Prowadzenie energii w ruchu. Wizyta w zakładzie produkcyjnym igus
Niemiecka firma igus jest liderem m.in. w produkcji e-prowadników i polimerowych łożysk ślizgowych. Centrala znajduje się w Kolonii, a firma ma oddziały w 35 krajach świata. W kwietniu 2018 r. polski oddział igus zaprosił wiodących klientów oraz przedstawicieli mediów do zakładu produkcyjnego w Kolonii. Podczas pobytu uczestnicy mieli okazję dokładniej poznać historię firmy, pogłębić wiedzę na temat wybranych produktów z jej bogatej oferty, wziąć udział w warsztatach oraz zwiedzić zakład produkcyjny.
Historia niemieckiej, rodzinnej firmy igus liczy ponad pół wieku. Dzisiaj produkty firmy, które są wytwarzane z odpornych na ścieranie tworzyw sztucznych zwanych trybopolimerami są sprzedawane na całym świecie. Tworzeniu tych specjalistycznych materiałów przyświeca prosta formuła: obniżać koszty i zwiększać żywotność.
W Kolonii znajduje się nie tylko centrala firmy, ale również największy zakład produkcyjny, w którym prowadzone są także prace badawczo-rozwojowe oraz testy przeprowadzane w największym w branży laboratorium testowym (2750 m2 powierzchni). Bogatą ofertę firmy można podzielić na dwie grupy produktowe: systemy e-prowadników (prowadniki kablowe, przewody i systemy zasilania maszyn readychain) oraz dry-tech (bezsmarowe łożyska, tuleje ślizgowe, prowadnice liniowe). Najmłodsze produkty firmy to niskokosztowe roboty i drukowane elementy odporne na ścieranie. Podczas kwietniowej wizyty organizatorzy główny nacisk położyli na przedstawienie różnych wersji wstępnie zmontowanych, dostosowanych do indywidualnych zastosowań systemów e-prowadników – readychain. Ponadto uczestnicy wzięli udział w warsztatach z zakresu zautomatyzowanego procesu konfekcjonowania readychain, zwiedzili zakład produkcyjny oraz komorę klimatyczną.
Pierwsze prowadniki kablowe igus
Pierwszy prowadnik wykonany z tworzywa sztucznego został wyprodukowany przez igus na początku lat 80. Był to jednocześnie pierwszy polimerowy prowadnik na świecie. Firma zatrudniała wówczas około 80 pracowników i produkowała części z polimerów. Warto przypomnieć, iż w tamtym czasie na rynku dostępne były sztywne szynoprzewody. Właściciel firmy igus Frank Blase skupił się na produkcji prowadników kablowych i opracowaniu infrastruktury produkcyjnej. Rewolucją było to, że prowadnik kablowy umożliwił nie tylko prowadzenie zasilania, ale również przesył danych i sygnałów sterujących.
Prowadniki przyjęły się na rynku, ale jednocześnie zaczęły napływać reklamacje na uszkodzone kable. Producenci kabli twierdzili, że ich produkty spełniają wymagania wszystkich norm, a więc pytanie o to, dlaczego kable w prowadnikach ulegały uszkodzeniu, pozostawało bez odpowiedzi. To właśnie wtedy Frank Blase zdecydował się na produkcję kabli do zastosowań ruchomych. Wydany w latach 90. katalog przewodów liczył 16 stron. Obecnie katalog ma 958 stron i przedstawia 1384 różne przewody, które z powodzeniem pracują w prowadnikach. Co istotne, igus jako jedyna firma udziela na nie 36-miesięcznej gwarancji.
Przewody chainflex do pracy w ruchu
W działaniu maszyn, urządzeń i prowadników istotna jest żywotność przewodów, czyli określenie w jaki sposób środowisko, w którym działają aplikacje wpływa na przewód i na co należy zwrócić uwagę. Firma igus testuje żywotność produkowanych przewodów w laboratorium. Tutaj sprawdzane jest zachowanie przewodów podczas eksploatacji oraz liczba cykli, które mogą wykonać. Należy podkreślić, że igus jako cykl określa podwójne cykle gięcia przewodu – ruch do przodu i do tyłu to jeden cykl. To o tyle istotne, że często cykl określany jest jako ruch w jedną stronę. Dobierając przewód, należy sprawdzić, przy jakim promieniu gięcia może on wykonać określoną liczbę cykli. Druga opcja to dobranie promienia gięcia do liczby cykli.
W laboratorium sprawdzana jest również odporność na ścieranie i wytrzymałość temperaturowa. W skład laboratorium wchodzi komora termiczna, w której przewody i prowadniki są testowane w temperaturze od –40 °C do +60 °C, ponieważ np. ujemna temperatura powoduje pękanie i kruszenie się płaszcza zewnętrznego. W doborze przewodów ważny jest też materiał stosowany w izolacji poszczególnych żył. Kolejnym problemem jest tzw. efekt korkociągu, powstający podczas pracy przewodu, czego konsekwencją może być zwijanie się w spiralę. Efekt ten zależy od splotu, czyli od tego, w jaki sposób żyły są względem siebie splecione.
Jak zatem oszacować żywotność przewodu? W znalezieniu odpowiedzi na to pytanie pomocny jest katalog, w którym podano informacje o promieniu gięcia, zakresach ruchu i maksymalnych prędkościach oraz normach, których wymagania spełnia przewód. Firma igus udostępnia również kalkulator żywotności chainflex, dzięki któremu można on-line łatwo i szybko obliczyć przewidywaną żywotność przewodów w konkretnymzastosowaniu.
Częstym błędem popełnianym przy konstrukcji maszyn jest nieuwzględnienie problemów, które mogą wystąpić w przypadku złego dobrania przewodów. Prace prowadzone przez igus mają na celu wyeliminowanie tych, wydawałoby się, błahych trudności. Jak zapewniali przedstawiciele firmy, igus skupia się na detalach i dzięki temu możliwe jest dobranie właściwego rozwiązania do określonej konstrukcji.
Obecnie przewody chainflex stanowią drugą grupę produktową w firmie w odniesieniu do jej obrotów (129 mln euro). W planach jest budowa hali produkcyjnej i magazynu w Chinach.
Różne opcje readychain
Gotowe systemy zasilania readychain mogą być dostarczone w różnych wersjach - w zależności od potrzeb i złożonego zamówienia różnie są przygotowane wiązki kablowe. W wiązkach kablowych istotna jest separacja przewodów, czyli oddzielenie przewodów o różnych płaszczach. Przewody elektryczne, pneumatyczne czy hydrauliczne nie powinny być blisko siebie z uwagi na różne współczynniki tarcia. Podobnie przewody zasilające czy sygnałowe powinny być separowane, aby wyeliminować zakłócenia. Nie wszyscy producenci maszyn, urządzeń itp. mają warunki do sprawdzania przewodów, np. wyznaczenia napięcia przebicia. Klienci igus otrzymują gwarancję prawidłowego działania przewodów zarówno od strony elektrycznej (wyeliminowanie ryzyka zwarcia), jak również mechanicznej. Klient zamawiający fabrycznie skompletowane systemy zasilania readychain oszczędza na kosztach przygotowania, przechowywania i montażu.
Oferta firmy, w zależności od sposobu przygotowania wiązek kablowych, obejmuje: readychain basic (konfekcjonowane systemy z przewodami bez złączy wtykowych), readychain standard (konfekcjonowane systemy z przewodami uzbrojonymi we wszystkie złącza wtykowe), readychain standard plus (gotowy do montażu system wieloosiowy z optymalizacją punktów przyłączenia) ireadychain premium (konfekcjonowany system z przewodami każdego typu oraz złączami wtykowymi, przyłączami i elementami konstrukcyjnymi zgodnie z podanymi w zamówieniu).
Oddział igus w Polsce
W polskim oddziale firmy igus, który powstał 1997 r., powierzchnia produkcyjna, magazynowa i biurowa wynosi 1800 m2. Dla porównania zakład produkcyjny igus w Kolonii zajmuje działkę o powierzchni 100 tys. m2, ahala produkcyjna mieści się na 90 tys. m2 . W naszym kraju firma planuje w najbliższym okresie znacznie powiększyć zarówno powierzchnię produkcyjną, jak i biurową, a także stworzyć show room.
W planach oddziału igus Polska jest rozbudowa działu projektów i instalacji. Dotychczas oddział zapewniał doradztwo techniczne i tworzył instalacje, a projektowanie realizowane było w centrali w Kolonii. Rozbudowany zostanie również dział obróbki specjalnej, w którym prowadzona będzie obróbka polimerów na specjalne zamówienia.
We wszystkich oddziałach igus zatrudnia ponad 3800 osób. W polskim oddziale obecnie zatrudnionych jest 112 osób, z których 43 osoby tworzą dział produkcji, a 30 to regionalni inżynierowie sprzedaży. Oddział igus Polska ma 6000 aktywnych klientów. Dziennie realizuje 330 wysyłek – część z magazynu w Polsce, a część z terenu Niemiec. Odpowiedzialność za firmę podzielona jest w tej chwili między dwie osoby, których sylwetki prezentowaliśmy w edycjach AUTOMATYKA 3/2018 – Radomir Ochocki i AUTOMATYKA 4/2018 – Daniel Marzec.
source: Automatyka 6/2018