Samochody elektryczne – przyszłość branży motoryzacji
Materiał prasowy drukuj
Samochody elektryczne stały się czymś więcej niż modą, nad którą dyskutuje się jedynie w kontekście plusów i minusów. Stały się realnym wyznacznikiem rozwoju motoryzacji. Doskonałym potwierdzeniem są tegoroczne targi Moto Show w Genewie, na których dominującym trendem były właśnie auta napędzane energią elektryczną.
Prognozy sugerują, że do 2030 r. udział samochodów elektrycznych w globalnej sprzedaży będzie wynosił 16%, a w 2040 r. przekroczy 50%. Z kolei w 2050 r. 7 na 10 sprzedanych aut ma być napędzanych właśnie prądem. Jeśli dane te wydają się Wam nierealne warto przyjrzeć się targom motoryzacyjnym Moto Show, które odbyły się na początku marca w Genewie. Święto fanów motoryzacji pokazało, że każdy z największych koncernów pracuje nad własną wersją auta elektrycznego. I nic dziwnego - silnik elektryczny to synonim przyszłości i postępu.
Przyszłość napędzana przez elektryczność
Trudno uwierzyć, że historia samochodów elektrycznych ma ponad 100 lat - pierwsze działające auto elektryczne powstało w 1882 r. Przełom XIX i XX w. był w Stanach Zjednoczonych złotym okresem dla samochód elektrycznych. Wybór aut był naprawdę spory - przypuszcza się, że dużo większy niż dzisiaj! Jednak samochody były drogie, powolne, miały moc zaledwie kilku koni mechanicznych, a ich zasięg przeważnie nie przekraczał kilkudziesięciu kilometrów.
Można powiedzieć, że ich wady były niemal zupełnie takie same jak dzisiaj, bowiem głównymi zarzutami, wysuwanymi przeciwko samochodom elektrycznym jest wysoki koszt produkcji baterii oraz małe zasięgi samochodów. Moto Show pokazał, że te problemy nie pozostają obojętne największym koncernom samochodowym. Zasięgi niektórych aut prezentowanych w Genewie to nawet ponad 300 km na jednym ładowaniu! I co najważniejsze fani motoryzacji na targach oglądali nie tylko projekty, ale także wersje produkcyjne, które wkrótce trafią do sprzedaży.
Europejskie prawo zmierza w stronę ekologii
O tym, że motoryzacja powinna iść w kierunku energii elektrycznej mówi się od dawna. Przemawiają za tym nie tylko koszty użytkowania takie jak korzystanie z darmowych stacji tankowania, cicha i komfortowa jazda, ale przede wszystkim kontekst ochrony środowiska (eliminacja CO2 i szkodliwych tlenków azotu).
Warto wspomnieć tutaj również o podpisanej w ostatnim czasie przez prezydenta ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Przewiduje ona m.in. powstanie ponad 6 tys. nowych punktów ładowania aut elektrycznych oraz kilkadziesiąt nowych stacji tankowania gazu ziemnego (CNG). Co za tym idzie, te 6 tys. nowych punktów ładowania będzie trzeba zasilić. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem za kilka lat polska motoryzacja wejdźcie na zupełnie nowy poziom w drodze do elektryfikacji.
O komentarz poprosiliśmy Piotra Matiakowskiego, Dyrektora Generalnego w JM-TRONIK
Co to oznacza dla JM-TRONIK? Na pewno konieczność rozwoju nowoczesnych i innowacyjnych rozwiązań, mogących sprostać oczekiwaniom rynkowym w celu zapewnienia źródła zasilania tych 6 tysięcy punktów ładowania. Tutaj nasuwa się również inne pytanie, na które warto sobie odpowiedzieć: skąd brać prąd? Na dzień dzisiejszy, tylko z węgla i nie sądzę, aby w niedalekiej przyszłości to się zmieniło. Mamy jeszcze elektrownie wiatrowe, jednak aktualizacje przepisów z ubiegłego roku dotyczące OZE niestety odstraszają od tworzenia nowych elektrowni i stawiają pod znakiem zapytania przyszłość tych obecnych.
Oczywiście rozwiązaniem mogłoby być korzystanie z rezerw mocy elektrowni węglowych, które nocą schodzą do minimum technicznego. Jednak, aby taki system zadziałał wymaga to modernizacji układów zasilania celem jej inteligentnej dystrybucji i przesyłania energii, tam gdzie jest ona w danym momencie potrzebna. W tym kierunku właśnie zmierzamy, obecnie pracując nad innowacyjnymi produktami, które mogą pozwolić zarządzać energią w sposób inteligentny.
Jakie zatem wnioski możemy wyciągnąć dla naszej firmy? Przede wszystkim dalsze tworzenie rozwiązań dla przemysłu, które pozwolą sprostać oczekiwaniom rynkowym zapewniając bezpieczeństwo w dostawach energii elektrycznej.
źródło: JM-Tronik
Komentarze
blog comments powered by Disqus