Świat stawia na inteligentną produkcję. Czy druk 3D stał się filarem innowacyjnego przemysłu?
Materiał prasowy print
4 dni, 26 tysięcy odwiedzających i 632 wystawców z 32 krajów - tak w wielkim skrócie wyglądały tegoroczne targi Formnext 2018, czyli najsłynniejsze w Europie wydarzenie poświęcone nowym technologiom produkcyjnym i drukowi 3D. Uczestnicy tego wydarzenia mieli okazję poznać innowacyjne, przyszłościowe rozwiązania, zwiększające wydajność produkcji. Nie zabrakło również polskiego akcentu - wśród wystawców znalazły się krajowe firmy, które zaprezentowały m.in. nowatorski, rozpuszczalny materiał podporowy dla elementów drukowanych w technologii 3D z PEEK-u oraz ABS-u.
Targi Formnext to europejskie targi branży produkcyjnej, skupiające rokrocznie przedstawicieli biznesu i pasjonatów nowych technologii z całego świata. Tegoroczna edycja zgromadziła klientów m.in z USA, Kanady, Korei, Japonii i całej Unii Europejskiej, a wśród wystawców znaleźli się tacy giganci, jak EOS, SLM, Stratasys, Mitsubishi Chemical, BASF czy Markforged. Po raz kolejny Frankfurt nad Menem stał się stolicą Przemysłu 4.0, a zaprezentowane tam inteligentne procesy produkcyjne podbiły serca niejednego przedsiębiorcy.
Produkcyjny “Powrót do przyszłości”
Nie jest tajemnicą, że nowoczesna produkcja zmierza przede wszystkim w kierunku automatyzacji. Przemysł wytwórczy to jedna z najdynamiczniej rozwijających się branż na świecie, o czym z pewnością przekonali się uczestnicy Formnextu. Z roku na rok można zauważyć coraz więcej przejęć oraz strategicznych współprac, sukcesywnie wzrasta także liczba sektorów przychylnie spoglądających w stronę innowacji. Nowoczesne technologie produkcyjne przyciągnęły do Frankfurtu przedstawicieli wiodących producentów OEM i dostawców z wielu nieoczywistych branż, takich jak np. lotnictwo czy stomatologia.
Coraz większym zainteresowaniem cieszą się też rozwiązania dla sektora automotive, który za sprawą możliwości druku przestrzennego przeżywa obecnie prawdziwy, innowacyjny rozkwit. Brak ograniczeń ze strony technologii druku 3D sprawił, że producenci części motoryzacyjnych chętniej uwzględniają to rozwiązanie w produkcyjnym łańcuchu. Co najważniejsze, prawdziwi innowatorzy idą o krok dalej i decydują się na wykorzystanie tej techniki przy produkcji fragmentów motocykli, a nawet całych samochodów.
Dynamiczny rozwój odnotowuje również sektor materiałów do drukowania - tylko w ciągu dwóch ostatnich lat rynek włókien przemysłowych wzrósł aż o 217% (badania Filaments). Wachlarz możliwości nowoczesnych filamentów jest niemal nieograniczony i dostosowany do każdej branży. Rozstrzał jest imponujący: z jednej strony na rynku dostępne są materiały przeznaczone do produkcji części o dużym stopniu odporności na uszkodzenia, z drugiej: coraz częściej można trafić na filamenty mające innowacyjne zastosowania, jak np. komórkowa hodowla pleśniowego sera.
Cudze chwalicie…, czyli Polska w światowej czołówce innowatorów
Nie ulega wątpliwości, że polskie firmy technologiczne stają się wielkimi graczami na międzynarodowym rynku. Można się było o tym przekonać także podczas targów Formnext, gdzie swoje rozwiązania zaprezentowało aż 13 polskich wystawców – obecność na tak prestiżowym wydarzeniu była dla krajowych reprezentantów znakomitą okazją do nawiązania obiecujących kontaktów biznesowych i wywarcia wpływu na kierunek rozwoju całej branży. A jakie innowacje pokazali we Frankfurcie Polacy? Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się pionierskie materiały do druku, takie jak zaprezentowany przez firmę 3DGence rozpuszczalny materiał podporowy dla wydruków z ABS-u oraz PEEK-u. Ten drugi może pracować nawet w 220 stopniach Celsjusza.
– Wiemy, że aplikacje przemysłowe wymagają najprostszych rozwiązań. Filamenty, które zaprezentowaliśmy, zostały stworzone w oparciu o najnowsze trendy w branży druku 3D. Rozpuszczalny materiał podporowy umożliwia drukowanie elementów o zaawansowanych geometriach, gwarantujących lepsze wykończenie i prostszą obróbkę, z kolei wysokiej jakości włókno PEEK pozwala na produkcję wytrzymałych i odpornych części – podsumowuje Mateusz Sidorowicz, dyrektor marketingu 3DGence.
Podczas targów Polacy zaprezentowali również innowacyjne ramię robota składające się w całości z trójwymiarowych kawałków wykonanych z włókien ABS i PLA. Do stworzenia w pełni funkcjonalnego prototypu wykorzystano drukarkę 3DGence INDUSTRY F340 wyposażoną w ogrzewaną komorę materiałową i zaprojektowaną do pracy z wysokowydajnymi materiałami.
– Ogromną zaletą drukowania 3D jest to, że można bardzo szybko tworzyć prototypy. W rekordowym czasie zaledwie 5 dni od druku zbudowaliśmy ramię robota o masie 120 kg z dużą powtarzalnością ruchu. Chcieliśmy przetestować możliwości naszych drukarek i mogę potwierdzić, że daliśmy dowód na użyteczność technologii FDM w procesie prototypowania – podkreśla Przemysław Wolnicki, Development Manager 3DGence.
Technologia druku przestrzennego zrewolucjonizowała współczesny przemysł. Inteligentne i zautomatyzowane procesy produkcyjne to już nie pieśń przyszłości, a rzeczywistość, na rozwój której duży wpływ mają również polskie rozwiązania. I choć wciąż droga do globalnych zmian w standardach produkcji jest długa, to takie wydarzenia jak Formnext uświadamiają biznesowi, że nic tak nie zwiększy wydajności przemysłu wytwórczego jak implementacja zaawansowanych rozwiązań technologicznych. Niewątpliwie druk 3D stał się jednym z najsolidniejszych fundamentów Przemysłu 4.0, a fakt ten cieszy tym bardziej, że polskie innowacje odgrywają w tym procesie jedną z bardziej kluczowych ról.
source: 3DGence