Robot z szachista z Politechniki Opolskiej
Redakcja serwisu drukuj
Być może wkrótce skończą się kłopoty ze znalezieniem partnera do szachów. Wszystko dzięki wynalazkowi studentów Politechniki Opolskiej. W ramach pracy dyplomowej skonstruowali oni robota, który gra w szachy i potrafi przesuwać figury na szachownicy.
- To pierwszy taki robot w Polsce. W całości został przygotowany przez studentów naszej uczelni – zapewnił dr hab. inż. Krzysztof Tomczewski z Politechniki Opolskiej, który kierował zespołem. Pracę nad robotem rozpoczęło w 2010 r. siedmiu studentów opolskiej uczelni - pięciu z Wydziału Elektrotechniki, Automatyki i Robotyki oraz dwóch informatyków.
Robot jak Kasparov
Robot ma bark, ramię i dłoń, która przesuwa pionki po planszy. - Można z nim usiąść przy stole i normalnie zagrać – powiedział Michał Klimek, jeden z twórców robota. Jak przyznają twórcy, największym wyzwaniem w trakcie prac było połączenie skonstruowanego robota z programem informatycznym do gry w szachy.
Ważnym elementem wynalazku jest szachownica, która sama wykrywa, gdzie został przestawiony pionek przez przeciwnika. Sygnał jest następnie przesyłany do robota, który analizuje sytuację na szachownicy. Następnie program komputerowy wskazuje robotowi, jaki ma wykonać ruch, a dłoń robota sama przestawia skoczka bądź gońca.
Robot i smartfon
Początkowo nie wszystko się udawało, ponieważ robot przegrywał z rywalami. Zdaniem twórców to szachownica jest najbardziej rewolucyjnym elementem wynalazku. Michał Klimek dobrze ocenia działanie robota, ale przyznaje, że można kilka szczegółów można jeszcze dopracować. „Można nauczyć go gry w chińczyka, można go także przystosować do grania w internecie” – dodał.
Opolscy studenci będą w przyszłości chcieli dostosować wynalazek do współpracy z urządzeniami mobilnymi: tabletami i smartfonami. Wystarczy napisać odpowiednią aplikację. „Spopularyzowanie naszego wynalazku będzie tematem kolejnych prac dyplomowych, nad którymi już pracują studenci politechniki” – zdradza Michał Klimek.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Komentarze
blog comments powered by Disqus