Siła tkwi we współpracy
Urszula Chojnacka (AUTOMATYKA-POMIARY-STEROWANIE S.A.) print
O polityce zrównoważonego rozwoju, celu utworzenia Grupy Kapitałowej APS, plusach i minusach wejścia na GPW oraz wyzwaniach teraźniejszości i przyszłości rozmawiamy z Jerzym Busłowskim, wiceprezesem zarządu oraz dyrektorem sprzedaży i marketingu spółki Automatyka-Pomiary-Sterowanie.
Firma APS regularnie notuje dobre wyniki finansowe, co znajduje odzwierciedlenie m.in. w rynkowych nagrodach – jedna z ostatnich to tytuł Geparda Biznesu 2016. Co jest filarem stabilnej kondycji finansowej spółki?
Kondycja finansowa to jedno z najważniejszych kryteriów oceny firmy. Dobrą, stabilną kondycję w aspekcie finansowym spółka Automatyka-Pomiary-Sterowanie zawdzięcza przyjętej filozofii, którą nazwałbym uczciwością biznesową – zarówno w stosunku do pracowników firmy, jak i kontrahentów oraz partnerów biznesowych. Takie podejście wymusiło prowadzenie polityki zrównoważonego rozwoju, która przekładała się na osiągane w poszczególnych latach wyniki firmy – zróżnicowane, ale zawsze dodatnie.
W przyszłym roku spółka będzie świętować ćwierćwiecze działalności. Jak doszło do jej powstania?
Firmę tworzyliśmy na początku lat 90. Spółka powstała w ramach restrukturyzacji Elektrociepłowni Białystok, na bazie Wydziału Automatyki. Początek działalności firmy to wyniesione z elektrociepłowni doświadczenia w pracach remontowych i eksploatacyjnych. Mieliśmy to szczęście, że pracując w elektrociepłowni, braliśmy udział w modernizacjach, w tym we wdrażaniu mikroprocesorowego systemu sterowania i nadzoru nad pracą duobloku BC 50.
Od pierwszego dnia działalności rozumieliśmy, iż poleganie na umiejętnościach wyniesionych z poprzedniej firmy to za mało, aby odnieść sukces, a nawet utrzymać się na rynku. Firma nie miała projektantów, kierowników budów z uprawnieniami, programistów. Postawiliśmy na naszych pracowników, umożliwiając im rozwój, proponując szkolenia, studia uzupełniające i zdobycie uprawnień. Wierzyliśmy w pracowników i sukces. Ukoronowaniem pierwszego etapu rozwoju było uzyskanie już po trzech latach działalności certyfikatu ISO 9001 obejmującego wszystkie obszary firmy, z projektowaniem i programowaniem włącznie. Przeglądając listę referencyjną spółki z początkowych lat istnienia, można zobaczyć, jak dynamicznie firma rozwijała się i poszerzała kompetencje.
Jakie wskazałby Pan filary sukcesu?
W czasie blisko 25 lat istnienia, dzięki unikalnej strategii i ciągłemu poszerzaniu oferty o innowacyjne usługi z dziedziny automatyki przemysłowej i elektryki, spółka APS z nikomu nieznanej firmy stała się jednym z krajowych liderów tej branży. Jesteśmy partnerem i dystrybutorem wielu znanych firm polskich, jak i zagranicznych, oferując sprzedaż detaliczną oraz hurtową podzespołów i komponentów automatyki przemysłowej i elektryki. Proponujemy kompleksowe usługi oparte na najnowocześniejszych narzędziach projektowych i programistycznych oraz najnowszej generacji rozwiązaniach technologicznych.
W mojej opinii podstawowym czynnikiem sukcesu w firmie usługowej, działającej na tak wymagającym rynku jak automatyka przemysłowa, jest zawsze kadra i pracownicy. Najmocniejsze punkty firmy to: doświadczeni pracownicy, kompleksowość oferowanej usługi, referencje i współpraca z partnerami, którzy działają w oparciu o filozofię partnerstwa, polegającą na uzyskiwaniu z każdej współpracy wartości dodanej – nie tylko w postaci wyższego zysku, ale też wzrostu potencjału i konkurencyjności firm.
10 lat temu firma zadebiutowała na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Co o tym zadecydowało?
Wejście na GPW wynikało z tego, że szukaliśmy sposobu na dalszy rozwój firmy. Wierzyliśmy, iż obecność na parkiecie GPW, NewConnect – adresowanym do dynamicznych, innowacyjnych spółek – uwiarygodni nas wśród klientów, a zarządowi i kierownictwu spółki umożliwi sprawdzenie się w nowej roli oraz zmierzenie z kolejnym wyzwaniem. Byliśmy pierwszą podlaską spółką, która zadebiutowała na NewConnect i jedną z pierwszych firm w kraju z tej branży. Debiut firmy na GPW przypadł na grudzień 2008 r., a więc na początek kryzysu gospodarczego i gwałtownych spadków notowań, ale decyzji nie zmieniliśmy.
Czy, z perspektywy czasu, decyzja o wejściu na giełdę była korzystna?
Z jednej strony obecność na giełdzie to stałe obowiązki, konieczność przestrzegania zasad i raportowania, jak również dodatkowe obciążenia finansowe. Nasze oczekiwania, iż klienci, mając możliwość zawarcia kontraktu ze spółką akcyjną z przejrzystymi finansami i zasadami działania, chętniej będą wybierać taką spółkę, nie do końca się sprawdziły. Nadal, niestety, w przetargach dominuje wybór firmy tańszej, bez względu na status, kompetencje, wiarygodność. Nawet jeżeli cena oferty wskazuje, że nie jest możliwe wykonanie kontraktu według założeń i oczekiwań inwestora, zamawiający najczęściej podejmują decyzję o wyborze firmy najtańszej. Korzyści z obecności na GPW są zatem niewymierne i nie można jednoznacznie powiedzieć, gdzie dziś byłby APS, gdybyśmy takiej decyzji nie podjęli. Jednak patrząc z perspektywy czasu główni właściciele i zarząd firmy uważają, że decyzja była dobra, ponieważ wiązała się z nastawieniem na rozwój i uwiarygodnienie firmy.
Rozwiązania i realizacje APS są dziś obecne w bardzo wielu branżach. Czy planujecie intensyfikację działań w którymś z sektorów?
Firma wywodzi się z sektora energetyki – w tym obszarze nasze kompetencje, poparte zrealizowanymi kontraktami, są największe. Działamy też w branży przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych, przedsiębiorstw wodociągowych, oczyszczalniach ścieków i wielu innych. Jako przykłady mogę wymienić realizację prac elektrycznych i automatyki na budowie II linii metra w Warszawie, na Lotnisku Chopina w Warszawie czy w fabryce złota w Krasnojarsku na Syberii. W związku z rysującymi się bardzo dobrymi perspektywami przed firmami z branży spożywczej oraz biorąc pod uwagę, iż jesteśmy z regionu Polski północno-wschodniej, gdzie dominuje przemysł spożywczy i przetwórczy, widzimy potrzebę zintensyfikowania działań w kierunku szerszej obecności w tej branży. Z tym wiąże się również rozszerzenie oferty APS o robotykę. Polska należy do krajów o bardzo niskim zrobotyzowaniu przemysłu i nie mamy wątpliwości, że ten kierunek jest bardzo perspektywiczny. Chcemy wykorzystać tę szansę, szczególnie z uwagi na fakt, że kompetencje APS we wdrażaniu kompleksowych systemów automatyki przemysłowej powinny procentować przy wdrażaniu zaawansowanych rozwiązań z obszaru robotyki. Współpracujemy z firmą ASTOR, dostawcą kompleksowych rozwiązań w dziedzinie robotyki, mającą ugruntowaną pozycję na rynku. Bardzo liczymy na pozytywne efekty naszych działań.
Od projektowania przez wykonanie po serwis – tak można chyba najkrócej podsumować ofertę i zasady działania APS. Które z wachlarza usług uznajecie za strategiczne?
Nadal uważamy, iż wiodąca powinna być oferta z zakresu energetyki. Partnerska współpraca z krajowymi i światowymi liderami na rynku automatyki sprawia, iż możemy podjąć się każdej realizacji w tym obszarze, bez względu na zastosowany system, aparaturę czy miejsce inwestycji. Mamy kompetencje do realizacji kontraktów na zasadach generalnego wykonawcy i mamy za sobą udane realizacje w tym zakresie. Nasz atut to dostępność potencjału firm Konsorcjum Energetycznego, które powstało w wyniku porozumienia i ścisłej współpracy firm energetycznych. W skład grupy wchodzi sześć podlaskich firm: APS SA, Elrem Sp. z o.o.,
Energoinwest JK, Ferrox Sp. z o.o., Nawec Sp. z o.o. i Remex Sp. z o.o., a łączy je wspólne pochodzenie – wszystkie wywodzą się z Elektrociepłowni Białystok. Jako grupa podejmujemy wspólne działania w zakresie świadczenia usług i wykonywania robót, przede wszystkim w energetyce, ale też wszędzie, gdzie połączenie sił przynosi korzyści. Od wielu lat staraliśmy się o zdobycie stałych kontraktów na prefabrykację szaf sterowniczych i rozdzielni – ten kierunek uważamy za perspektywiczny. W ostatnim czasie pozyskujemy zlecenia od klientów zagranicznych na tego rodzaju produkcję i chcemy kontynuować tę współpracę. Szczególnie cieszą nas zlecenia, w których możemy pokazać nasze kompetencje w zakresie usługi kompleksowej – od projektu, przez prefabrykację, oprogramowanie, po uruchomienie w obiekcie w dowolnym miejscu świata. W tym aspekcie mamy przewagę nad firmami, które jedynie powielają wcześniejsze rozwiązania lub produkują wyłącznie na podstawie dokumentacji klienta.
Dwa lata temu utworzona została Grupa Kapitałowa APS, w skład której wchodzą dwie firmy: Automatyka-Pomiary-Sterowanie SA i ELREM Sp. z o.o. Skąd taka decyzja?
Obie firmy łączy wspólne pochodzenie – wywodzą się z Elektrociepłowni Białystok. Decyzja o stworzeniu Grupy Kapitałowej APS wynikła z przekonania, że połączenie kapitałowe to szansa na rozwój dwóch silnych spółek mających indywidualne specjalizacje, wykorzystanie silnych stron każdej firmy w celu uzyskania efektu synergii, wzajemne przekazywanie doświadczeń, dobrych praktyk, optymalizacja kosztów. Pozostajemy odrębnymi firmami, ale w trakcie pozyskiwania prac i realizacji umów wspieramy się w działaniach. Jako grupa podejmujemy wspólne działania w zakresie świadczenia kompleksowych robót z zakresu automatyki przemysłowej i elektryki. Historia współpracy spółek APS i Elrem liczy blisko 20 lat – współpracowaliśmy z sukcesem przy realizacji największych i najtrudniejszych kontraktów na długo przed utworzeniem Grupy Kapitałowej.
Co postrzegacie jako największe wyzwanie na najbliższe lata dla takich firm jak APS?
Obserwując i analizując rynek automatyki przemysłowej w kraju, widzimy, iż niewiele firm oferuje kompleksowe usługi oparte na kompetencjach i doświadczeniu w zakresie porównywalnym z APS.
Największym wyzwaniem w najbliższych latach będzie utrzymanie i poszerzanie kadry specjalistów, bez których trudno marzyć o rozwoju innowacyjnych i gwarantujących utrzymanie przewagi konkurencyjnej usług i produktów.
Zapewnienie firmie odpowiedniej kadry inżynierskiej i technicznej, o której Pan wspomniał, staje się coraz większym wyzwaniem. Czy Pana zdaniem sytuację mogłoby poprawić zacieśnienie współpracy między nauką a przemysłem?
Nie ulega wątpliwości, iż zacieśnienie współpracy nauki z przemysłem to konieczność i skuteczna droga do kształcenia inżynierów, których oczekują firmy takie jak APS. Nie tylko liczba dostępnych na rynku inżynierów i techników jest ważna, ale przede wszystkim jakość świadczonych przez tę kadrę usług. Absolwent każdej uczelni, nawet z najlepszymi ocenami, wymaga sprawdzenia w warunkach działania firmy. Dążymy do skrócenia tego okresu i dokonania wstępnego wyboru pracowników już na etapie studiów. Kierownictwo spółki, myśląc nie tylko o obecnych, ale również o przyszłych kadrach, szuka najlepszych studentów i oferuje im praktyki oraz staże w APS.
Co roku zatrudniamy młodych inżynierów, głównie absolwentów Politechniki Białostockiej. Efektem jest zmiana struktury wiekowej załogi oraz zasilenie jej młodą, wykształconą kadrą. Każdego roku praktykę wakacyjną w firmie odbywa od kilkunastu do kilkudziesięciu studentów politechniki.
APS zaprasza ponadto absolwentów i studentów uczelni technicznych do udziału w konkursie „Wygraj staż” na najlepszą pracę dyplomową. Nagrodą jest płatny staż w firmie. Ten sposób pozyskania interesujących dla nas absolwentów sprawdza się – kilku laureatów skorzystało z wygranej i rozpoczęło karierę zawodową w APS, pracując w szeregach firmy do dziś.
Pracownicy Biura Projektowego APS prowadzą też zajęcia z podstaw projektowania na Wydziale Elektrycznym Politechniki Białostockiej. Dzięki temu mają okazję wyłaniania przyszłej kadry Biura Projektów APS. Przedstawiciele naszej firmy biorą również udział w pracach Rad Przemysłowo-Programowych Wydziałów Elektrycznego i Mechanicznego Politechniki Białostockiej – społecznych, kolegialnych organów doradczych, wspierających działania dziekanów i Rad Wydziałów, również pod kątem dostosowania programu kształcenia do potrzeb przemysłu.
Wspomniał Pan o patencie APS na pozyskanie wykwalifikowanych pracowników. A jaki jest Wasz sposób na ich zatrzymanie w spółce?
Trudno wyobrazić sobie firmę działającą w dziedzinie automatyki przemysłowej bez doskonale wykształconej, doświadczonej i stale podnoszącej kwalifikacje kadry. Pracownicy na najwyższym poziomie to warunek istnienia i konkurencyjności firmy. Chcąc zachować pozycję lidera na rynku, musimy stale konkurować i wygrywać z najlepszymi firmami, zarówno z kraju, jak też z zagranicy. To wymusza inwestowanie w pracowników. Takie inwestycje są podstawowym warunkiem istnienia firmy, są opłacalne i się zwracają.
Nasze doświadczenie pokazuje, że najlepiej sprawdza się „wychowanie” pracownika w firmie. Proces rozpoczyna się od praktyk uczniowskich i studenckich oraz staży – na tym etapie poznajemy potencjał i możliwości przyszłego pracownika, wyłapujemy talenty, a po zatrudnieniu sterujemy ścieżką rozwoju, zdobywania doświadczeń i poszerzania kompetencji, umożliwiając awanse na kolejne stanowiska. W tej branży zdobywanie doświadczenia i nauka to proces trwający nieprzerwanie przez całą karierę zawodową. Potrzebujemy pracowników nastawionych na innowacyjne, kreatywne myślenie i działanie.
W ramach programu doskonalenia zawodowego APS zapewnia pracownikom szkolenia, konferencje i seminaria, zarówno wewnętrzne, jak i organizowane przez profesjonalne firmy szkoleniowe. Wspieramy osoby zatrudnione w APS w dodatkowych, wynikających z ich własnej inicjatywy działaniach zmierzających do poszerzenia kompetencji – np. w nauce na studiach inżynierskich, magisterskich, podyplomowych i doktoranckich oraz w zdobywaniu uprawnień budowlanych do kierowania i projektowania. Zgodnie z normą ISO 9001 APS ma zdefiniowaną procedurę zarządzania zasobami ludzkimi. Program ścieżek rozwoju kariery oparty jest na matrycach kompetencyjnych jako narzędziu do monitorowania ścieżki pracownika. Ponadto mamy ustalony sposób przygotowywania i wdrażania kadry zastępczej. Podsumowując, zatrudnianie nowych pracowników w poszukiwaniu tych najlepszych oraz ciągłe inwestowanie w kadrę jest podstawowym elementem strategii firmy i warunkiem rozwoju.
Co według Pana w największym stopniu przyciąga nowych pracowników do APS?
Sądzę, że największą wartością przyciągającą młodych inżynierów do naszej firmy jest stabilność zatrudnienia, ciekawa praca, możliwość rozwoju i zdobycia doświadczenia podczas realizowania ciekawych kontraktów, a w rezultacie możliwość uzyskania uprawnień.
Co będzie strategicznym celem firmy APS w najbliższej przyszłości?
Dalsze poszerzanie grupy odbiorców i pozyskiwanie kontraktów zagranicznych, utrzymanie kontaktów i realizacja kolejnych usług dla firm, z którymi rozpoczęliśmy współpracę w ostatnich latach, a także doskonalenie procedur realizacji kontraktów. Zdajemy sobie sprawę, że nie będziemy mogli konkurować na rynkach krajowym i zagranicznych, jeżeli nie postawimy na innowacyjność.
Jerzy Busłowski
Absolwent Wydziału Elektrycznego Politechniki Białostockiej. Ukończył podyplomowe studia menedżerskie na Uniwersytecie w Białymstoku. Karierę zawodową rozpoczął w 1979 r. w Elektrociepłowni Białystok, gdzie początkowo piastował stanowisko inspektora nadzoru, pracując w Wydziale Inwestycji przy budowie nowych bloków, a następnie został kierownikiem działu AKPiA. W 1994 r. rozpoczął pracę w spółce Automatyka-Pomiary-Sterowanie (APS SA), powstałej w ramach restrukturyzacji Elektrociepłowni Białystok. Najpierw pracował jako kierownik działu i prokurent, a w 2007 r. został wiceprezesem zarządu i dyrektorem pionu handlowego, odpowiedzialnym za pozyskiwanie kontraktów realizowanych przez Biuro Przegotowania Ofert oraz sprzedaż produktów realizowanych przez Biuro Handlowe. Działa w Stowarzyszeniu Elektryków Polskich. Zainteresowania pozazawodowe to turystyka, tango argentyńskie i historia Podlasia.
source: Automatyka 11/2017