Firmowe centra danych – 5 powodów, dla których nadal konkurują z chmurą
Materiał prasowy print
Chociaż specjaliści Gartnera odważnie prorokują śmierć firmowych data centers w ciągu najbliższych kilku lat oraz migrację 80 proc. firmowych danych do cloudu i dzierżawionych serwerów zlokalizowanych w profesjonalnych centrach danych[1], nadal istnieją obszary, nad którymi chmury, przynajmniej na razie, nie zawisną.
Mimo rosnącego znaczenia rozwiązań cloudowych i hybrydowych, inwestycje w model on-premise, czyli lokalne środowisko IT, nie maleją. Według najnowszych danych IDC, światowe przychody rynku serwerów w ostatnim kwartale 2018 roku wzrosły o 12,6 proc. w stosunku do tego samego okresu poprzedniego roku i wyniosły 23,6 miliardów dolarów. Jednym ze źródeł tego wzrostu są m.in. rosnące potrzeby sprzętowe dostawców usług chmurowych. Jednak nie tylko oni potrzebują wydajnego środowiska lokalnego.
– Rozwiązania cloudowe są coraz chętniej wybierane przez biznes, jednak nie w każdej branży sprawdzą się równie dobrze – czy to ze względów prawnych, jak ma to miejsce w administracji publicznej, czy to ze względu na specyficzne wymagania techniczne i konieczność dostosowania ich do już istniejącej infrastruktury IT, jak dzieje się to na przykład w branży przemysłowej – wyjaśnia Przemysław Sagalski, IT Solutions Architect w One System, firmie specjalizującej się w integracji systemów IT. – Bezpieczeństwo, elastyczność, samowystarczalność czy szybki dostęp do danych to główne czynniki, dla których firmy, szczególnie te z sektora MŚP, nadal decydują się na budowę własnego data center i bardziej skłaniają się do rozwiązań hybrydowych, niż tylko bazujących na chmurach publicznych – dodaje.
Bezpieczeństwo danych
Jednym z najważniejszych powodów, dla których firmy wciąż chętnie sięgają po rozwiązania on-premise jest kwestia bezpieczeństwa i pewność posiadania danych lokalnie. Dzięki temu nie tylko dokładnie wiemy, gdzie są one przechowywane i w jaki sposób chronione, ale też mamy pewność, że nie są nigdzie replikowane ani synchronizowane. Jest to istotne, zwłaszcza wtedy, gdy mamy dostęp do danych wrażliwych, jak dzieje się to w urzędach administracji publicznej.
– Niejasna sytuacja prawna dotycząca przechowywania danych w chmurze powoduje, że niewielkie urzędy czy jednostki samorządowe zwykle decydują się na stworzenie lokalnego środowiska IT, nawet jeśli ogranicza się to do zakupu i wdrożenia pojedynczego rozwiązania. – tłumaczy Przemysław Sagalski. Prawdopodobnie w najbliższym czasie dojdzie do kolokacji serwerów do większych centrów danych będących w posiadaniu jednostek publicznych, ale nadal z wyłączeniem chmur publicznych.
Elastyczność w integrowaniu systemów IT
Firmowe centra danych są także podstawą podtrzymywania kluczowych procesów wewnętrznych w firmach przemysłowych, także tych z sektora MŚP. Ich kluczową przewagą w porównaniu do rozwiązań w chmurze jest znacznie większa elastyczność w zakresie dopasowania rozwiązań on-premise do już istniejącej w przedsiębiorstwie infrastruktury IT, np. systemów automatyki przemysłowej. Własne centra danych pozwalają także na utrzymywanie bezpośredniego kontaktu z różnymi rodzajami maszyn i urządzeń, służącymi np. do sterowania produkcją lub jej nadzorowania. Rozwiązania cloudowe nie dają takiej możliwości – to klient musi się dostosować do konfiguracji, którą proponuje mu dostawca.
– Utrzymywaniem własnych zasobów obliczeniowych mogą być zainteresowane nie tylko zakłady produkcyjne, które posiadają infrastrukturę rozproszoną, czyli centra danych zlokalizowane przynajmniej w dwóch ośrodkach, ale też mali i średni przedsiębiorcy używający specjalistycznego oprogramowania, jak choćby sieć stacji diagnostycznych – dodaje ekspert One System.
Samowystarczalność
Innym powodem, dla którego firmy przemysłowe wciąż chętnie inwestują we własne centra danych, jest lokalizacja zakładów produkcyjnych – często są one położone w miejscach oddalonych od dużych miast, gdzie dostęp do szybkiego łącza internetowego jest utrudniony. - Taka sytuacja w praktyce uniemożliwia korzystanie z chmury w sposób efektywny, czyli zapewniający bezproblemowy transfer danych w każdym momencie oraz możliwość ich pobrania czy nadpisania. Lokalne środowisko IT pozwala także zachować niezależność od zewnętrznych dostawców, również tych zapewniających dostawy prądu.
Stały i szybki dostęp do danych
Tworzenie lokalnych centrów danych umożliwia bezpośrednie podłączenie serwerów do sprzętu specjalistycznego oraz korzystanie ze zgromadzonych danych w dowolnym czasie, czemu dostawcy chmury nie zawsze są w stanie sprostać. – Naturalnie wiąże się to również z czasem reakcji – zewnętrzny dostawca niekoniecznie musi zapewnić taki dostęp, na jakim nam zależy, może się to też wiązać z wielokrotnie wyższymi kosztami. Przerwy w dostępie do systemu mogą z kolei skutecznie zatrzymać całe linie produkcyjne i doprowadzić do ogromnych strat finansowych. Dotyczy to nie tylko dużych zakładów produkcyjnych, ale również mniejszych przedsiębiorców, takich jak np. producenci etykiet czy specjalistycznej odzieży, dla których każdy przestój w produkcji może powodować dotkliwe konsekwencje – mówi Przemysław Sagalski.
Łatwy i szybki dostęp do danych jest ważny także dla całej rzeszy profesjonalistów IT, którzy sami oferują swoim klientom usługi softwarowe, jak micro cloudy, udostępnianie mocy obliczeniowej czy lokalne centra danych. Potrzebują oni sprzętu klasy Enterprise, aby zapewnić usługi, do jakich zobowiązali się w umowach z klientami.
Przechowywanie zbiorów multimedialnych o dużej objętości
Kolejną ważną cechą rozwiązań bazujących na własnych centrach danych jest możliwość przechowywania zbiorów danych o dużej objętości, z jakimi mamy do czynienia na przykład w przypadku multimediów. Przed takim wyzwaniem stają m.in. firmy zajmujące się zarządzaniem budynkami, które przechowują nagrania pochodzące z CCTV, czyli telewizyjnych systemów dozorowych. Oznacza to również konieczność gromadzenia danych wrażliwych, takich jak wizerunek osób znajdujących się na nagraniach, które nie podlegają anonimizacji. Ze względów bezpieczeństwa tego typu pliki nie mogą być przechowywane w chmurze publicznej, natomiast lokalne zbiory danych są do tego celu jak najbardziej wskazane. W takich rozwiązaniach często wymagany jest duży transfer danych o obydwu kierunkach, co w przypadku rozwiązań chmurowych może być kosztowne.
Skąd zatem wiadomo, które rozwiązanie wybrać: własne centrum danych, chmurę, a może coraz częściej stosowane rozwiązanie hybrydowe, czyli łączenie obydwu? – Jeśli prowadzimy biznes charakteryzujący się dużą dynamiką w obszarze IT, to rozwiązania cloudowe, które umożliwiają okresowe dokupienie dostępnych zasobów, sprawdzą się idealnie. - Dobrym przykładem będą tutaj sklepy internetowe, które zwykle obserwują zmieniający się poziom sprzedaży w różnych okresach roku – tłumaczy Przemysław Sagalski. Jeśli natomiast mówimy o zastosowaniach w obszarach o specyficznych wymaganiach technicznych, w których usługi chmurowe nie będą wystarczające i nie mamy potrzeby dynamicznego skalowania dostępnych zasobów, nadal warto zainwestować w lokalne centrum danych. Obecne organizacje najczęściej mają duże zróżnicowanie wymagań, jeśli chodzi o już posiadane systemy, i model hybrydowy będzie dla nich najbardziej odpowiedni. Systemy o dużej dynamice trafią w takim modelu do chmury, te zaś bardziej statyczne, o specyficznych wymaganiach, pozostaną we własnym centrum danych – dodaje ekspert One System.
source: One System