Symulacje zabiegów, modele chorych narządów, czyli jak druk 3D staje się ważnym asystentem lekarzy
Materiał prasowy drukuj
Wydrukowane i wykorzystane w praktyce narządy, protezy, części szkieletu – światowe media coraz częściej informują o nowych zastosowaniach druku 3D w medycynie. Przykładów nie brakuje także w Polsce. W czym jednak lekarzom i pacjentom dokładnie pomaga technologia wytwarzania addytywnego?
Choć do drukowania tkanek, które będzie można bez przeszkód wykorzystywać w ludzkich ciałach, jeszcze daleka droga, już od kilku lat w medycynie z powodzeniem stosuje się inne wytworzone w technologii druku 3D elementy. Służą i lekarzom, i pacjentom.
Edukacja w trzech wymiarach
Modele wydrukowane w 3D są zazwyczaj niezwykle dokładne i drobiazgowo odwzorowują rzeczywisty obiekt. To dlatego tak dobrze sprawdzają się w edukacji lekarzy. Studenci medycyny mają dostęp do naturalnej wielkości sztucznych narządów, wytworzonych w technologii 3D. Mogą dzięki temu między innymi praktycznie ćwiczyć przeprowadzanie operacji lub drobnych zabiegów.
Dodatkowo na profesjonalnych drukarkach 3D można przygotować także modele narządów zmienionych chorobotwórczo.
– Dobrej jakości drukarki 3D i profesjonalne filamenty pozwalają na tworzenie naprawdę skomplikowanych kształtów i nawet ażurowych konstrukcji, odwzorowujących rzeczywistość z dokładnością do milimetra. To dlatego wydruki takie można wykorzystywać w branżach wymagających wyjątkowej precyzji, w tym w sektorze medycznym – mówi Remigiusz Synowiec, Product Manager z 3DGence.
Zęby, czaszki i żebra z drukarki
Współczesna medycyna pozwala już na zaimplementowanie wydrukowanych narządów w ludzkich ciałach. Z możliwości takich korzysta przede wszystkim stomatologia, ortopedia i chirurgia plastyczna. Wytworzone w technologii 3D protezy zębowe, a także części szkieletów z powodzeniem zastępują dziś prawdziwe kości.
– W klinice w Sofii kardiochirurdzy wszczepili pacjentowi wydrukowany na naszej drukarce 3D implant żebra. To był pierwszy taki przypadek w Bułgarii i jeden z pierwszych na całym świecie. Lekarze zdecydowali się na druk 3D, ponieważ technologia ta gwarantuje idealne odwzorowanie kształtu oryginalnego żebra, i to tak pod względem jego grubości, jak i wygięcia – dodaje Mateusz Sidorowicz, Marketing Director z 3DGence
Operacja pod kontrolą
Wydruki 3D pomagają też lekarzom przygotować się do operacji. Na modelach 3D można przeprowadzać symulacje zabiegu, planując przy tym wszystkie jego etapy i definiując zawczasu niebezpieczeństwa oraz zagrożenia. Dzięki temu możliwe jest dobranie odpowiedniej techniki operacyjnej, omówienie jej w zespole oraz skrócenie czasu samego zabiegu.
Taki model przedoperacyjny na drukarkach 3DGence przygotowała firma PrintMed 3D, zajmująca się wytwarzaniem modeli 3D wykorzystywanych do celów medycznych. Na potrzeby kliniki i zabiegu chirurgicznego wydrukowała model czaszki dziecka z wodogłowiem, który miał posłużyć do zaplanowania operacji wszczepienia implantu osłaniającego mózg.
– Wykonanie tak skomplikowanego modelu byłoby bardzo trudne w innej technologii niż druk 3D. Same procesy, w tym obrazowanie 3D, modelowanie oraz wtrysk, mogłyby zająć nawet dwa tygodnie, a ich koszt byłby poza zasięgiem kliniki – tłumaczy Andrzej Zdrojewski, właściciel PrintMed 3D. – Koszt zaprojektowania i wykonania skomplikowanego modelu za pomocą technologii druku 3D wyniósł zaledwie 3 000 zł, z kolei sam proces druku trwał jedynie 30 godzin. Produkcja takiego samego modelu tradycyjnymi metodami byłaby nawet 3-4 razy droższa i sam okres realizacji mógłby zająć 2-3 tygodnie.
Świadomy pacjent
Model anatomiczny pomógł lekarzom bardzo dobrze przygotować się do operacji, zaplanować jej przebieg i zmniejszyć ryzyko powikłań. Był też istotnym elementem w wyjaśnianiu procesu leczenia rodzicom dziecka.
Dzięki łatwemu dostępowi do informacji pacjenci i ich bliscy są dziś coraz bardziej świadomi i chcą dokładnie wiedzieć, co będzie się z nimi działo podczas procesu leczenia. Ta wiedza pomaga im podejmować decyzje.
– Niepewność rodziców dziecka dotycząca przebiegu operacji mogła wpłynąć negatywnie na ich decyzję o podjęciu próby operacji. Natomiast odłożenie zabiegu w czasie mogło mieć zły wpływ na zdrowie dziecka. Dzięki wydrukowanemu modelowi 3D fragmentu czaszki lekarze szczegółowo wyjaśnili rodzicom zakres operacji i szybko zdobyli zgodę na wykonanie zabiegu – dodaje Andrzej Zdrojewski z PrintMed.
Druk 3D to dziś nie nowinka technologiczna, a często sposób na realną poprawę jakości pracy i życia. Także lekarzy i pacjentów. Nowoczesne filamenty i profesjonalne drukarki sprawiają, że leczenie staje się szybsze, wygodniejsze i bezpieczniejsze. Warto z tego skorzystać.
źródło: 3DGence
Komentarze
blog comments powered by Disqus