Strategia na miarę ery cyfryzacji. Spotkanie z firmą HARTING
Urszula Chojnacka print
Od niewielkiej rodzinnej firmy, produkującej głównie urządzenia typowo konsumenckie, do producenta o światowym zasięgu, który wyznacza kierunki rozwoju w dziedzinie technologii łączeniowych w przemyśle – tak w skrócie można podsumować siedem dekad istnienia firmy HARTING. Niemiecki producent, którego liczba sukcesów na koncie i rozmach działania mogą przyprawić o zawrót głowy, nie zwalnia tempa i wytycza kolejne trendy – najnowszy z nich ma na imię miniaturyzacja. W tym roku kolejnym powodem do świętowania będzie godny pozazdroszczenia jubileusz: 70-lecie obecności na targach Hannover Messe.
Firma HARTING, która dwa lata temu świętowała 70. rocznicę istnienia, jest dziś uznanym dostawcą kompletnych rozwiązań sprzętowych i programowych w dziedzinie technologii łączeniowych dla różnych aplikacji, a w miarę pojawiania się nowych wyzwań skutecznie na nie odpowiada i w wielu obszarach pełni rolę silnego pioniera. Tak jest również w sferze coraz bardziej wszechobecnej transformacji cyfrowej. Ją właśnie Philip Harting, prezes firmy i wnuk założycieli – Marie i Wilhelma Harting – postrzega jako największe wyzwanie dla firmy, a jednocześnie jedną z największych możliwości w zakresie rozwoju w najbliższej przyszłości. – Transformacja cyfrowa daje ogromne możliwości w obszarze B2C. Musimy jednak w tej nowej rzeczywistości zmierzyć się z wyzwaniem, które polega na tym, by w miarę rozwoju cyfryzacji nie stracić bezpośredniego kontaktu z odbiorcami, który jest bardzo mocną stroną naszej firmy. To będzie moim zdaniem jedno z kluczowych wyzwań dla nas w kolejnych latach
– podkreśla Philip Harting.
Od tradycji do nowoczesności
Firma istniejąca od ponad siedmiu dekad jest dziś czołowym światowym producentem w zakresie technik łączeniowych i prowadzi działalność w obszarze branży elektrycznej, elektronicznej, transmisji danych, technologii sieciowych, jak również mechatroniki, produkcji maszyn, rozwoju oprogramowania oraz dostarczania całościowych rozwiązań dla przemysłu z zakresu przesyłu danych, sygnałów i zasilania. Grupa Technologiczna HARTING ma obecnie ponad 40 spółek zależnych w Europie, Azji, Ameryce, a także Australii. Dziś około 90% obrotów generuje sprzedaż produktów z grupy connectivity&networks
– złączy i urządzeń sieciowych. Jednak w początkowych latach, tzn. zaraz po II wojnie światowej, działalność firmy w dużej mierze skupiała się wokół oferowania rozwiązań typowo konsumenckich, zaspokajających codzienne potrzeby – np. żelazek, zapalniczek, żarówek, gofrownic. Zanim HARTING postawił na produkcję ściśle ukierunkowaną na automatykę, oferował również m.in. urządzenia umożliwiające odtwarzanie muzyki – gramofony i szafy grające, a także automaty do sprzedaży papierosów. Właśnie tę zmianę strategii obecny szef firmy wymienia jako jeden z najważniejszych punktów w jej rozwoju. – Podjęta jeszcze przez moją babcię, krótko przed jej odejściem, decyzja o koncentracji na wytwarzaniu złączy przemysłowych, z pewnością była jednym z kamieni milowych w działalności HARTING. Efekty koncentracji na rozwiązaniach dla automatyki przemysłowej można było zaobserwować m.in. na ubiegłorocznym Hannover Messe, gdzie nasz komputer MICA otrzymał prestiżową nagrodę Hermes Award przyznawaną przez organizatora targów, Deutsche Messe – mówi Philip Harting.
Wśród innych kluczowych aspektów w rozwoju firmy jej prezes wymienia przejmowanie sterów przez kolejne pokolenia rodziny oraz silne kobiety, które zawsze były w niej obecne. – Ja i moja siostra jesteśmy już trzecią generacją w tej firmie. Mężczyźni od początku koncentrowali się na technologiach, kobiety zaś zawsze przywiązywały dodatkowo wagę do tak ważnych dziś tzw. kompetencji miękkich. To dało perfekcyjną kombinację, dzięki której tak dużo osiągnęliśmy – zaznacza Philip Harting.
Potencjał tkwi w Azji i w Europie
Wśród najważniejszych dla firmy rynków, które będą w kręgu jej zainteresowań w kolejnych latach, szef firmy HARTING wymienia przede wszystkim rynki azjatyckie, a konkretnie Chiny oraz Indie, gdzie na początku roku została otwarta fabryka firmy HARTING. – Oba kraje różni bardzo wiele – kultura, środowisko, warunki działania na tych rynkach. Nie ulega wątpliwości, że Chiny rozwijają się w tej chwili o wiele bardziej dynamicznie, ale oba rynki mają dla nas porównywalny potencjał i są równie obiecujące, przede wszystkim z racji dużej liczby odbiorców – wyjaśnia Philip Harting.
Firma widzi również potencjał rozwoju w nowych obszarach w Europie – w tym w swojej ojczyźnie – m.in. związanych z e-mobility, transportem i rozwojem samochodów elektrycznych. HARTING dostarcza w Niemczech m.in. szeroki asortyment złączy i systemów do firm produkujących stacje do ładowania pojazdów.
Smart Factory w wydaniu HARTING
Fabryka firmy HARTING w niemieckim Espelkamp w pełni odzwierciedla określenie Smart Factory i realizuje zasady Przemysłu 4.0. W Espelkamp postawiono na Lean Transformation i określono kilka celów, które mają zostać osiągnięte do 2020 r. Jednym z nich jest przejście od bardzo sprawnie funkcjonującego systemu produkcyjnego do produkcji najwyższej wydajności tak, by możliwe było jeszcze szybsze reagowanie na potrzeby odbiorców. W osiągnięcie tego celu firma angażuje całą załogę, która ma istotny wpływ na kształtowanie nowych procesów produkcyjnych. Kolejne zadanie na następne lata to dalsze przekształcanie procesów produkcyjnych w stabilną produkcję seryjną najwyższej jakości. W fabryce w Espelkamp coraz powszechniej stosowane są też pojazdy transportujące, które ułatwiają dotrzymanie harmonogramu dostaw do odbiorców z różnych branż – w kolejnych latach ich wykorzystanie będzie rosło. Dzienne zapotrzebowanie na produkcję określonych komponentów i urządzeń jest kontrolowane z wykorzystaniem metody eKanban – to elektroniczna wersja znanej metody Kanban służącej do sterowania produkcją, która zapewnia szybki przepływ informacji i zapobiega powstawaniu nadwyżek magazynowych. Opiera się ona na organizacji procesu wytwórczego w taki sposób, aby każda komórka w danym zakładzie produkowała dokładnie taką ilość, na jaką jest zapotrzebowanie w danym momencie. Do elementów eKanban należy nie tylko informowanie o zadaniach, ale także ich planowanie, rozdział i kontrola.
Realizacja koncepcji Przemysłu 4.0 w fabryce w Espelkamp jest możliwa m.in. dzięki wdrożeniu autorskiego rozwiązania firmy HARTING, opracowanego przez HARTING IT Software Development komputera MICA (Modular Industry Computing Architecture), stanowiącego kompletny system softwarowo-hardwarowy. Zaletą MICA jest m.in. łatwa integracja tego rozwiązania z pracującymi w zakładzie systemami i maszynami produkcyjnymi oraz ich proste komunikowanie się w sieciach typu Profinet, Ethernet, EtherNet/IP i bezprzewodowych. Poza monitorowaniem stanu maszyn czy utrzymania ruchu w produkcji, MICA znajduje też inne zastosowania, np. upraszcza zarządzanie energią.
Wdrażanie nowoczesnych rozwiązań przełożyło się na wymierne efekty – przykładowo w automatycznym pakowaniu złączy przemysłowych Han zainstalowanie nowego systemu informatycznego zaowocowało skróceniem o cztery minuty czasu ustawiania maszyn do wykonania zadań. Efekty to m.in. bardziej płynna produkcja, a także eliminacja błędnych nadruków na etykietach informacyjnych umieszczanych na opakowaniu produktu. Firma stawia ponadto na rozwiązania energooszczędne i przyjazne dla środowiska – zdecydowana większość zużywanej przez firmę energii jest pozyskiwana z jednej z niemieckich hydroelektrowni, zaś pozostałe kilkanaście procent powstaje dzięki biogeneracji.
Testowanie przyszłości
Wdrażanie rozwiązań spod znaku Przemysłu 4.0 byłoby z pewnością trudniejsze, gdyby nie działające od blisko trzech lat Centrum Jakości i Technologii HARTING HQT, w którym testom są poddawane wszystkie wprowadzane na rynek produkty. W laboratorium o powierzchni ponad 5000 m² testowane są nie tylko już gotowe produkty, ale także nowe materiały i technologie, które mogą przyczynić się do ich powstania. Zakres obszarów działalności badawczej, który wyznaczyła sobie firma jest szeroki – począwszy od rozwiązań modułowych i łatwych w integracji, przez systemy rozproszone, zarządzanie danymi i automatyczną kontrolę jakości produkcji, po silnie obecnie rozwijane rozwiązania zminiaturyzowane oraz produkty z wbudowanymi interfejsami komunikacyjnymi, których przykładem jest MICA.
70 lat z Hannover Messe
Wpisujące się w trend miniaturyzacji rozwiązania będą tylko jednym z elementów prezentacji firmy HARTING na Hannover Messe. Tegoroczna edycja będzie o tyle wyjątkowa, że firma będzie świętowała 70 lat obecności na niemieckich targach – HARTING uczestniczy w nich od początku ich istnienia. Silny związek firmy z tym wydarzeniem podkreśla hasło „HARTING na Hannover Messe – silne połączenie od 70 lat”.
Stoisko firmy HARTING w najbliższej edycji Hannover Messe będzie miało imponującą powierzchnię 1600 m². Wśród prezentowanych nowości będzie można zobaczyć m.in. najnowsze zminiaturyzowane złącza elektroniczne HARTING ix Industrial, złącza ethernetowe HARTING T1 Industrial, a także modułowe złącze PushPull V4 Industrial z obudową odporną na działanie agresywnych chemikaliów, które jest wyposażone w mechanizm blokujący i daje szersze możliwości podłączania kabli. Ponadto targi będą okazją do przyjrzenia się z bliska nowościom z serii smart Han, w tym modułowi pneumatycznemu Han Pneumatic Metal Module, któremu przewagę konkurencyjną zapewniają m.in. trwałe metalowe kontakty, gwarantujące co najmniej 10 tys. cykli łączeniowych. W Hanowerze zostaną również zaprezentowane najnowsze aplikacje z zastosowaniem inteligentnego komputera MICA, w tym system pomiaru energii MICA Energy, umożliwiający zbieranie informacji na temat zużycia energii przez poszczególne urządzenia, a co za tym idzie –redukcję kosztów ich funkcjonowania. To tylko część nowości, jakim będzie można przyjrzeć się z bliska na stoisku C15 w pawilonie 11 w trakcie targów, które odbędą się w od 24 do 28 kwietnia w stolicy Dolnej Saksonii. – Udział w tegorocznej edycji promujemy pod hasłem „Zintegrowany przemysł – tworzenie wartości dodanej”, a w trakcie Hannover Messe pokażemy, w jaki sposób nasze rozwiązania i produkty mogą pomóc w zwiększeniu efektywności procesów przemysłowych i przełożyć się na inne wymierne korzyści – podsumowuje Philip Harting.
source: Automatyka 4/2017