Energetyczna transformacja w skali targów i rynku energii
Urszula Chojnacka (Automatyka) drukuj
Już za kilka tygodni odbędzie się 34. edycja targów Energetab. O tym, jak będą one przebiegać, a także o historii i perspektywach największego energetycznego wydarzenia targowego w skali Polski i nie tylko mówi Dariusz Mrzygłód, prezes spółki ZIAD Bielsko-Biała, która jest organizatorem Międzynarodowych Energetycznych Targów Bielskich Energetab.
Ubiegły rok był chyba najtrudniejszym rokiem w historii działania branży wystawienniczej. Niektóre firmy zostały wyjątkowo silnie doświadczone przez kryzys, jak spółka Expo Silesia, która zakończyła działalność targową. Targi Energetab były jednymi z nielicznych wydarzeń targowych, które udało się zorganizować i to w zaplanowanym terminie. Co przesądziło o tym, że zdecydowaliście się Państwo ich nie odwoływać ani nie przenosić na inny termin?
Nie mogliśmy zawieść nadziei wystawców, których prawie 250 zarejestrowało się na targi Energetab 2020. Liczyliśmy też na malejące tempo rozwoju pandemii koronawirusa – w tym czasie w naszym kraju odnotowywano nie więcej niż kilkaset zakażeń dziennie. Stosując się do wszelkich obostrzeń sanitarnych, postanowiliśmy nie przerywać tradycji organizacji targów pod Szyndzielnią, chociaż zdawaliśmy sobie sprawę, że zarówno dla wystawców, jak i zwiedzających decyzja o udziale w targach we wrześniu 2020 r. nie była łatwa. Wszyscy liczyli jednak na to, że przyczynią się one do pobudzenia gospodarczego i pomogą ożywić kontakty w branży elektroenergetycznej. Warto przypomnieć, że pod względem rozwoju pandemii sytuacja w Polsce stała się groźna później, kilka tygodni po zakończeniu naszych targów.
Jak wypada podsumowanie ostatniej edycji Energetab?
Ubiegłoroczny Energetab był odmienny od wszystkich wcześniej organizowanych. Liczba wystawców – około 250 – oraz zwiedzających – obowiązkowa rejestracja przy wejściach wykazała obecność nieco ponad 4000 osób – była znacznie niższa niż w poprzednich latach. Nie mogliśmy organizować konferencji czy pokazów w zamkniętych przestrzeniach. Jednocześnie dzięki możliwości organizowania ekspozycji i pokazów plenerowych mogliśmy znacznie ograniczyć zagrożenie sanitarne. Największym zainteresowaniem cieszyła się strefa elektromobilności i strefa praktycznych pokazów.
W związku z sytuacją wywołaną pandemią pojawił się, głównie w Niemczech, trend organizacji wydarzeń targowych w formie zdalnej, ewentualnie hybrydowej. Część wystawców na ubiegłorocznych targach Energetab także postawiła na obecność wirtualną lub mieszaną. Czy Pana zdaniem taki system na dłuższą metę zdałby egzamin i czy będzie kontynuowany w Bielsku-Białej w tym roku?
Wielu wystawców, a także my jako organizatorzy, w ubiegłym roku wykorzystało w niektórych wydarzeniach targowych możliwość prowadzenia transmisji internetowej. Realizowane były także łączenia na żywo przez komunikatory internetowe z osobami zainteresowanymi danym pokazem czy rozmową z ekspertem na stoisku.
W czasie tegorocznych targów niektóre konferencje będą organizowane w systemie hybrydowym, tzn. z udziałem uczestników i prelegentów w sali konferencyjnej i jednocześnie bezpośrednią transmisją w internecie, a nawet możliwością aktywnego, zdalnego uczestnictwa w wydarzeniu. Rozwijamy możliwości hybrydowej organizacji wydarzeń, jesteśmy jednak przekonani, że nic nie zastąpi korzyści płynących z osobistego spotkania, wymiany poglądów oraz „chemii” i emocji, jakie niesie ze sobą spotkanie „face to face”.
Zbliżają się kolejne targi Energetab. Czy może Pan przybliżyć naszym Czytelnikom genezę ich powstania, historię oraz najważniejsze zmiany na przestrzeni lat?
Początek dzisiejszym targom Energetab dała organizowana w latach 80. Krajowa Giełda Wynalazczości. Celem jej działalności była prezentacja i rozpowszechnianie w całej energetyce innowacyjnych projektów racjonalizatorskich.
W latach 90., po przemianach ustrojowych i gospodarczych w Polsce, na KGW zaczęli pojawiać się producenci urządzeń dla energetyki – zarówno z firm państwowych, jak i drobni polscy wytwórcy konstruujący swoje pierwsze produkty w skromnych warsztatach. Najlepszym z tych „zapaleńców” udało się wejść na wymagający rynek urządzeń dla energetyki i dzisiaj stanowią poważną konkurencję dla wielkich multinarodowych koncernów. W tym czasie targi pozyskały do współpracy niektóre z większych polskich firm energetycznych oraz stowarzyszenia i izby branżowe, które wsparły organizację targów Energetab od strony programowo-merytorycznej.
Od połowy lat 90. honorowy patronat nad targami obejmowali ministrowie odpowiedzialni za działalność sektora energetyki. Ostatnio był to minister klimatu. Od kilkunastu lat Międzynarodowe Energetyczne Targi Bielskie Energetab są zdecydowanym liderem wśród imprez targowych tej branży zarówno w Polsce, jak i krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Jak postrzega Pan perspektywy dla tegorocznych targów Energetab? Jak dużego zainteresowania ze strony gości i wystawców można się spodziewać?
Mamy nadzieję, że dzięki szerokiej akcji szczepień poważna epidemia już nam tak nie grozi, jak to było jeszcze pół roku temu. Rada Ministrów oficjalnie zezwoliła na organizację targów od 6 czerwca 2021 r., wprowadzając jednocześnie pewne ograniczenia odnośnie liczby osób, które mogą przebywać w tym samym czasie w pomieszczeniach ekspozycyjnych. Obecny limit to jedna osoba niezaszczepiona na 10 m2. Odmrożenie targów przez rząd wyraźnie wpłynęło na zwiększenie zainteresowania udziałem w nich ze strony firm, także tych spoza Polski. Niemniej jednak nie należy oczekiwać, iż targi szybko wrócą do takiej skali, jaką miały przed pandemią.
Wśród dominujących czynników, które zachęcają do udziału w tegorocznych targach można moim zdaniem wymienić chęć odnowienia osobistych kontaktów między oferentami urządzeń i ich klientami oraz porozmawiania bez elektronicznych pośredników. Tworzą one bowiem pewną barierę oficjalności, a po wielu miesiącach ich stosowania – znużenie lub wręcz niechęć.
Producenci i ich klienci mierzą się dzisiaj z wieloma niewiadomymi i ryzykami. Dotyczą one szybko rosnących cen podstawowych materiałów produkcyjnych, wielkich planów inwestycyjnych narodowych czempionów energetycznych przy występujących jednocześnie dużych ograniczeniach bieżących wydatków, spodziewanych dużych dofinansowań na odbudowę oraz transformację energetyczną, ale i obaw co do jej skutków w bliższej i dalszej przyszłości. Krótko mówiąc, spodziewamy się większego zainteresowania targami niż w ubiegłym roku, ale nie będzie to jeszcze olbrzymia frekwencja, jaka była charakterystyczna dla Energetabu przed wybuchem pandemii.
ZIAD Bielsko-Biała organizuje targi Energetab od ponad 30 lat. Czy w ostatnich latach zauważalne jest zainteresowanie firm z nowych branż?
Targi ze swej natury są miejscem prezentacji nowości i nierzadko służą producentom do zbadania reakcji potencjalnych odbiorców na nowe rozwiązania. Ponadto jesteśmy w okresie przed bardzo poważną i nieco spóźnioną w Polsce transformacją energetyczną. Przemiany technologiczne i gospodarcze postępują coraz szybciej na całym świecie i jest to oczywiście widoczne na organizowanym przez nas wydarzeniu.
Jeszcze niedawno na wielu stoiskach targów Energetab panowała era LED-ów i różnych opraw podnoszących efektywność oświetlenia. Teraz swoje pięć minut ma fotowoltaika – zarówno coraz wydajniejsze panele, jak i związana z nią automatyka elektroniczna. Szalony postęp w technologii elektronicznej jest dzisiaj „schowany” w prawie każdym urządzeniu, a przez to może mniej widoczny gołym okiem. Z każdym rokiem widzimy na targach coraz więcej różnorodnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych, a także coraz więcej modeli samochodów. Bardzo duży postęp notujemy w urządzeniach i aparaturze elektroenergetycznej, kablach, konstrukcjach i narzędziach wspomagających eksploatację, a także specjalistycznym oprogramowaniu służącym zarządzaniu systemami elektroenergetycznymi. Nie sposób wymienić wszystkich nowości – sam indeks branżowy produktów prezentowanych na naszych targach liczy grubo ponad 100 pozycji.
ZIAD Bielsko-Biała organizuje również szkolenia. Które z nich cieszą się największym zainteresowaniem? Czy planowane jest rozszerzenie dotychczasowej oferty tematycznej?
W zasadzie to od szkoleń wszystko się zaczęło. Dzięki rozwojowi dziś jesteśmy firmą, która oferuje przez cały rok specjalistyczne szkolenia, konferencje oraz wrześniowe targi Energetab. Mamy do dyspozycji w jednym miejscu Hotel Dębowiec, restaurację, Centrum Konferencyjne, sale szkoleniowe, specjalistyczne poligony treningowe oraz kolej linową na górę Szyndzielnia i całoroczny Stok Dębowiec. Wszystko to w otoczeniu gór i klimatycznego miejsca, jakim jest bez wątpienia miasto Bielsko-Biała.
Ośrodek Doskonalenia Zawodowego, który działa w ramach naszej spółki, oferuje kursy od technicznych po tzw. miękkie. Posiadamy specjalistyczną infrastrukturę, którą ciągle rozwijamy i wprowadzamy nowe szkolenia, np. z zakresu fotowoltaiki. Ma to duże znaczenie dla osób, które chcą się przekwalifikować czy zdobyć fach i pierwszą pracę. Naszą przewagą jest to, że mamy wykwalifikowaną kadrę instruktorów oraz własne zaplecze szkoleniowe. Bardzo często prowadzimy szkolenia przygotowane ściśle i specjalnie dla konkretnego klienta, spełniające jego określone potrzeby. Mamy nadzieję, że nasze plany rozwojowe i związane z tym działania polegające na wdrożeniu nowych szkoleń nie zostaną ponownie ograniczone wskutek ewentualnych obostrzeń
Ministerstwa Edukacji i Nauki, pod który podlega nasz ośrodek szkoleniowy.
W maju ZIAD Bielsko-Biała zorganizował konferencję „Fotowoltaika dziś i jutro”. Czy planujecie Państwo wpisać to wydarzenie w działalność jako stały element?
Majowa konferencja „Fotowoltaika dziś i jutro” będzie kontynuowana na tegorocznych targach Energetab. Mając na uwadze transformację energetyczną, jaka nas czeka i fakt, że wymaga to nawet naukowego wsparcia, zakładamy, że będzie to wydarzenie cykliczne.
Co uznaje Pan za najpoważniejsze wyzwania stojące przed branżą energetyczną?
Sektor energetyczny i nas wszystkich czeka olbrzymia transformacja i stopniowe ograniczanie stosowania kopalin w miksie energetycznym. Dbałość o zapewnienie nieprzerwanej dostawy energii elektrycznej w ilości potrzebnej w danej chwili to duże wyzwanie. Musimy mu sprostać jako społeczeństwo przez pełne zaangażowanie. W przypadku naszej firmy opiera się ono na zawodowym kształceniu kadr z branży energetycznej oraz promowaniu innowacyjnych rozwiązań przez organizację targów, szkoleń czy branżowych konferencji. Zapraszamy do udziału w nich przez cały rok.
Dariusz Mrzygłód
Od października 2019 r. prezes zarządu ZIAD Bielsko-Biała S.A. Absolwent Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Robotyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie (specjalność: systemy, maszyny i urządzenia energetyczne), a także podyplomowych studiów Rachunkowość zarządcza i controling na Wydziale Zarządzania tej uczelni.
Po studiach przez 19 lat pracował w administracji samorządowej, m.in. jako naczelnik Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Uzupełniał w tym kierunku swoje wykształcenie na studiach podyplomowych, początkowo w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk w Warszawie (studia prawno-samorządowe), a następnie w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego (studia w zakresie organizacji i metod pomocy społecznej).
W 2009 r. otrzymał dyplom Ministra Skarbu Państwa uprawniający do zasiadania w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa i JST. Tę wiedzę wykorzystywał, zasiadając od 2012 r. w Radzie Nadzorczej Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. gdzie przez siedem lat pełnił funkcję Przewodniczącego Rady. Był również (przez trzy kadencje) członkiem organu opiniodawczo-doradczego Prezydenta Miasta w sprawach polityki rynku pracy, tj. Powiatowej Rady Zatrudnienia, (aktualnie Powiatowej Rady Rynku Pracy) oraz zastępcą przewodniczącego w kadencji 2017–2021.
W zakresie problematyki energetycznej interesuje się w szczególności odnawialnymi źródłami energii.
Żonaty, ojciec trójki wspaniałych dzieci.
źródło: Automatyka 7-8/2021
Komentarze
blog comments powered by Disqus