Trzy dziedziny, jedna pasja
Sylwia Batorska print
O sposobach na wdrażanie innowacyjnych technologii, nowoczesnych systemach spawalniczych i potrzebie podwyższenia poziomu energii pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych rozmawiamy z Damianem Kierstenem, prezesem spółki Fronius Polska.
Przedstawicielstwo Fronius istnieje w Polsce od pięciu lat. Marka znana jest w różnych branżach na świecie od dawna. Jaka jest historia firmy i na jakich obszarach skupia swoją aktywność?
Firma Fronius została założona w 1945 r. przez Güntera Froniusa w Pettenbach w Austrii. Jest firmą rodzinną, zarządzaną już przez trzecie pokolenie. Ma 24 oddziały i zatrudnia ponad 3700 osób na całym świecie. Działamy w trzech dywizjach: spawalnictwie, systemach ładowania akumulatorów i fotowoltaice. Rozpoczynając swoją działalność w 2011 r. spółka Fronius Polska skupiła się początkowo na spawalnictwie i systemach ładowania akumulatorów. W styczniu 2016 r. dołączyła dywizja fotowoltaiki. Obecnie zatrudniamy 28 osób, a nasza struktura wsparcia klienta jest rozbudowana na tyle, aby można było szybko reagować na jego potrzeby. Mamy własne zespoły sprzedaży i wsparcia technicznego w Gliwicach, Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie i w Gdańsku, a w pozostałej części Polski posiłkujemy się naszymi dystrybutorami, którzy są oficjalnymi przedstawicielami marki Fronius od ponad 20 lat.
Na jakich celach koncentrują się poszczególne dywizje?
Systemy ładowania akumulatorów są naszą najstarszą dywizją. Obecnie naszym celem jest oferowanie inteligentnych systemów zarządzania energią, zapewniających maksymalną efektywność energetyczną i żywotność akumulatorów w intralogistyce oraz absolutne bezpieczeństwo i wydajność w warsztatach samochodowych. W tych kierunkach rozwijamy nasze know-how. Efektem jest rozwiązanie Active Inverter Technology, dzięki któremu udało nam się wywołać technologiczną rewolucję w ładowaniu akumulatorów.
Od momentu wprowadzony na rynek pierwszego transformatora spawalniczego, co miało miejsce w 1950 r., Fronius kładzie duży nacisk na rozwój technologii spawania, stawiając sobie za cel wykonanie niemożliwych do osiągnięcia do tej pory połączeń spawanych. W swoim portfolio mamy produkty, które znajdują zastosowanie w większości metod, jak np. automatyzacja procesów spawalniczych, MIG/MAG, TIG, plazma, zgrzewanie oporowe czy MMA.
Wielkim wyzwaniem naszych czasów jest pozyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych w celu uzyskania niezależności energetycznej. Fronius jako firma, która kładzie duży nacisk na ochronę środowiska zaangażowała się w produkcję inwerterów fotowoltaicznych i należy dzisiaj do grona wiodących dostawców.
Można powiedzieć, że ambicją firmy Fronius jest opracowywanie nowatorskich rozwiązań. Jakie nakłady przeznaczane są na B+R?
Tak, od ponad 60 lat nazwa Fronius to synonim intensywnych prac badawczych i ciągłego poszukiwania nowych, innowacyjnych rozwiązań. W dziale B+R zatrudniamy ponad 400 osób. Lubimy inwestować w nasz rozwój, co potwierdza wskaźnik inwestycji wynoszący 14,6%. W 2015 r. mieliśmy zarejestrowanych 838 patentów, nie dziwi więc fakt, że często jesteśmy postrzegani jako lider technologiczny.
Fronius to znany dostawca gotowych systemów spawalniczych. Jak firma reaguje na specjalne potrzeby klientów?
Ponieważ spawalnictwo jest bardzo obszerną i złożoną dziedziną, trafiają do nas różnorodne zapytania od firm, związane ze spawaniem elementów trudnych, ze względu na zastosowany materiał czy niewielkie rozmiary. Wspólnie z klientami zastanawiamy się nad znalezieniem odpowiedniego rozwiązania. W naszej siedzibie mamy strefę DEMO, gdzie prezentujemy roboty i metody spawalnicze, będące w naszej ofercie. Wykonujemy testy i próbki dla klienta końcowego, który rozważa wprowadzenie systemu zrobotyzowanego, poszukuje nowych linii synergicznych, nowych metod spawania lub chce opracować technologię do spawania detalu, którego produkcję zamierza rozpocząć.
Jednym z problemów jest spawanie cienkich elementów zrobionych z metali, które ulegają odkształceniu pod wpływem ciepła, np. aluminium. Jakie rozwiązania w takich przypadkach proponuje Fronius?
Rozwiązaniem jest opracowany i opatentowany przez firmę Fronius proces spawania Cold Metal Transfer (CMT), który zrewolucjonizował spawanie w sektorze automotive i nie tylko. Ostatnio coraz więcej wdrożeń mamy w sektorze kolejowym. CMT sprawdza się szczególnie tam, gdzie mamy do czynienia z cienkimi blachami, ponieważ mniej ciepła jest dostarczane do spawanego elementu. Oprócz małej ilości energii CMT cechuje duża prędkość spawania, co jest szczególnie istotne w przemysłowej produkcji wielkoseryjnej. Można śmiało powiedzieć, że technologia CMT optymalizuje procesy produkcyjne pod kątem wydajności ale i jakości – nie ma odkształceń i powstaje bardzo mało odprysków. Jest to proces unikatowy – nie ma podobnego na rynku.
W jakim stopniu współpracują Państwo z firmami oferującymi roboty dla spawalnictwa?
Współpracujemy z większością producentów robotów, dostarczając gotowe systemy spawalnicze. Dla partnerskich firm mamy przygotowane gotowe konfiguracje i jesteśmy w stanie bardzo precyzyjnie dobrać system spawalniczy do danej aplikacji.
Rozwijamy również współpracę z integratorami, zwłaszcza w dziedzinie zaawansowanych procesów w sektorze automotive.
W jakim kierunku idzie obecnie rozwój technologii spawalniczych? Czy w tej dziedzinie można jeszcze czymś zaskoczyć?
Rozwój technologii spawalniczych zmierza głównie w kierunku optymalizacji, osiąganej poprzez przyspieszanie procesów produkcyjnych, przy zachowaniu, a nawet poprawie jakości złączeń spawanych. Dodatkowo Fronius przykłada bardzo dużą wagę do redukcji zużycia energii elektrycznej, gazu, drutu oraz części eksploatacyjnych urządzeń, co wyróżnia nas wśród konkurencji. Nasi klienci zwracają uwagę również na jakość wykonania i estetykę złączy spawanych. Dzięki specjalnym procesom spawalniczym i dedykowanym, ciągle rozwijanym liniom synergicznym jesteśmy w stanie sprostać tym wymaganiom. Krok w przyszłość w dziedzinie spawania stanowią również modularne podzespoły systemowe, takie jak inteligentne urządzenia serii TPS/i.
Jaką przewagę użytkownikom dają modularne podzespoły systemowe?
Takie rozwiązania są tym, czego klient obecnie poszukuje, ponieważ są bazą do szybkiej modyfikacji. Dzięki modułowej konstrukcji pozwalają w prosty sposób dostosować urządzenie do indywidualnych wymogów spawalniczych. We wcześniejszych urządzeniach wiele procesów, często niepotrzebnych klient otrzymywał w standardzie. Np. urządzenie TPS/i pozwala na bieżąco modyfikować proces, wgrywać nowe linie itp. Dzięki temu właściwości spawania są znacznie poprawione, a obsługa udoskonalona.
Dzięki rozwiązaniom modułowym użytkownik końcowy może liczyć na szybkość i niezawodność działania, szybką komunikację z wszystkimi podzespołami, elastyczność konfiguracji i optymalizacji systemów oraz szybką ich diagnostykę. Te wszystkie zalety sprawiają, że użytkownik zyskuje niezawodne, łatwe w użyciu, uniwersalne i bardzo wydajne urządzenie, pozwalające uzyskać najlepsze rezultaty spawania.
Fronius jest również znanym producentem urządzeń znajdujących zastosowanie w fotowoltaice. Jakie są Wasze ostatnie osiągnięcia technologiczne w tej dziedzinie?
Tak, Fronius jest znanym i cenionym europejskim producentem wysokiej jakości falowników i rozwiązań stosowanych w instalacjach fotowoltaicznych. Od wielu lat jesteśmy liderem wprowadzającym nowe rozwiązania i podnoszącym poprzeczkę w zakresie rozwiązań technicznych. Przykładowo nasza linia produktów nowej generacji SnapINverter jest standardowo wyposażona w komplet interfejsów komunikacyjnych, takich jak Ethernet, Wi-Fi, Modbus RTU, Modbus TCP, JSON itp., które umożliwiają bezproblemową komunikację naszych urządzeń ze światem zewnętrznym. I nie chodzi tu tylko o wizualizację produkowanej w instalacji energii, ale również o możliwość zintegrowania instalacji PV z inteligentnym budynkiem, systemem BMS czy SCADA. Otwiera to zupełnie nowe możliwości w kwestii wykorzystania produkowanej energii – możemy optymalizować jej zużycie na potrzeby gospodarstwa domowego. W „zwykłych” systemach nadmiar energii produkowany w dzień musi zostać oddany do sieci, po to, by ją odkupić w czasie wzmożonego zapotrzebowania.
Bardzo dobrym przykładem technologicznych nowości jest współpraca falownika z inteligentnym licznikiem energii Fronius Smart Meter. Bez żadnych dodatkowych kosztów można pozyskać czytelną informację o stopniu wykorzystania produkowanej energii w naszym gospodarstwie domowym, zarządzać wypływem energii do sieci (tzw. „Zero Feed-In”), a nawet bezpośrednio sterować wydzielonymi odbiornikami energii na podstawie różnych parametrów (wartości mocy, czasu itp.). Unikatowy dla generacji SnapINverter jest również system montażu, tak bardzo ceniony przez instalatorów: oddzielna baza montażowa, do której przyłącza się wszystkie przewody energetyczne oraz umieszczany na tej bazie falownik sprawiają, że instalacja i uruchomienie, a także eksploatacja i serwis są niezwykle efektywne pod względem czasu i kosztów.
Niezwykle dumni jesteśmy również z rozwiązania o nazwie Fronius Energy Package, które podczas ostatnich Międzynarodowych Targów Energii Odnawialnej GreenPOWER 2016 w Poznaniu zdobyło Złoty Medal MTP. Fronius Energy Package to zestaw urządzeń: falownika Fornius Symo Hybrid, akumulatora Fronius Solar Battery oraz licznika inteligentnego Fronius Smart Meter, które umożliwiają gromadzenie wyprodukowanej w modułach PV energii w trakcie dnia i wykorzystanie jej np. wieczorem. Takie nowatorskie podejście do energetyki prosumenckiej pozwoli nam wszystkim zbliżyć się do wizji firmy Fronius: „24 godziny słońca”.
Jak ocenia Pan rynek falowników podłączonych do sieci w Polsce?
W Polsce obserwujemy bardzo dynamiczny rozwój fotowoltaiki w ostatnich latach. Widać to wyraźnie na podstawie danych Urzędu Regulacji Energetyki. Przykładowo łączna zainstalowana moc dużych instalacji PV przyłączanych na podstawie koncesji wzrosła z około 1900 kW w 2013 r. do ponad 21 000 w 2014 r. i do 70 000 w 2015 r. Podobnie dynamiczny wzrost można obserwować w przypadku mikroinstalacji PV (do 40 kW), dla których łączna zainstalowana moc w 2014 r. wynosiła niespełna 5000 kW, a w 2015 r. już prawie 26 500 kW. Co ciekawe, szacunki dotyczące I kwartału 2016 r. wskazują na możliwość podwojenia zainstalowanych w Polsce mocy dla obu typów instalacji w bieżącym roku.
Oczywiście ilości te są bardzo małe w porównaniu do rynku niemieckiego, brytyjskiego, włoskiego czy chińskiego – tam moc zainstalowana w PV liczona jest w gigawatach, a nie w megawatach. Cieszy nas jednak dynamika wzrostu, następująca mimo braku pomocy ze strony kolejnych polskich rządów.
Jakie są bariery i szanse rozwoju krajowego rynku OZE?
Rządzący krajami tworzącymi największe gospodarki świata wiedzą, że nie ma odwrotu od odnawialnych źródeł energii, od fotowoltaiki, energetyki prosumenckiej i rozproszonej. Dzięki nim tworzone są miejsca pracy, rozwija się innowacyjna gospodarka, społeczeństwo mobilizuje się do świadomego produkowania i zużywania energii, chronione jest nasze naturalne środowisko – odnawialne źródła to najczystsze formy pozyskiwania energii. Niestety, kolejne rządy w Polsce zajmują się tematem OZE nie z dbałości o przyszłość naszego kraju, ale z przymusu, pod presją UE. Co gorsza – zdają się iść własną ścieżką, dokładnie „pod prąd” w stosunku do ogólnoświatowych trendów. Wierzymy jednak w mądrość naszych obywateli. Odnawialne źródła energii w Polsce cieszą się coraz większym zainteresowaniem i rośnie świadomość naszego społeczeństwa, zarówno jeśli chodzi o aspekt ekologiczny, jak i o możliwość uniezależnienia się od dostawcy energii energetycznej. Rynek falowników podłączonych do sieci w Polsce rośnie i będzie rósł coraz szybciej. Wbrew chęci naszych rządzących, aby uczynić nas ostatnim światowym skansenem energetyki węglowej. Szansą dla rynku OZE mogłyby być odpowiednie regulacje i taryfy gwarantowane. Według nowej ustawy, która ma wejść w życie w lipcu, zwrot z inwestycji będzie następował po 10–12 latach, przy założeniu mocy 3–4 kW instalacji dla osób prywatnych. Nie zakładamy więc, że ustawa spowoduje boomu, choć w przyszłych latach z pewnością będzie następował stopniowy rozwój rynku PV. Przygotowujemy do tego rynek, przeprowadzając szkolenia.
Jakich trendów w technologii fotowoltaicznej należy spodziewać się w przyszłości?
Zgodnie z wizją i misją naszej firmy – „24 godziny słońca” – wierzymy w przyszłość, w której zapotrzebowanie na energię zaspokoimy w 100% z odnawialnych źródeł energii. Dlatego nacisk w rozwiązaniach technicznych w fotowoltaice zostanie przeniesiony z produkowania energii – co od kilkudziesięciu lat jest implementowane na ogromną skalę – na przechowywanie tej energii tak, by mogła być wykorzystywana w zależności od potrzeb. Zmiana źródeł zasilania i sieci energetycznych w trakcie dążenia do spełnienia założeń tej idei stworzy wiele miejsc pracy.
Jaka jest strategia długoterminowego rozwoju firmy na polskim rynku?
Firma Fronius to marka Premium. Chcemy utrzymać ideologię sprzedaży opartą na wysokiej jakości i żywotności produktach we wszystkich obszarach, w których jesteśmy obecni, oferując wartość dodaną w postaci pomocy technicznej. Będziemy rozwijali współpracę z klientami strategicznymi poprzez rozbudowę sieci sprzedaży – chcemy być bliżej klientów. Chcemy także być bardziej rozpoznawani jako firma w pewnym sensie doradcza, która pomaga w znalezieniu odpowiedniego produktu lub metody. Naszą ambicją jest zwiększenie udziału w rynku – chcemy, aby Fronius stał się marką powszechną.
Dziękuję za rozmowę.
Damian Kiersten
Damian Kiersten jest absolwentem Akademii Ekonomicznej w Katowicach na kierunku Ekonomia. Od początku kariery zawodowej związany jest z urządzeniami przeznaczonymi dla przemysłu.
Z sukcesem wprowadził na polski rynek renomowane urządzenia plazmowe amerykańskiej marki Hypertherm. Kolejnym etapem w karierze było objęcie stanowiska prezesa zarządu firmy Fronius Polska Sp. z o.o., które piastuje od początku jej założenia.
Na co dzień lubi aktywnie wypoczywać. Amatorsko uprawia liczne sporty, od biegania i narciarstwa biegowego, po jazdę rowerem w terenach górskich. Jest zapalonym motocyklistą i przynajmniej raz w roku przejeżdża najciekawsze trasy motocyklowe w Europie.
source: Automatyka 7-8/2016