Przyszłość automatycznych płatności
Materiał prasowy print
Bankowość internetowa właśnie obchodzi dwudziestą rocznicę, wtedy amerykański Security First Network Bank umożliwił przeprowadzanie operacji bankowych przez Internet. Co czeka nas za kolejne 20 lat? Jak i czym będziemy płacić w 2035 roku?
Era bankowości mobilnej rozpoczęła się w 1995 roku, kiedy Security First Network Bank w USA umożliwił świadczenie usług bankowych przez Internet. Trend ten do Europy przywędrował rok później, a pierwsze transakcje internetowe wprowadziły banki fińskie i szwedzkie. W Polsce z operacji bankowych przez Internet jako pierwsi skorzystali klienci łódzkiego Powszechnego Banku Gospodarczego S.A. Miało to miejsce w 1998 roku.
Dziś z komputerów z Internetem korzysta ok. 20 milionów Polaków, urządzeń mobilnych mamy ponad 50 milionów. Intensywnie rozwija się nie tylko rynek bankowości internetowej, ale także płatności mobilnych. Skoro już teraz możemy płacić kartą zbliżeniową lub za pomocą smartfona, co będzie za 20 lat? Bernadetta Madej, dyrektor działu handlowego Dotpay.pl, przedstawia możliwy kierunek zmian. Sprawdźmy jak według ekspertki może wyglądać rynek płatności w 2035 roku.
Będziemy płacić nadgarstkiem
W 2015 roku pierwsza firma zaoferowała pracownikom wszczepienie implantów za pomocą których mogą logować się do komputera czy otwierać drzwi. Ta sama technologia może zostać zastosowana do płacenia w sklepach czy automatach. Jak to działa?
Implant wszczepiony np. w nadgarstek może pozwolić płacić bez potrzeby korzystania z karty, telefonu czy innego urządzenia. To na pewno niesamowita wygoda i najwyższy poziom bezpieczeństwa, choć nie można zapominać o uwarunkowaniach kulturowych i obawach o prywatność. Dlatego spekuluje się, że w 2035 roku płatności przez implant mogą być spotykane, ale jeszcze nie zdominują rynku.
Zakupy zrobi robot
W 2035 roku pozwolenie na wydawanie naszych pieniędzy otrzyma… sprzęt gospodarstwa domowego. Na przykład lodówka dostanie miesięczny budżet i będzie musiała go optymalnie zagospodarować. Pozwolimy także odkurzaczowi zamawiać filtry wtedy, kiedy się skończą. Brzmi abstrakcyjnie? Producenci drukarek już wprowadzają abonamenty na tusze oferując zdalną kontrolę nad bieżącym zapotrzebowaniem. Pieniądze za zakup nowych elementów eksploatacyjnych po prostu pobierają z naszej karty kredytowej. W 2035 roku takie operacje będą na porządku dziennym.
Zamiast kasjera będzie automat
Kasjerzy będą spotykani zdecydowanie rzadziej niż do tej pory. Już teraz w dużych sieciach standardem stają się kasy samoobsługowe, samodzielne ważenie wybranych produktów spożywczych i inne czynności automatyzujące obsługę klienta. Co ciekawe, na świecie są sklepy, w których w ogóle nie znajdziemy obsługi (np. w Japonii).
Towar będzie zamawiany przez aplikację w telefonie, od razu opłacany, a po paru godzinach dowieziony przez kuriera prosto do naszego domu. A może kuriera zastąpi dron? Amazon już ogłosił takie plany.
Płatności będą niewidzialne
Ekspres samoczynnie zamawiający paczkę kawy. Aplikacja, która powiadamia o konieczności zapłacenia czynszu i wykonuje przelew. Tramwaj rozpoznający, że weszliśmy i obciążający nasze konto na przejazd. Rachunek w barze otwierający się automatycznie po identyfikacji naszego smartfona… Z biegiem lat drobnych płatności będzie przybywać, ale będziemy je dokonywać w mniej angażujący sposób niż do tej pory.
Czy wszystkie opisane zmiany wejdą w życie w ciągu zaledwie 20 lat? - Nie stanie się to z dnia na dzień, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę, że 20 lat temu bankomaty dopiero wchodziły do Polski, a karty kredytowe były rzadkością, perspektywa wydaje się całkiem wiarygodna. Trzeba też pamiętać, że wszystkie technologie są testowane już dzisiaj. Obyśmy wykorzystali je z głową - podsumowuje Bernadetta Madej.
source: dotpay