Bezpieczeństwo wielowymiarowe
Jakich zmian koncepcyjnych wymaga budowanie oferty szkoleń w dobie wszechobecnej cyfryzacji? Jak utrzymać równowagę w rozwijaniu produktów i usług? Jak wykorzystać możliwości, jakie daje Przemysł 4.0, nie tracąc z oczu zagrożeń z nim związanych? O tym rozmawiamy z Dariuszem Kowalskim, dyrektorem generalnym i członkiem zarządu firmy Pilz.
Pilz oferuje nie tylko rozwiązania zapewniające bezpieczeństwo, ale także usługi. Jakie z nich najchętniej wybierają klienci?
Od początku istnienia firmy Pilz staramy się kompleksowo wspierać naszych klientów zarówno w obszarze produktów, jak i usług. Ponieważ ciągle jest jeszcze tak, że większość przychodów generuje nam sprzedaż produktów, bardzo ważny w naszej organizacji jest dział wsparcia technicznego. Jego głównym zadaniem jest wspieranie klientów w doborze rozwiązań opartych na naszych produktach, a także wsparcie posprzedażowe.
Oprócz produktów oferujemy także szeroką gamę usług, zatrudniając aktualnie ponad 20 inżynierów realizujących usługi konsultingowe, zajmujących się realizacją projektów inżynierskich, a także szkoleń. Mamy to szczęście, że od lat udaje nam się rosnąć w każdym z tych obszarów. Jednak patrząc na ostatnie trzy lata, wyraźnie widzimy, że największą dynamikę wzrostu odnotowujemy w obszarze inżynieringu. Na tym przykładzie widać wyraźnie, że klienci doceniają fakt, iż jesteśmy w stanie dostarczyć im kompleksową usługę, począwszy od oceny tego, czy ich maszyna spełnia wymagania formalno-prawne, aż po jej kompleksową modernizację i dostosowanie do istniejących przepisów i norm. Patrząc na aktualną listę otwartych projektów, spodziewam się, że w 2020 r. nasze przychody z usług inżynierskich po raz pierwszy w historii firmy mogą przekroczyć przychody z konsultingu. Od kilku lat w ramach naszych struktur działa grupa inżynierów, realizująca projekty konsultingowe dla globalnych klientów firmy Pilz, poza granicami Polski. Przez ten czas udało nam się zrealizować z powodzeniem bardzo wiele projektów, w efekcie czego skala naszego globalnego biznesu osiągnęła już taki poziom, że w ubiegłym roku zdecydowałem się na formalny podział naszego zespołu na część krajową i międzynarodową.
Państwa firma coraz intensywniej rozwija ofertę narzędzi programistycznych i systemów do diagnostyki i wizualizacji. Z czego wynika decyzja o rozwoju portfolio w tym kierunku? Co jest najistotniejsze w tworzeniu takich rozwiązań w dobie Przemysłu 4.0?
Niezależnie od tego, jakie są opinie na temat praktycznego wymiaru Przemysłu 4.0, bez wątpienia jest to trend rynkowy, przed którym trudno uciec. W tym kontekście nasze zaangażowanie w różne rozwiązania i technologie wspierające ten obszar nie powinno dziwić. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w nowych produktach, ale także w rozwiązaniach, jakie proponujemy klientom. Staramy się przy tym wykorzystać nasze doświadczenia produktowe wsparte praktycznymi doświadczeniami z projektów, które realizujemy.
Bardzo dobrym przykładem naszego nowego podejścia jest Smart LOTO 4.0. LOTO w tradycyjnym podejściu jest niczym innym jak zbiorem procedur, których należy przestrzegać, a najsłabszym ogniwem jest człowiek, który powinien ich przestrzegać. Nam udało się przenieść ten proces całkowicie do świata cyfrowego, eliminując w zasadzie rolę człowieka do niezbędnego minimum, a także upraszczając procedurę LOTO, która w naszym wydaniu mieści się na jednej stronie. Realizujemy także pilotażowe projekty związane z kontrolą dostępu do maszyn i monitorowaniem zachowań operatorów. Koncentrujemy się oczywiście na aspektach związanych z bezpieczeństwem, ale ilość gromadzonych danych daje nam w zasadzie nieograniczone możliwości analityczne, także w obszarze optymalizacji produkcji. W sferze usług oferujemy unikalną usługę, dzięki której jesteśmy w stanie potwierdzić bezpieczeństwo aplikacji z robotami współpracującymi, które są jednym z filarów Przemysłu 4.0. Można więc powiedzieć, że jesteśmy w tym obszarze dość aktywni. A co ważne – mamy gotowe rozwiązania, które możemy zaoferować. Staramy się jednak stale rozbudowywać naszą ofertę. Mówiąc o Przemyśle 4.0, wszyscy koncentrują się na jego pozytywnych stronach. Nowe podejście stwarza jednak konkretne zagrożenia, związane m.in. z cyberbezpieczeństwem. Dla nas jest to kolejny obszar, w którym będziemy chcieli wspierać klientów.
Jakie działania podejmuje firma Pilz w związku z opublikowaną przez Komisję Europejską mapą drogową badania aktualności Dyrektywy Maszynowej? Jakie konsekwencje dla polskiego rynku może mieć ta inicjatywa KE?
Ponieważ cały obszar bezpieczeństwa jest silnie uzależniony od norm i przepisów, na bieżąco monitorujemy sytuację w tym obszarze. Przedstawiciele Pilz są członkami grup roboczych pracujących nad tymi regulacjami na poziomie europejskim. Także w Polsce nasi pracownicy od kilku lat są członkami trzech komitetów technicznych przy PKN. Doskonale wiemy zatem, czego możemy się spodziewać w przyszłości. Na tym etapie trudno nam jednak powiedzieć, jaki realny wpływ na rynek będą miały nowe regulacje i jak wpłyną one na naszą ofertę. Jesteśmy pewni, że zainteresowanie tematyką bezpieczeństwa wzrośnie, podobnie jak miało to miejsce przy okazji wdrażania obecnie obowiązującej Dyrektywy Maszynowej. Mogę jednak zapewnić naszych klientów, że na nadchodzące zmiany będziemy przygotowani.
Niedawno firma Pilz wprowadziła nową koncepcję szkoleniową, obejmującą cztery poziomy kwalifikacji. Z czego wynika podział i czym różnią się poszczególne szkolenia?
Stale rozbudowujemy nasze portfolio szkoleniowe, więc uznaliśmy, że najwyższy czas, by trochę je uporządkować. Cel był taki, aby nasi klienci, bazując na naszej ofercie szkoleniowej, mogli budować swoje ścieżki edukacyjne, wspierające ich rozwój, a czasami też karierę w ich zakładach pracy.
Tematyka bezpieczeństwa jest bardzo szeroka, co siłą rzeczy wymusza specjalizację. Oczywiście pewien poziom wiedzy powinni mieć wszyscy pracownicy związani z produkcją. I temu są poświęcone szkolenia na poziomie podstawowym. Ale potem wchodzimy już na wyższy poziom, związany bardziej ze specyfiką firmy, posiadanymi maszynami i zakresem odpowiedzialności danych osób. Dlatego kolejne dwa poziomy to szkolenia specjalizowane, koncentrujące się na różnych aspektach bezpieczeństwa, sposobie redukcji zagrożeń, a także na konkretnych maszynach. Na samym szczycie piramidy naszych szkoleń jest certyfikowane szkolenie CMSE (Certified Machinery Safety Expert), które realizujemy wspólnie z TUV Nord. Wiedza przekazywana na różnych poziomach uzupełnia się wzajemnie, krok po kroku przygotowując uczestników do szkolenia certyfikowanego.
Patrząc na liczbę szkoleń, jakie zrealizowaliśmy w ubiegłym roku wydaje się, że ich podział na cztery poziomy kwalifikacji okazał się bardzo dobrym posunięciem i klienci to docenili. Jednak moim zdaniem w odniesieniu sukcesu pomogły nam też inne aspekty, które są w naszej ofercie unikalne. Zawsze podkreślam, że nasze szkolenia prowadzą praktycy, którzy w swoim życiu ocenili stan bezpieczeństwa setek maszyn i to jest ich największa wartość. Od jakiegoś czasu są one też bardziej interaktywne, co bardzo spodobało się naszym klientom. W ubiegłym roku w szkoleniach zaczęliśmy wykorzystywać wirtualną rzeczywistość, a w kolejnych kilkunastu miesiącach planujemy wdrożyć kilka innych nowości technologicznych. Wydaje się więc, że gronu osób zainteresowanych zdobywaniem wiedzy o bezpieczeństwie dostarczymy wystarczającej liczby argumentów przemawiających za skorzystaniem z naszych usług.
Dariusz Kowalski
Dyrektor generalny i członek zarządu spółki Pilz Polska, od 1,5 roku odpowiadający także za rozwój biznesu na Ukrainie. Jest absolwentem Wydziału Elektrycznego Politechniki Gdańskiej. Karierę zawodową od początku związał z szeroko pojmowaną branżą automatyki. Po ukończeniu studiów przez 12 lat zajmował się sprzedażą kompleksowych rozwiązań automatyzacyjnych w sektorze energetycznym i w branży chemicznej, pracując dla dużych, międzynarodowych korporacji. Zarządzał także sprzedażą oraz serwisem produktów automatyki. Na początku 2008 r. dołączył do firmy Pilz Polska, rozwijając ją z kilkuosobowej spółki handlowej w firmę z ponad trzydziestoosobowym zespołem specjalistów, która poza oferowaniem produktów świadczy także kompleksowe usługi w zakresie oceny zgodności oraz modernizacji maszyn i linii produkcyjnych. W wolnym czasie chętnie uprawia sport i słucha muzyki rockowej.
source: Automatyka 3/2020