Robot przemysłowy w branży meblarskiej
Tapicerowanie mebli wydaje się pracą stricte rzemieślniczą. Tymczasem okazuje się, że jest to proces, który również można zautomatyzować. W brodnickiej fabryce mebli Sits stanął na linii produkcyjnej pierwszy robot przemysłowy.
Produkcja mebli, a zwłaszcza produkcja mebli tapicerowanych, produkowanych w krótkich seriach i z różnych materiałów wydaje się bardzo trudna do automatyzacji. Wszystko bierze się z niepowtarzalności i unikalności każdego mebla. Do tego dopisać trzeba zmieniające się mody i upodobania klientów.
Eksperyment z robotem przemysłowym ABB
- Przeprowadziliśmy kiedyś symulację dla jednej z naszych rodzin mebli i okazało się, że biorąc pod uwagę każdą możliwość zestawienia mebla, pokrycia, nóg czy podłokietników, wyszło nam 380 tys. Kombinacji – mówi Paweł Czapla, specjalista ds. e-marketingu i działań PR w firmie Sits. - Wybór jest więc tak ogromny, że klient musiałby naprawdę dobrze się starać, żeby czegoś dla siebie nie wybrać. Jak widać szczególnych kłopotów w automatyzacji produkcji nastręczają modele produkowane na zamówienie, tworzone zgodnie z preferencjami pojedynczego klienta.
- Produkcja mebli tapicerowanych to praca przede wszystkim manualna, różnorodność materiałów i ich właściwości są na tyle zróżnicowane, że bardzo trudno jest przygotować szablony, które dadzą nam powtarzalność – tłumaczy Zbigniew Szczepański, kierownik ds. technologii. - Dlatego automatyzację postanowiliśmy rozpocząć od produkcji stelaży do mebli, których gabaryty i kształty są w miarę powtarzalne.
Na linii produkcyjnej w brodnickiej fabryce postawiono robota przemysłowego ABB IRB 2600. Robot nie był docelowym elementem linii produkcyjnej. Stanowił eksperyment, który miał dać odpowiedź na pytanie czy możliwa jest automatyzacja produkcji mebli tapicerowanych. Po kilku miesiącach zespół badawczy otrzymał informację twierdzącą. Kolejnym krokiem ma być realizacja projektu polegająca na możliwie szerokiej automatyzacji procesów produkcji w fabryce Sits.
Robot = racjonalizacja
Robot ABB zastosowany w fabryce po wielu testach wykonywał np. podłokietnik w czasie zaledwie 70 sekund, gdy w procesie ręcznym ta sama czynność wynosiła blisko 6 minut. Największą przeszkodą jest przygotowanie stanowiska roboczego dla robota. Wynika to ogromnej różnorodności modeli będących w produkcji. Zaprogramowanie poszczególnych zadań nie nastręcza żadnych problemów.
- To kwestia wymiennych modełek, czyli elementów stołu, na których umieszcza się łączone elementy – wyjaśnia Jacek Świerczek, specjalista technolog. - Kolejne stanowiska, które będziemy budować w przyszłości, będą właśnie tak wyposażone. Pozwoli to na szybką zmianę modelu stelaża, a co za tym idzie – uczyni stanowisko bardziej uniwersalnym.
Plany automatyzacji brodnickiej fabryki mebli i udany eksperyment z branżą, która dotąd wydawała się zarezerwowana jedynie dla rzemieślników pokazują jak duży potencjał dla producentów robotów i automatyki tkwi w polskim rynku .
Źródło:
Za robotyka.com na podstawie Magazynu dla klientów ABB w Polsce