Nowa era innowacji – przemysł 4.0
Urszula Chojnacka print
Wywiad z Pawłem Stefańskim, prezesem firmy Balluff.
Firma Balluff jest znana przede wszystkim jako partner w branży automatyki przemysłowej, wyznaczający standardy zwłaszcza w dziedzinie urządzeń sensorycznych. Portfolio obejmuje jednak znacznie szerszą gamę produktów – są wśród nich systemy identyfikacji, przetworniki, a także systemy połączeń i moduły I/O. Który z tych segmentów rynku jest najbardziej przyszłościowy i na który będziecie Państwo kładli największy nacisk w najbliższych latach?
Coraz krótsze cykle innowacyjności, wzrastająca zmienność i coraz większa indywidualizacja produktów generują zapotrzebowanie na coraz wydajniejsze i jakościowo powtarzalne procesy wytwarzania oraz wzrost integralności systemów. Trendy te zwiększają zapotrzebowanie na sensorykę w tradycyjnych i nowych obszarach produkcji. Wymaga to innowacyjnego podejścia w dziedzinie sprawnej i efektywnej komunikacji z systemami sterowania oraz zarządzania, by optymalnie wykorzystywać posiadane zasoby, jak również zapewniać gotowość pełnej analizy etapów procesu produkcji w oparciu o dokładność, prawdziwość i aktualność danych. Te kierunki jednoznacznie koncentrują naszą uwagę na systemach identyfikacji i systemach połączeń wspierających zaawansowaną sensorykę.
90 lat istnienia firmy to bardzo długi czas. Nie od początku Balluff specjalizował się w produkcji urządzeń sensorycznych. Jak wyglądały początki firmy i co stanowiło wcześniej główny obszar działalności?
Na przełomie drugiej i trzeciej rewolucji przemysłowej w 1921 r. Gebhard Balluff rozpoczął swą działalność od napraw mechanicznych rowerów, motocykli i maszyny do szycia, która z czasem przerodziła się w zakład produkcji części precyzyjnych, toczonych i frezowanych. Zapoczątkowało to partnerską współpracę z fabryką maszyn Heller, która w 1956 r. doprowadziła do skonstruowania i opatentowania pierwszego elektromechanicznego wyłącznika krańcowego. Był to początek nowej ery dla firmy Balluff jako partnera w przemyśle budowy maszyn.
W ostatnich latach Balluff kładzie coraz większy nacisk na rozwój oferty produktów służących do tworzenia systemów sieciowych. Z czego wynika ta strategia i jak ocenia Pan potencjał tego rynku?
Internet wszechrzeczy (nie tylko ludzi i społeczeństw, lecz również rzeczy, procesów i danych) jest nazywany maszyną parową XXI wieku, która doprowadzi do czwartej rewolucji przemysłowej i powstania przemysłu 4.0. Za każdą tak wielką zmianą stoi równie wielki potencjał, który jako firma chcemy nie tylko wykorzystywać, lecz aktywnie współtworzyć.
Czy i jakie nisze rynkowe do zagospodarowania w najbliższych latach widzi Pan dla takich firm, jak Balluff?
Naszych szans upatrujemy we wzroście zapotrzebowania na innowacyjne i kompleksowe rozwiązania, poprawiające pozycję konkurencyjną polskich producentów na światowych rynkach. Przykładem może być upgrade maszyn obróbczych, wytwarzających komponenty dla przemysłu lotniczego, w oparciu o kompletny system monitorujący narzędzia.
Które branże są głównymi odbiorcami produktów i rozwiązań Balluff na polskim rynku i na ile Polska różni się pod tym względem od Waszego rodzimego rynku niemieckiego oraz innych rynków?
Rynek polski i niemiecki są bardzo zbliżone – w jednym i drugim dominują branże motoryzacyjna oraz maszynowa i metalowa. Pewne różnice można zaobserwować w sektorach AGD, drzewnym i spożywczym, co jest efektem liczącej się pozycji polskich producentów w tych dziedzinach, nie tylko na rynkach europejskich.
Do jednej z branż rozwijających się w ostatnich latach najbardziej dynamicznie należy rynek energetyczny, powiązany z energią odnawialną. Na świecie Balluff pełni bardzo ważną rolę w tej gałęzi przemysłu. Czy podobnie będzie w Polsce?
Energetyka wiatrowa oraz solarna są szczególnie istotne z naszego punktu widzenia, lecz nie bez znaczenia również pozostaje sektor szeroko pojętej hydroenergetyki. Aktualne uwarunkowania klimatyczne oraz stan prawny w Polsce nie przekładają się na dynamiczny rozwój dużych instalacji w oparciu o lokalnych producentów i dostawców.
W ubiegłym roku został wbudowany kamień węgielny pod Centrum Inżynieryjno–Aplikacyjne Balluff, które powstanie we Wrocławiu. Skąd decyzja o takiej inwestycji właśnie w Polsce?
Odpowiedź na to i kolejne pytania w numerze PAR 1/2014. Zapraszamy do lektury!
Paweł Stefański od 20 lat działa w obszarze automatyki przemysłowej, wspierając się wykształceniem z zakresu elektroniki oraz corporate identity (tożsamość przedsiębiorstwa). Od 15 lat pracuje w oddziale niemieckiego producenta rozwiązań systemowych w zakresie identyfikacji, sieci przemysłowych, detekcji i pomiarów – firmie Balluff. Od 10 lat zarządza polską spółką, stworzoną z najlepszych specjalistów, której ciągły rozwój jest możliwy dzięki klientom – liderom w swoich branżach i procesach wytwórczych. Od pięciu lat zgłębia i rozwija zagadnienia związane z tworzeniem wartości dodanej i ciągłym doskonaleniem w oparciu o narzędzia Lean Management. Jest członkiem międzynarodowych zespołów projektowych, a przez ostatnie dwa lata – także przewodniczącym Rady Sprzedaży Grupy Balluff. Od 2012 r. tworzy nowe Centrum Inżynieryjno–Aplikacyjne mające na celu opracowywanie i wdrażanie innowacyjnych rozwiązań systemowych, redukujących straty i przynoszących wartość dodaną dla procesów produkcyjnych klientów, poprzez efektywne wykorzystanie potencjału inżynieryjnego, organizacyjnego i edukacyjnego spółki.
source: PAR 1/2014