Jak mądrze inwestować w robotykę
Materiał prasowy (Universal Robots) drukuj
Na początku XXI wieku, robotyka, pomimo niewątpliwych sukcesów i upowszechnienia się w wielu branżach napotkała na „pułapkę średniego rozwoju”. Klasyczne roboty były zbyt ociężałe, drogie i hałaśliwe, a w niektórych przypadkach niedostatecznie elastyczne. Naturalną konsekwencją było zatem pojawienie się nowego rozwiązania w postaci robotów współpracujących. Pionierem w tym obszarze jest firma Universal Robots.
Przełom w robotyce
Punktem zwrotnym był rok 2008. Wtedy właśnie na rynek wkroczyło Universal Robots, łamiąc dotychczasowe ograniczenia branży i pokazując innym producentom oraz przedsiębiorcom prawdziwy potencjał tkwiący w robotyce. Firma ta opracowała od podstaw koncepcję zaawansowanego technologicznie robota przemysłowego – „robota współpracującego” z człowiekiem (ang. cobot). Roboty UR cechują się wyjątkowo małymi rozmiarami i nie muszą pracować w specjalnie wydzielonych obszarach, dzięki czemu stają się przydatne w każdej firmie, w której procesy wytwórcze są powtarzalne. Urządzenia te mogą być w prosty sposób przenoszone w hali produkcyjnej z miejsca na miejsce. Przedsiębiorstwa nie muszą też zatrudniać programistów do programowania robotów, bo jest to naturalna część użytkowania robota – czynność, którą może wykonać praktycznie każdy pracownik. Aby zaprogramować ruch robota wystarczy samodzielnie przesunąć jego ramię, pokazując punkty w jakich ma się ono znaleźć – robot zapamięta trajektorię. Urządzeniem steruje się przy użyciu wygodnego wyświetlacza dotykowego z graficznym interfejsem użytkownika. Nawet zupełnie nieprzeszkolonych operatorów spotka niespodzianka, kiedy po raz pierwszy przyjdzie im konfigurować robota UR. Rozpakowanie, ustawienie, a także zaprogramowanie pierwszego prostego zadania zajmuje zwykle niecałą godzinę.
Te ułatwienia w użytkowaniu robotów przekładają się na korzyści natury ekonomicznej. Wyjątkowo niskie są całkowite koszty wdrożenia, a jeszcze szybciej niż w przypadku tradycyjnych maszyn roboty zaczynają na siebie zarabiać. Jeśli przedsiębiorca zakupi robota z dostosowanym chwytakiem lub narzędziem, będzie on gotowy do pracy w zaledwie kilka godzin po jego odbiorze. Przedsiębiorcy, którzy uważali, że automatyzacja i robotyzacja jest poza ich zasięgiem kosztowym i organizacyjnym, powinni przemyśleć tę kwestię jeszcze raz. Koszt zakupu robota UR zwraca się średnio już po 195 dniach. Jest to najszybszy okres zwrotu z inwestycji w branży, co wynika z faktu, że z ich wdrożeniem nie są związane jakiekolwiek koszty dodatkowe, takie jak nakłady na programowanie przez zewnętrznych specjalistów i zabezpieczania gniazd produkcyjnych.
Jak powstały roboty współpracujące
Stworzone przez Universal Robots roboty umożliwiają automatyzację procesów produkcyjnych w wielu gałęziach przemysłu. Nie może też dziwić fakt, że szybko zdobyły one popularność na całym świecie zarówno w tych największych firmach, jak i średnich, a nawet kilkuosobowych.
W 2003 duńscy naukowcy zauważyli nienaturalną dominację na rynku robotyki ciężkich urządzeń, drogich zarówno w zakupie, jak i w eksploatacji. Stąd narodził się pomysł stworzenia nowej generacji robotów przemysłowych. W 2005 r. założyli firmę Universal Robots z zamiarem popularyzowania robotów przeznaczonych dla firm produkcyjnych każdego rodzaju i wielkości. Już w 2008 r. powstały pierwsze egzemplarze przyjaznych w obsłudze urządzeń. Od tamtej pory roboty Universal Robots cieszą się ogromną popularnością. Wpływa na to między innymi ich niski koszt zakupu przekładający się na szybki zwrot z inwestycji.
Roboty współpracujące wypełniają lukę między obsługiwanymi ręcznie liniami montażowymi, a całkowicie zautomatyzowanymi liniami produkcyjnymi. Takie podejście sprawdza się zwłaszcza w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw, które do tej pory postrzegały urządzenia automatyczne jako zbyt drogie i zbyt złożone, aby się nad nimi w ogóle zastanawiać. W przeciwieństwie do swoich poprzedników pracujących w zakładach motoryzacyjnych i przy innych dużych liniach montażowych, roboty UR są lekkie, elastyczne i można je łatwo przenosić oraz wielokrotnie programować do realizacji nowych zadań. Mogą w ten sposób dostosowywać się do coraz to bardziej zaawansowanych procesów polegających na produkcji małych partii towarów w krótkich seriach.
Małe, średnie i duże
Pierwszym urządzeniem dostarczonym na rynek przez Universal Robots był przegubowy model UR5 o sześciu stopniach swobody, który zrewolucjonizował rynek robotów przemysłowych. Oferowany cały czas UR5 waży 18 kg, ma udźwig do 5 kilogramów oraz promień zasięgu roboczego wynoszący 85 cm.
W roku 2012 UR wprowadziła na rynek model UR10 o udźwigu wynoszącym 10 kilogramów oraz zasięgu 130 cm. Model ten został zaprojektowany dokładnie według tych samych zasad co pierwszy model – UR5, dzięki czemu jest tak samo elastyczny i łatwy do wdrożenia jak pierwowzór. W 2014 roku została wprowadzona nowa generacja ramion robotów UR5 i UR10, które są w stanie dostosować ustawienia bezpieczeństwa do każdego zastosowania. Roboty te są wyposażone w enkodery absolutne i mają aż osiem funkcji spełniających wymogi bezpieczeństwa. Warto podkreślić, że system bezpieczeństwa „UR Safety 3.0” otrzymał certyfikat TÜV.
W roku 2015 przyszła pora na wprowadzenie na rynek najmniejszego z „braci” – UR3. Ten poręczny robot, którego można zamontować na blacie waży jedynie 11 kg i posiada udźwig 3 kg. Charakteryzuje się zakresem obrotu wszystkich przegubów wynoszącym 360 stopni i nieskończonym obrotem końcowego przegubu. Te unikalne cechy sprawiają, że UR3 jest najlżejszym i najbardziej elastycznym robotem na rynku przeznaczonym do montażu na blacie i współpracy z operatorami.
źródło: Universal Robots
Komentarze
blog comments powered by Disqus