Budujemy konkurencyjność naszych klientów
Urszula Chojnacka print
Wywiad z Andrzejem Soldatym, prezesem zarządu firmy Festo Polska.
Produkty Festo są obecne w Polsce od 40 lat, a od ponad 20 lat firma ma polski oddział. Czy może Pan przybliżyć nam jej początki w Niemczech i na polskim rynku?
Firma Festo powstała w 1925 r. w Niemczech i początkowo specjalizowała się w wytwarzaniu urządzeń do obróbki drewna. Założona została przez Gottlieba Stolla i Alberta Fezera, a ze zbitki pierwszych sylab tych nazwisk powstała nazwa Festo. Po krótkim czasie nastąpiła koncentracja działalności w rodzinie Stollów, a działalność firmy skupiła się na automatyzacji produkowanych urządzeń. Ten obszar działalności zapoczątkował rozwój dużego działu, którego wielkość szybko przerosła pozostałą część firmy. Przez kolejne lata rozwój ukierunkowany był na dążenie do tworzenia i oferowania optymalnych rozwiązań dla automatyzacji, przede wszystkim z wykorzystaniem pneumatyki. Pierwszy opracowany przez Festo przemysłowy siłownik pneumatyczny wszedł do produkcji seryjnej w 1955 roku i stosowany był do szybkiego dociskania przedmiotów obrabianych. Rok później powstał katalog z ofertą siłowników, zaworów i akcesoriów, a pneumatyka trafiła do kolejnych sektorów gospodarki. Wraz z rozwojem w obszarze napędów pneumatycznych i rosnącymi wymaganiami w zakresie sterowania ruchem powstała gama zaworów, akcesoriów i zespołów przygotowania powietrza. Wprowadzając pneumatykę do przemysłu równolegle organizowaliśmy warsztaty dla klientów, na których nowa technologia była prezentowana i wyjaśniana. Z biegiem lat firma rozwinęła z tych warsztatów nową i bardzo prężną gałąź działalności – Festo Didactic, dział zajmujący się szkoleniami dla klientów.
W kolejnych dekadach program produktowy był poszerzany zarówno w zakresie samych komponentów, osiągając obecnie liczbę 30 tysięcy pozycji katalogowych, jak i w zakresie nowej kategorii: zintegrowanych zespołów i jednostek funkcjonalnych. W latach 90. ubiegłego wieku Festo wprowadziło do światowej techniki nowatorskie rozwiązanie, stanowiące obecnie standard w automatyzacji – wyspę zaworową. Dalszy rozwój nastąpił w obszarze systemów mechatronicznych, integrujących informatykę, elektrotechnikę i pneumatykę. Dzięki połączeniu mikroprocesorów, siłowników i zaworów firmie Festo udało się stworzyć inteligentną pneumatykę. Wprowadzona do sprzedaży szeroka gama napędów elektrycznych uzupełniła ofertę komponentową pneumatyki i rozszerzyła możliwości tworzenia rozwiązań zgodnych z potrzebami klientów. Ewolucja ta doprowadziła nas do czasów obecnych, gdy z pierwotnego działu w lokalnej firmie, zajmującego się automatyzacją maszyn do obróbki drewna, powstał światowy koncern zatrudniający 16,2 tysięcy pracowników i mający obroty na poziomie 2,24 miliarda euro rocznie.
W Polsce obecni jesteśmy od ponad 40 lat. Pierwotnie było to związane z potrzebami użytkowników maszyn i urządzeń importowanych głównie z Niemiec, które wyposażone były w urządzenia Festo. W ten sposób powstało zaplecze informacyjne i serwisowe na potrzeby utrzymania ruchu. Stworzono wówczas biuro informacji technicznej, które prowadziło doradztwo i promocję rozwiązań firmy, natomiast w 1989 r. powstała samodzielna spółka ze 100-procentowym udziałem kapitału zagranicznego pod nazwą Festo Sp. z o.o. Obecnie Festo Sp. z o.o. zatrudnia ponad 100 pracowników etatowych. Nasza spółka wprowadza na polski rynek komponenty i rozwiązania Festo poprzez doradztwo techniczne, organizację obsługi logistycznej i handlowej, ale również prowadzi działalność projektową i wytwórczą zaawansowanych zespołów i systemów automatyzacji.
Dostarczacie Państwo rozwiązania z zakresu automatyki dla wielu branż. Które gałęzie przemysłu ocenia Pan jako najbardziej perspektywiczne dla takich firm, jak Festo?
Niewątpliwie wszędzie tam, gdzie stosowanie automatyzacji procesów produkcyjnych daje ich właścicielom wymierne korzyści, tam tworzy się potencjał dla firm dostarczających rozwiązania automatyzacji. Dotyczy to praktycznie wszystkich branż przemysłowych, ale istnieją branże szczególnie podatne na automatyzację z racji powtarzalności operacji i procesów produkcyjnych, stosowanych technologii, czy też potrzeb jakości, niezawodności oraz bezpieczeństwa.
Przykładem jest przemysł samochodowy, w którym każdy nowy projekt inwestycyjny, już na etapie koncepcji, ma jasno zdefiniowane założenia automatyzacji, wynikające między innymi z potrzeb technologii produkcji, potrzeb zarządzania procesami czy wymagań związanych z samym produktem. Biorąc pod uwagę fakt, że opracowanie i wdrożenie nowego projektu w przemyśle samochodowym trwa od kilkunastu do kilkudziesięciu miesięcy, założenia automatyzacji muszą uwzględniać trendy w tym obszarze i przewidywać poziom techniki adekwatny do czasu, w którym projekt zostanie wdrożony do produkcji. Tak więc branża samochodowa istotnie stymuluje rozwój takich firm jak Festo, stawiając wymagania wyprzedzające obecny poziom techniki. Podobnie oddziałują na rozwój automatyzacji przełomowe zmiany w innych branżach: elektronicznej, opakowaniowej czy produkcji żywności.
Przyszłością są dla nas również nowe potrzeby automatyzacji procesów ciągłych oraz potrzeby nowych branż, związanych z biotechnologią i farmacją czy rolnictwem.
Kto w Polsce należy do największych odbiorców Państwa produktów i rozwiązań i w jakich obszarach znajdują one najczęściej zastosowanie?
Baza aktywnych klientów Festo Polska obejmuje kilka tysięcy firm. Należą do nich producenci maszyn i urządzeń, firmy opracowujące i kompletujące systemy automatyzacji linii produkcyjnych i procesów ciągłych oraz użytkownicy wykonujący modernizację własnych urządzeń produkcyjnych czy też kupujący części zamienne.
Wielkość potencjału dla automatyzacji u użytkowników wynika bezpośrednio z wielkości zainstalowanego wyposażenia technicznego, potrzeb utrzymania ruchu oraz modernizacji maszyn i urządzeń. Dlatego największymi odbiorcami produktów i rozwiązań Festo w tym segmencie są duże firmy produkcyjne, w szczególności wchodzące w skład dużych koncernów międzynarodowych. Mam na myśli producentów samochodów i części dla przemysłu motoryzacyjnego, producentów sprzętu gospodarstwa domowego i sprzętu elektronicznego, producentów żywności, chemii gospodarczej czy lekarstw. Koncerny te są powiązane z Festo współpracą na poziomie międzynarodowym, a lokalnie Festo Sp. z o.o. zapewnia wymagany poziom obsługi.
Inaczej wygląda sytuacja kształtowania potencjału w segmencie wytwórców maszyn czy linii produkcyjnych. Tu mamy do czynienia głównie z rodzimymi firmami, które w większości opracowują i realizują indywidualne projekty, a ich zapotrzebowanie na produkty Festo podlega silnym fluktuacjom, wynikającym z harmonogramu realizacyjnego kolejnych zamówień. Asortyment takich urządzeń jest bardzo szeroki. Najbardziej powszechne, ze względu na aplikacje komponentów i rozwiązań Festo, są urządzenia montażowe i pakujące.
W ostatnich latach zwiększa się również obecność producentów urządzeń seryjnych, którzy wchodzą ze swoimi produktami na rynki światowe. Liczba takich firm w segmencie producentów maszyn stanowi obecnie niewielki ułamek, ale tworzą one największy potencjał automatyzacji. Część z nich wchodzi w skład międzynarodowych konsorcjów, w których wypracowywane są określone standardy automatyzacji z wykorzystaniem programu Festo. Inne funkcjonują samodzielnie i z nimi lokalnie opracowujemy innowacyjne aplikacje, na przykład w liniach do produkcji żywności czy urządzeniach pakujących.
Tradycyjnym partnerem Festo w Polsce są również firmy opracowujące i kompletujące systemy automatyzacji procesów ciągłych w obiektach gospodarki wodno-ściekowej, energetyki czy przemysłu chemicznego. Tu zapotrzebowanie wynika z cyklu inwestycyjnego, dlatego w tym segmencie przeważają klienci, u których w ubiegłych latach pojawiały się duże skoki zapotrzebowania na produkty Festo, na przykład przy realizacji kolejnych instalacji okołoblokowych w elektrowniach.
Działalność firmy Festo w dużym stopniu koncentruje się dziś na układach pneumatycznych. Z czego wynikła decyzja o koncentracji właśnie na pneumatyce i w jakim kierunku będzie postępował jej rozwój?
Odpowiedź na to i kolejne pytania w numerze PAR 2/2014. Zapraszamy do lektury!
Andrzej Soldaty jest absolwentem Wydziału Mechanicznego Politechniki Rzeszowskiej i Krakowskiej. Ukończył studia podyplomowe z zakresu Automatyki Przemysłowej na Wydziale Mechaniki Precyzyjnej Politechniki Warszawskiej. W latach 1983–1990 pracował w OBR Automatyzacji Przemysłu Chemicznego Chemoautomatyka, gdzie jako kierownik Działu Robotyzacji prowadził m.in. projekty wdrożeniowe pierwszych aplikacji manipulatorów i robotów w zakładach przemysłu chemicznego. W 1991 r. rozpoczął pracę w Festo, początkowo jako inżynier sprzedaży i kierownik regionu. Uczestniczył bezpośrednio w licznych projektach dotyczących opracowywania i aplikacji rozwiązań Festo w przemyśle. W 2002 r. został delegowany do centrali firmy w Wiedniu, gdzie prowadził projekty dla przemysłu samochodowego na terenie Europy Wschodniej. W 2005 r. powołany na stanowisko Sales Managera Festo w Polsce, a od 2010 r. – General Manager Festo w Polsce.
source: PAR 2/2014