceniają poprawę stabilności tego procesu. Za coraz większą różnorodnością i zmiennością opakowań podążają coraz bardziej inteligentne aplikacje zrobotyzowane, dzięki czemu wdrażanie stanowisk nie jest już tak dużym wyzwaniem dla integratorów, jak jeszcze parę lat temu.
Jak już wcześniej wspominano cechy charakterystyczne branży FMCG to przede wszystkim: duża liczba zamówień, krótki czas realizacji dostawy, dostępność produktów w danym momencie oraz konieczność dostosowania się do specyficznych warunków przechowywania poszczególnych produktów, różnorodność i zmienność sposobów ich pakowania i terminów ich przydatności, w szczególności w przypadku produktów żywnościowych.
Największym wyzwaniem automatyzacji wytwarzania dóbr z sektora FMCG jest duża zmienność produkcji oraz potrzeba różnorodności, personalizacji zamówień ze strony klientów. Z uwagi na specyfikę tej branży bardzo ważne jest elastyczne planowanie produkcji. Podobnie jak w przypadku innych branż najczęściej w pierwszym kroku odbywa się robotyzacja powtarzalnych procesów produkcyjnych. Najczęściej są to operacje na końcu linii produkcyjnej paletyzacja/depaletycja oraz miksowanie produktów. Niezależnie od stopnia automatyzacji danego zakładu produkcyjnego procesy końcowe są podatne pod kątem technicznym i dodatkowo stopa zwrotu z takiej inwestycji wypada korzystnie na tle innych.
Z technicznego punktu widzenia, pewnymi wyzwaniami robotyzacji jest produkcja wyrobów, których sanitarny reżim wytwarzania jest wysoki. Zarówno produkty spożywcze, suplementy, kosmetyki, czy środki czystości wymagają dbałości o czystość stanowisk pracy. Jest to jeden z kluczowych parametrów. Zapewniająca jakość w tym obszarze robotyzacja, stanowi także o specyfice branży. Konieczność utrzymania, czasem niemal sterylnych warunków sprawia, że proces wytwarzania produktu z reguły opiera się maszynach dedykowanych, wykonanych z materiałów odpornych na działanie czynników środowiska, a czasem dość agresywnych środków czystości. Relatywnie rzadziej obserwuje się oparcie samej technologii wytwarzania produktu na robotach. Te jak już wspomniano znajdują zastosowanie szerzej w kontakcie nie z samym produktem, ale z opakowaniami w procesach pakowania i paletyzacji. Warto zauważyć również, że ciągły postęp techniczny sprawia, że roboty wkraczają w obszary do tej pory mniej oczywiste, jak np. właśnie prace w chłodniach, w temperaturze poniżej zera, w atmosferze znacznej wilgotności, czy na drugim biegunie, tam gdzie jest zbyt ciepło dla komfortowej pracy człowieka. Pewną specyfiką branży jest zatem relatywnie rzadkie oparcie samego procesu technologicznego na robotach, a ich wykorzystanie bardziej w procesach operowania już gotowym produktem, najchętniej ze względów higienicznych zapakowanym. Do wyjątków w tym zakresie należą np. roboty typu delta, o niezwykłej szybkości działania, które doskonale odnajdują się w produkcji tak spożywczej (np. praliny), kosmetycznej, czy literalnie przywołując tabletek do zmywarek. Nadal jest to jednak bardziej udział w procesie pakowania czy transporcie międzyoperacyjnym, niż udział w samym procesie wytworzenia, jak to ma miejsce np. w spawaniu detali, czy ich malowaniu, obróbce,
montażu itp.
Produkty z obszaru FMCG, w szczególności spożywcze, są czasem bardzo delikatne, co wymaga szczególnego podejścia do procesu, w tym wykorzystanie robotów, które pracując w otoczeniu człowieka z właściwą siłą i prędkościami są w stanie realizować zadania do chwili obecnej zarezerwowane tylko dla ludzkich zmysłów. Takim przykładem jest zastosowanie robotów kooperujących jednego z wiodących producentów w powiązaniu z wykorzystaniem dedykowanych do manipulatorów chwytaków, których możliwości sensoryczne pozwalają na prowadzenie zbioru kwiatów i ziół. Roboty przemieszczają się po alejach szklarni z wielką delikatnością, prowadzą zbiór roślin i umieszczają je w pojemnikach do dalszego transportu i sprzedaży. Udział człowieka polega na prostym programowaniu manipulatorów oraz prowadzeniu kontroli procesu, dla wprowadzania ewentualnie zmian i aktualizacji mających na celu dalsze optymalizacje wdrożenia systemu. Ogromną zaletą rozwiązania jest możliwość wielkiej adaptacji do potrzeb aktualnej wydajności. I tak w tradycyjnych pikach produkcji, do chwili wdrożenia systemów zrobotyzowanych, dla zapewnienia oczekiwanych wolumenów asortymentu, konieczne było wspieranie się pracownikami tymczasowymi i pracą w nadgodzinach. Obecnie tego wyzwania nie ma. Jest to bardzo dobry przykład na to, że robotyzacja wkracza w obszary do tej pory zarezerwowane dla człowieka. Postęp techniki, szybkości przetwarzania danych, miniaturyzacja pozwalają coraz śmielej automatyzować i robotyzować obszary uznawane do dziś za wymagające. Także zwrot z inwestycji, który jest kluczowy z punktu widzenia takiego projektu, staje się coraz krótszy. Odpowiedzialne są za to trzy fakty, relatywne zmniejszanie kosztu nabycia robotów, zwiększający się koszt pracownika oraz wzrost wydajności procesu, jego stabilizacja i możliwość ścisłego planowania, które razem przekładają się na spadek kosztu wytworzenia sztuki wyrobu, a zarazem na wzrost sprzedawanego wolumenu oraz jednostkowy zysk sprzedawanego produktu.
Automatyzacja przemysłU przekłada się na zarządzanie jakością W każdej branży przemysłu automatyzacja ma i będzie miała wpływ na jakość, zarówno procesu, jak i produktu, a także na efektywność kosztową przedsiębiorstwa. Jakość jako ogół cech będących odzwierciedleniem wymagań wewnętrznych oraz klienta, to z kolei wynikowa naszych procesów. Aby uzyskać dużą powtarzalność, prędkość, efektywność – stawiamy na robotyzację i automatyzację procesu. Od małych modułowych i tanich rozwiązań, wspomagających pracę ludzką, jak np. paletyzacja, po kompleksowe maszyny, linie produkcyjne, które powiązane systemem zarządzania magazynowego oraz produkcyjnego autonomizują procesy na wysokim poziomie. Przejście od czynnika ludzkiego do maszynowego ma bezpośredni wpływ na system zarządzania jakością. Wiąże się to również ze zmianą w zakresie zarządzania personelem, zmianą, transferem lub nabywaniem nowych kompetencji, a także z przesunięciem działań na utrzymanie ruchu, sprawność infrastruktury, zabezpieczenie przed utratą stabilności procesowej i cyberbezpieczeństwo. Firmy w zakresie zarządzania wspierają się istniejącymi wytycznymi i normami, zaczynając od ISO 9001, ISO 31000, HACCP, po standardowe narzędzia dotyczące analizy ryzyka. Z perspektywy diagramu Ishikawy moglibyśmy zaobserwować relokację ryzyk związanych z transferem technologii z jednego M (Man) na kolejne M (Machine/Measurement). Najważniejsze jednak, aby dostrzec te zmiany, wdrażać je, jednocześnie analizując, monitorując i zapobiegając ryzykom, przy jednoczesnym wykorzystaniu szans, jakie daje automatyzacja procesów wytwórczych i logistycznych. |
Automatyzacja i robotyzacja w przemyśle FMCG jako alternatywa dla siły roboczej
w dobie pandemii
Nie tylko na zachodzie Europy, ale od jakiegoś czasu również w Polsce, producenci każdej niemal branży mają trudności z utrzymaniem i pozyskaniem pracowników do realizowania powtarzalnych, często uciążliwych ze względu na gabaryty towarów, manualnych zadań związanych m.in. z paletyzacją, czy z pakowaniem. Pewnym środkiem zaradczym obserwowanym w ostatnim czasie jest intensywny napływ siły roboczej zza naszej wschodniej granicy. Jednakże i to też okazuje się często lekarstwem na krótką metę.
Mimo całej gamy elementów negatywnych, za które odpowiada czas pandemii, widać też element branżowo pozytywny, zgodnie z powiedzeniem, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Okazuje się, że robotyzację branży FMCG zdecydowanie przyspieszyła pandemia COVID-19. Do szeregu zalet wynikających z zastosowania robotów na liniach produkcyjnych dołączyły argumenty związane z bezpieczeństwem pandemicznym. Odpowiedzią na nowy reżim sanitarny w przedsiębiorstwach produkcyjnych stały się właśnie roboty. W dużych zakładach produkujących wyroby FMCG, gdzie na halach produkcyjnych występuje duże zagęszczenie pracowników, może dochodzić do rozprzestrzeniania koronawirusa i bardzo często pojawiają się jego ogniska, które mogą nie tylko zakłócać, ale również paraliżować funkcjonowanie danego przedsiębiorstwa. Obecnie automatyzacja procesów dla wielu producentów, to po prostu konieczność. W przeciwnym wypadku firma naraża się na niebezpieczeństwo utraty swojej pozycji na rynku poprzez czasowe zamknięcie i brak mocy produkcyjnych.
Różnorodność gamy rozwiązań robotycznych dla producentów FMCG
Automatyzacja i robotyzacja w przemyśle pozwala na ograniczenie kosztów wytwarzania, optymalizację procesów produkcyjnych przy jednoczesnym zwiększeniu efektywności. Nic w tym dziwnego, że rośnie zainteresowanie ze strony producentów FMCG implementacją rozwiązań robotycznych w ich zakładach produkcyjnych. Jeszcze parę lat temu cechą charakterystyczną automatyzowania procesów w tej branży była koncentracja punktowa na „wąskich gardłach” – czyli krytycznych fragmentach linii wytwarzania. Obecnie coraz częściej producenci sięgają po bardziej kompleksowe rozwiązania, które przynoszą korzyści w dłuższej perspektywie.
Jednym z najbardziej wymagających obszarów są zakłady produkujące artykuły spożywcze. W szczególności, gdy mamy do czynienia z automatyzacją procesów, gdzie robot ma bezpośredni kontakt z niezapakowanymi produktami spożywczymi. Producenci robotów i pozostałych elementów wyposażenia mają w swojej ofercie rozwiązania, które mogą być stosowane do całego łańcucha procesów. Z uwagi na duże wymagania zapewnienia higienicznych warunków pracy w tym obszarze produkcji, również roboty muszą zostać odpowiednio przygotowane, aby spełniać rygorystyczne normy czystości oraz szczelności, dzięki czemu można spłukiwać ich powierzchnię środkami myjącymi. Roboty, które mogłyby mieć bezpośredni kontakt z żywnością, mają specjalne powłoki spełniające wszystkie wymogi higieniczne. Niektóre z nich mają specjalne uszczelki, które zatrzymują wewnątrz konstrukcji wszystkie zanieczyszczenia. Dodatkowo ich ramiona są gładkie, co eliminuje możliwość nagromadzenia się bakterii. Oprócz tego ich powierzchnie są odporne na korozję, a wykorzystywane przy nich środki smarne są dopuszczone do kontaktu z żywnością. Również zastosowanie części ze stali nierdzewnej pozwala spełnić najwyższe wymogi higieniczne podczas sortowania, pakowania czy paletyzacji.
Większość robotów stosowanych w przemyśle spożywczym ma stopień ochrony IP67. Dodatkowo te elementy, które mają bezpośredni kontakt z żywnością, często wymagają spełnienia znacznie bardziej rygorystycznych wymogów i powinny mieć nawet stopień ochrony IP69. Na wstępnych etapach produkcji artykułów żywnościowych – surowce bardzo często są różnorodne, niepowtarzalne i to zarówno pod względem kształtu, struktury, jak i wielkości. Stąd implementacja rozwiązań robotycznych na tym etapie stanowi poważne wyzwanie dla integratorów. Roboty często muszą być wyposażone w systemy wizyjne, tak aby operacje były na bieżąco modyfikowane i adaptowane do zmiennych warunków pracy, jak i do specyficznego niepowtarzanego produktu. Obecnie coraz szerzej realizowanym kierunkiem robotyzacji branży FMCG, jest wpisanie jej w hasło cyfryzacji (digitalizacji, Przemysłu 4.0), którego ideą przewodnią jest indywidualizacja produkcji masowej oraz łatwość jej rekonfiguracji pod zmianę asortymentu. Nowoczesne rozwiązania są widoczne już u największych firm w branży, np. na opakowaniach tego samego produktu, można zauważyć różne etykiety. Dla spełnienia wymagań zmieniających się oczekiwań odbiorcy, to przygotowanie systemów robotycznych musi nadążać za potrzebami w tym zakresie. Aby to było możliwe budowane są układy z założenia uniwersalne, których możliwości adaptacji, tak mechaniki, jak i rozbudowanego sterowania pozwalają na spełnianie oczekiwań rynkowych.
Inwestycjom w roboty sprzyjają oczekiwania rynku Nieustanny rozwój technologii sprawia, że roboty mogą przejmować coraz szerszy zakres zadań. W branży FMCG są już w stanie nie tylko perfekcyjnie obsługiwać produkty w ramach tradycyjnych procesów, m.in. sortowania, pakowania, dozowania, napełniania, układania poszczególnych wariantów lub smaków w opakowaniach zbiorczych, konfekcjonowania, paletyzacji itp., ale także realizować zadania dotychczas zarezerwowane dla ludzi, m.in. identyfikację, kontrolę jakości, śledzenie przepływu surowca/produktu na każdym etapie produkcji, począwszy od miejsca wytwarzania i pozyskiwania surowca, przez przetwarzanie, kończąc na przekazaniu gotowego wyrobu do dystrybucji. Robotyzacja przemysłu FMCG umożliwia podniesienie jakości, również w wymagających warunkach technologicznych oraz uzyskanie korzystnych efektów ekonomicznych, przez zwiększenie skali oraz poprawę elastyczności produkcji, przy jednoczesnej redukcji kosztów wytwarzania. Popularne stwierdzenie „czas to pieniądz” w sektorze FMCG nabiera szczególnego znaczenia. W tym obszarze przemysłu wytwórczego największe zyski notują firmy, które są w stanie nie tylko wyprodukować doskonały produkt, ale też odpowiedzieć na zamówienie klienta w jak najkrótszym czasie. Inwestycjom w roboty sprzyjają: nowe oczekiwania rynku w zakresie poszerzania asortymentu czy wprowadzania innowacji, potrzeba skrócenia cykli produkcyjnych, zaostrzanie norm i wymogów BHP oraz coraz wyższy poziom inteligencji robotów, a także obniżający się z roku na rok koszt robotyzacji. |
Podsumowanie
W 2018 r. został przygotowany przez ABB, Harvard Business Review oraz ICAN Institute interesujący raport na temat automatyzacji i robotyzacji w sektorze FMCG. W tym celu przeprowadzono wywiady oraz wizyty w 12 największych spółkach sektora FMCG, a rozmowy były prowadzone z pracownikami na różnych szczeblach (od prezesów, przez dyrektorów produkcji i technicznych). Raport jednoznacznie podkreśla, iż wymagania rynku były kluczowe w dochodzeniu do decyzji związanej z automatyzacją i robotyzacją linii produkcyjnych. Wśród zalet automatyzacji i robotyzacji respondenci podkreślali zwiększenie wydajności, optymalizację kosztów, standaryzację jakości, dokładność oraz powtarzalność i dodatkowo precyzyjne opomiarowanie. Jako główne wyzwanie związane z wdrażaniem określili optymalizację kosztów. Dodatkowo czynnikiem determinującym są zmienne potrzeby konsumentów. Do tego dochodzi dodatkowo trudność skorelowania planowanej produkcji z przewidywaniami co do zapotrzebowania konsumentów. Z raportu płyną również wnioski dotyczące poziomu automatyzacji przedsiębiorstw w tej branży. Tylko nieliczne firmy mogą pochwalić się pełną automatyzacją, choć większość już zaczęła swoją przygodę z wdrożeniami robotów na liniach produkcyjnych. Jednak widać wyraźnie, że przewidywania co do dalszych inwestycji i planów w kierunku kolejnych usprawnień i rozwiązań z obszaru automatyzacji są optymistyczne. W większości przypadków, z perspektywy osób zarządzających w tych firmach, wybór konkretnego rozwiązania wynika bezpośrednio z potrzeb zakładu oraz możliwości i opłacalności wprowadzenia rozwiązania.
Przedsiębiorstwa, które przedstawiały najdalej idące plany inwestycyjne w zakresie robotyzacji linii produkcyjnych to zakłady należące do międzynarodowych firm, w których decyzje podejmowane są poza Polską w centrali danego koncernu. Ankietowani podkreślali również fakt, iż o sukcesie danej firmy w branży FMCG decydują w dużej mierze umiejętności obserwowania i interpretacji zmian na rynku, co z kolei ma ogromny wpływ na procesy produkcyjne oraz umiejętne dostosowywanie się do nich. Podkreślali również fakt, iż produkcja w krótkich seriach, częste zmiany opakowań czy konfekcjonowanie na dobre zagościły w tej branży. Większość z badanych zakładów potwierdziła, iż z uwagi na brak pracowników oraz optymalizację kosztów, została u nich podjęta decyzja i wdrożono roboty przemysłowe na końcu linii produkcyjnej do dekorowania, pakowania, czy paletyzacji. Widać również, że te zakłady wciąż koncentrują się na rozwiązaniach, które optymalizują koszty i proces produkcyjny przez automatyzację linii produkcyjnej. Tylko w koncernach, które mają centralę w Europie Zachodniej pojawiały się wątki związane z Przemysłem 4.0, ze złożoną analizą danych z produkcji, dokonywaną przy wsparciu technologii. Kierunek, jak dla wielu innych branż, jest wytyczony. Można założyć, że nawet bez zmiany stylu życia i potrzeb nabywców, utrzymana zostanie duża dynamika robotyzacji procesów produkcji. Tym samym rosnąć będzie przewaga producentów inwestujących w robotyzację, ze względu na stabilność procesu i jednak długofalowo obniżenie kosztu wytwarzania, w przeliczeniu na sztukę wyrobu. Ma to szczególne znaczenie w chwili, gdy następuje mocne zbliżanie się do granicy wymaganej jakości wyrobu i ceny, którą gotowi są za niego zapłacić nabywcy.
source: Automatyka 10/2021