Zielony Ład: Rewolucja przemysłowa z terminem wykonalności
Materiał prasowy (Schneider Electric) drukuj
Europejski Zielony Ład sprzyja poważnym zmianom w europejskiej strukturze przemysłowej. Zmiana gospodarki z „brązowej” na „zieloną” będzie poważną historyczną transformacją społeczno-gospodarczą. Nie przez przypadek, to wyzwanie jest często określane jako „rewolucja przemysłowa z terminem wykonalności”, jak to określił unijny think-tank Bruegel. W tym kontekście niezwykle ważna jest nadchodząca strategia przemysłowa, którą Komisja Europejska zaczyna realizować.
Podstawową kwestią dla Europy jest to, że jej siła gospodarcza cierpi z powodu połączenia dwóch czynników. Po pierwsze, relatywny spadek udziału przemysłu w stosunku do reszty świata (udział produkcji przemysłowej stanowi obecnie mniej niż 15% PKB UE, w porównaniu z 20% trzydzieści lat temu). Po drugie, według McKinsey Global Institute, Europa sto lat temu była światową potęgą innowacji, ale w dużej mierze straciła przewagę".
– Dane pokazują, że Europa stosunkowo wolno dostosowywała się do cyfrowej transformacji gospodarki światowej. Pod koniec 2017 roku, tylko 24% przedsiębiorstw przyjęło analitykę dużych zbiorów danych, 16% miało zintegrowaną robotykę i zautomatyzowane maszyny, a tylko 5% pracowało ze sztuczną inteligencją lub drukowaniem 3D - takie wnioski można wyciągnąć z raportu Europejskiego Centrum Strategii Politycznej. Przykładem najlepiej ilustrującym ten problem jest sektor producentów ogniw słonecznych: w 2001 roku połowa z 10 największych producentów ogniw pochodziła z Europy, natomiast od 2018, w Europie nie było już żadnego z nich – mówi Jacek Łukaszewski, Prezes Schneider Electric na Klaster Europy Środkowo – Wschodniej.
U podstaw problemów Europy leży jej rozdrobnienie, liczne zielone inicjatywy w zakresie polityki przemysłowej, podejmowane na szczeblu regionalnym, krajowym i unijnym. Inicjatywy te na ogół nie są skoordynowane, a czasem nawet mogą być sprzeczne. Zielona polityka przemysłowa, inteligentna, ukierunkowana i zharmonizowana w całej Europie, pomogłaby ustabilizować przemysł europejski i uczynić Europę liderem technologicznym w zakresie procesów i produktów neutralnych pod względem emisji dwutlenku węgla.
Europa posiada wiele elementów, które mogą przyczynić się do zbudowania wiodącej pozycji w dziedzinie ochrony środowiska i transformacji energetycznej – wiedzę specjalistyczną oraz bazę inżynieryjną, znaczne fundusze i wyraźną wolę polityczną do wprowadzania zmian. Europa jest nadal domem dla wielu światowych liderów w dziedzinie zielonych technologii (producenci turbin, energetyka, zarządzanie energią, gospodarka o obiegu zamkniętym, przemysł samochodowy itp.).
Rządy państw europejskich również szybko zwiększają poziom wsparcia – połączenie silnych zachęt regulacyjnych (Zielony Ład UE) i programów wspierających finansowanie (plan naprawy UE, 37% z 750 mld EUR będzie dostępne na zasilenie Zielonego Ładu) robić różnicę. Europa zwiększa swoje inwestycje w produkcję baterii - do 2030 r. oraz planuje ponad 30 gigafabryk (i należy zapowiedzieć więcej), ale wciąż jest daleko od chińskiego celu (około 140 gigafabryk).
Zielona rewolucja to ogromne zadanie i niezwykle kapitałochłonne. Według Europejskiego Banku Inwestycyjnego osiągnięcie 55% redukcji CO2 do 2030 roku kosztowałoby dodatkowe szacunkowo 350 mld EUR rocznie. UE może być siłą transformacyjną swojego przemysłu, patrząc na trzy uzupełniające się obszary.
Po pierwsze, UE musi ściśle współpracować z zainteresowanymi stronami (sektorem prywatnym, związkami zawodowymi, regionami), aby przyspieszyć zarówno drogę do dekarbonizacji, jak i stopień integracji jednolitego rynku UE w dziedzinie zrównoważonego rozwoju. Sojusze europejskie okazały się skutecznym modelem, zwłaszcza w przypadku połączenia systemów rynkowych i regulacyjnych (np. Takich jak europejska inicjatywa dotycząca baterii).– Decydenci i politycy mogą wiele skorzystać na szerokiej współpracy z przemysłem. Wielu światowych liderów, w tym Schneider Electric, inwestuje wiele własnych zasobów i czasu aby opracowywać najskuteczniejsze rozwiązania bieżących problemów – mówi Jacek Łukaszewski, Prezes Schneider Electric na Klaster Europy Środkowo – Wschodniej.
Po drugie, ekologiczna polityka przemysłowa wymaga innowacji. Na całym świecie tradycyjnie silne branże przegrywają na rzecz start-upów technologicznych. Szanse są największe dla tych, którzy opanowali bardziej „systemową” obecność w sektorach, takich jak zaopatrzenie w energię, nowoczesny transport i mobilność czy produkcja żywności. Europa musi wspierać podmioty rynkowe, które zapewniają wdrażanie kluczowych technologii (np. baterie, generacja rozproszona, obiegowość, technologie cyfrowe) i nowe modele biznesowe (np. Platforma IIoT, usługi).
Wreszcie, ważne jest, aby wzmocnić europejskie łańcuchy wartości z globalnego punktu widzenia. Niemcy, Europa Środkowa, Skandynawia i kraje Beneluksu czerpią co najmniej 50% swojego PKB z eksportu, a produkcja eksportowa odpowiada za ponad 15% emisji gazów cieplarnianych w UE według raportu „The EU Green Deal and its Industrial and Political Significance” opracowanego przez ECIPE.
– Europa musi stworzyć równe szanse dla technologii niskoemisyjnych na poziomie globalnym. Pomimo skali i złożoności zadania, przemysł neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla jest wykonalny i oferuje duże możliwości w zakresie konkurencyjności. Jeśli zostanie to zrobione dobrze do 2030 roku, przemysłowy filar Zielonego Ładu może przywrócić przemysłowe fundamenty Europy – podsumowuje Prezes Schneider Electric Polska, Jacek Łukaszewski.
źródło: Schneider Electric
Komentarze
blog comments powered by Disqus