Fluke 1000FLT – testowanie lamp fluorescencyjnych w 30 sekund
Andrzej Barciński print
Do tej pory awarie lamp fluorescencyjnych usuwano metodą prób i błędów, wymieniając element po elemencie i sprawdzając efekt. Ani przyczyny awarii ani nawet elementu, który jej uległ, nie da się zlokalizować gołym okiem. Konieczne jest wspinanie się na drabinę i testowanie. Czasochłonne? Niebezpieczne? A jeśli w obiekcie przemysłowym czy komercyjnym trzeba regularnie sprawdzać setki takich lamp?
Wprowadzony we wrześniu 2014 r. na polski rynek, tester lamp fluorescencyjnych Fluke 1000FLT eliminuje konieczność zgadywania i pozwala na wykonanie wszystkich niezbędnych testów w czasie krótszym niż 30 sekund. Ten kompaktowy, wszechstronny przyrząd umożliwia prowadzenie wszystkich 5 najważniejszych testów:
- test lampy, bez konieczności wyjmowania jej z oprawy;
- test układu stabilizacyjno-zapłonowego – łatwe sprawdzenie, czy układ działa poprawnie;
- bezkontaktowy test obecności napięcia – szybkie sprawdzenie braku obecności napięcia zasilającego;
- test ciągłości elektrod – sprawdza, czy żarniki są ciągłe;
- test typu układu stabilizacyjno-zapłonowego – określa, czy układ stabilizacyjno-zapłonowy jest elektroniczny czy magnetyczny, bez konieczności rozmontowywania osprzętu.
Fluke 1000FLT jest wyposażony w teleskopową „antenę” o długości 79 cm, pozwalającą na prowadzenie testów bez konieczności wspinania się na drabinę. Identyfikacja typu układu stabilizacyjno-zapłonowego możliwa jest z odległości 3 metrów.
Fluke 1000FLT przeznaczony jest do użytku we wszystkich obiektach przemysłowych, komercyjnych i użytku publicznego, gdzie wykorzystywane są świetlówki. Jego zalety docenią zarządcy obiektów i technicy odpowiedzialni za ich utrzymanie, którym znacznie ułatwi i przyspieszy pracę.
źródło: Fluke